Admin |
DOŻYŁKI 2000 - święto narkomanów. |

|
5.18 |
|
Admin |
Mamy prawo do szczęścia, ale nie mamy szczęścia do prawa. |

|
5.18 |
|
Admin |
No women no sex, no sex no children, no children no school, no school no problem! |

|
5.18 |
|
Admin |
Szedł facet koło sznurka i oberwał. |

|
5.18 |
|
Admin |
Nitka i labirynty
Rwie się wątła nitka cnoty
W labiryntach ochoty. . .
(Jan Sztaudynger) |

|
5.18 |
|
Admin |
Mój ideał kobiety
Innym odmawia wszystkiego,
Mnie niczego. . .
(Jan Sztaudynger) |

|
5.18 |
|
Admin |
Doświadczenie
Doświadczenie - to dar nieba
Masz, gdy ci już nie trzeba.
(Jan Sztaudynger) |

|
5.18 |
|
Admin |
Cena świętości
Była piękna, dobra, święta,
Do dziś płacę alimenta.
(Jan Sztaudynger) |

|
5.18 |
|
Admin |
Doktor Frankenstein i jego potwór oglądają film erotyczny w telewizji. W pewnej chwili potwór bierze śrubokręt i zaczyna rozkręcać telewizor.
- Co ty robisz?
- Doktorze, zajdziemy ją od tyłu! |

|
5.18 |
|
Admin |
Kiedy Chuck Norris spogląda w niebo, chmury pocą się ze strachu. Nazywamy to deszczem. |

|
5.18 |
|
|
Hepulka |
- Jak już będziemy małżeństwem - mówi dziewczyna do narzeczonego - będziemy mieli trzy śliczne dzieciaczki.
Słodką blondyneczkę z dołkiem w brodzie i dwóch zabawnie sepleniących urwisów.
- Skąd Ty to tak dokładnie wiesz!? - dziwi się narzeczony. Kobieca intuicja?
Dziewczyna uśmiecha się tajemniczo i dodaje:
- Na razie są u moich rodziców...
|

|
5.17 |
|
Hepulka |
Przychodzi facet do apteki i pyta:
- Czy są kondomy?
- Tak! A jakie pan chce?
- A jakie są?
- Czarne, w kształcie Myszki Miki, czerwone ...
- Poproszę Czarnego ...
Facet się kocha z panną ,ale po dziewięciu miesiącach rodzi się dziecko, Murzyn. Dziecko dorasta i pewnego dnia pyta:
- Tatusiu, dlaczego ty z mamusią jesteście tacy biali, a ja taki czarny?
- Synek, ty się ciesz, że nie jesteś Myszką Miki! |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Pojechałem autem do sklepu, gdzie byłem na zakupach ok. piętnaście minut.
Kiedy już wychodziłem, moim oczom ukazał się strażnik miejski wypisujący mandat za złe parkowanie.
Podszedłem do niego i mówię:
- Może byś się odpieprzył, co?
W odpowiedzi strażnik zaczął na koła samochodu zakładać blokadę.
- Mam cię w dupie, gnoju! - rzuciłem patrząc na niego obojętnie.- Dla mnie zawsze byłeś i będziesz śmieciem.
- Zobaczymy kto kogo ma w dupie, jak dostaniesz wezwanie na policję - odparł strażnik.
- Skocz mi na pagony, cieciu.
Poszedłem spokojnie przed siebie, a po chwili skręciłem na rogu ulicy gdzie zostawiłem swoje auto.
|

|
5.17 |
|
Hepulka |
Pewna staruszka wezwała mechanika do naprawy zmywarki i zanim go wpuściła, pouczyła:
- Tutaj jest mój rottweiler Reks. Wygląda groźnie, ale nie zrobi panu krzywdy. Reaguje tylko na komendy.
Natomiast z papugą nie wolno panu rozmawiać pod żadnym pozorem!
Ledwo wyszła, a papuga zaczęła się naigrywać:
- Hej Ty dupo wołowa! Ty gruba świnio! Ty byś nawet nie umiał baterii w latarce wymienić, a co dopiero naprawić zmywarkę!
Mechanik się w końcu wkurzył i odparł:
- A Ty idiotko się zamknij! Masz ptasi móżdżek nie większy od ziarnka grochu!
- Taaak? Reks, bierz go!
|

|
5.17 |
|
Hepulka |
Krótko przed ślubem Ona mówi do Niego:
- Muszę Ci coś wyznać. Jestem prostytutką.
On:
- Kochanie, ależ to nic strasznego! Będziesz po prostu chodziła do swojego kościoła, a ja do swojego! |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Pod nieobecność męża żonka zabawia się z wibratorem.
Nagle słyszy dzwonek do drzwi. Otwiera je, chowając sprzęt w ręce za plecami.
W drzwiach widzi nieszczęśliwego, załamanego męża ze łzami w oczach.
- Kochanie, co się stało? Dlaczego wracasz tak wcześnie z pracy i dlaczego płaczesz?
- Wylali mnie, po tylu latach, a na moje miejsce kupili maszynę! |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Marian do Heleny :
- Wyobraź sobie, że w ogrodzie jakaś krowa zaplątała się w sieć, zobacz sama....
- Przecież to moja mama w hamaku ! |

|
5.17 |
|
Hepulka |
- Weź mnie - namiętnie mruczy żona.
- Oszalałaś? Przecież ja nigdzie nie wychodzę!
|

|
5.17 |
|
Hepulka |
Przychodzi facet do psychiatry i mówi:
- Ja umiem latać.
Na co psychiatra odpowiada:
- Ależ proszę pana to jest niemożliwe ...
- Panie doktorze ja naprawdę latam.
- Proszę wyjść i nie gadać mi głupot mówi doktor.
- No to ja zademonstruję - powiedział i wyskoczył przez okno,
pofruwał chwilę i wrócił z powrotem do gabinetu.
Psychiatra zdębiał, ale po chwili też chciał spróbować, więc po instrukcji swojego pacjenta wyskoczył,
spadł na ziemię i się zabił. Wtedy pacjent stanął przy oknie, popatrzył w dół i powiedział:
- Jak na anioła stróża to ze mnie kawał skurczybyka. |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Jaś pyta tatę:
- Tato, jaki ci kupić prezent pod choinkę?
- Nic mi nie kupuj, nie mam pieniędzy! |

|
5.17 |
|
|