Hepulka |
Na sali operacyjnej:
- Doktorze, to boli!
- Cicho, mam egzamin! |

|
5.03 |
|
Hepulka |
- Co ty, stary - dostałeś po gębie od żony i nie zareagowałeś?
- Zareagowałem.
- Jak?
- Spuchłem. |

|
5.03 |
|
Hepulka |
Wpada facet do księgarni i sapiąc, pyta sprzedawcę:
- Czy to pan sprzedawał wczoraj mojej żonie książkę kucharską?
- Ja, a co się stało?
- Zaraz pan się dowie! Zabieram Pana do mnie na obiad!
|

|
5.04 |
|
Hepulka |
Z pamiętnika starej panny:
"Czasami golę tylko jedną nogę, żeby mieć wrażenie, że śpię z mężczyzną." |

|
5.05 |
|
Hepulka |
Chłopak do nowo poznanej dziewczyny:
- Myślisz o tym samym co ja?
- Tak, tylko nie z Tobą. |

|
5.05 |
|
Hepulka |
Dwóch facetów zostało skazanych na śmierć. Ściślej mówiąc na krzesło elektryczne.
Doprowadzili ich do miejsca egzekucji, ksiądz udzielił im ostatniej posługi,
strażnik wygłosił okolicznościowe przemówienie po czym zwrócił się poważnym tonem do jednego ze skazanych:
- Synu, czy masz jakąś ostatnią prośbę?
- Tak, uwielbiam Mandarynę... Zagrajcie mi jakiś szlagier z jej płyty.
- Oczywiście. - odpowiedział strażnik po czym zwrócił się z tym samym do drugiego skazańca.
- Proszę... Chcę zginąć pierwszy.
|

|
5.04 |
|
Hepulka |
Pogrzeb multimilionera. W orszaku pogrzebowym skromnie ubrany Jasiu zalewa się łzami i głośno lamentuje.
- Czy nieboszczyk był Twoim krewnym?
- Nie, nie był krewnym. - odpowiada łkając Jasiu. - I właśnie dlatego płaczę!
|

|
5.04 |
|
Hepulka |
Nowak w sklepie kupuje ślimaki, ale widzi, że patrzy się na niego super kobieta...
Zagadnął do niej, od słowa do słowa i wylądowali u niej w łóżku.
Rano się budzi, bierze te nieszczęsne ślimaki i idzie zestresowany do domu.
Staje pod drzwiami i ciągle nie wie co powiedzieć żonie, gdzie spędził całą noc.
Dzwoni. Słyszy, ze żona już podchodzi do drzwi i w ostatniej chwili wpada na pomysł.
Wysypuje ślimaki na wycieraczkę, drzwi się otwierają..
- No chłopaki, jesteśmy na miejscu, wchodzimy wchodzimy!!!
|

|
5.04 |
|
Hepulka |
Wraca pijany Marian do domu, potyka się o próg, wali łbem w lustro i strąca wazon z kwiatami, przybiega Helena i dzieci,
a on z uśmiechem:
- I co kochani, zasnąć bez tatusia nie możecie? |

|
5.06 |
|
Hepulka |
Młoda dziewczyna wyszła za mąż za starca.
W noc poślubną mąż pokazuje jej pięć palców:
- Aż pięć razy kochanie?
- Nie!! Możesz wybrać jeden z nich! |

|
5.05 |
|
Hepulka |
- Proszę księdza, wydaje mi się, że prowadzę dobre życie. - spowiada się facet.
- Nie piję, nie palę, nie chodzę na dziewczyny. O dwudziestej drugiej kładę się spać, wstaję o szóstej.
W każdą niedzielę chodzę na mszę...
- Ale czy wytrwasz jak wyjdziesz z więzienia? |

|
5.07 |
|
Hepulka |
Jest rok 2099. Rozmawiają dwaj członkowie nowej wyprawy kosmicznej w odległe zakątki naszej galaktyki.
- Słyszałem, że wakacje spędziłeś z rodziną na Marsie?
- Nawet mi nie przypominaj... Szlag mnie trafia jak sobie przypomnę ten tłok. |

|
5.07 |
|
Hepulka |
Sesja. Do gabinetu profesora wpada czarnoskóry student pierwszego roku,
świeżynka z Afryki, wciąż na bakier z językami europejskimi i wykrzykuje:
- Fpizdu!
Szacowny profesor wzburzony! Konsternacja. Student podchodzi jednak do biurka i już trochę mniej pewnie:
- Fpizdu...
Wykładowca marszczy czoło, najeża brwi, miażdży studenta wzrokiem. A on już całkiem zmieszany wyciągając indeks:
- Please... Wpis tu!
|

|
5.07 |
|
Hepulka |
Teleturniej ”Milionerzy”. Marian bezproblemowo dochodzi do finału. Dostaje pytanie i nie wie!
- Może skorzysta pan z któregoś z kół ratunkowych? - podsuwa Urbański.
- Ok, zadzwonię do przyjaciela.
Dzwoni.
- Leszek?
- Tak.
- Tu Marian - z ”Milionerów” dzwonię. Pytanie mam! Masz piętnaście sekund!
- Wal, Marian!
- Podpowiedz: Poprosić o pomoc publiczność czy wziąć ”pół na pół”? |

|
5.07 |
|
Hepulka |
Nauka jazdy. Instruktor mówi do kursanta.
- Jak jest czerwone to się zatrzymaj.
- Jak jest zielone to jedź.
- Jak ja jestem biały to koniecznie zwolnij.
|

|
5.10 |
|
|
Hepulka |
On przerywa czytanie gazety i mówi:
- Kochanie, posłuchaj tego.
Okazuje się, że kobiety rzeczywiście gadają znacznie więcej niż mężczyźni.
”Według ostatnich badań kobieta w ciągu dnia używa trzydzieści tysięcy słów,
podczas gdy mężczyzna tylko piętnaście tysięcy”.
Zapadła chwila ciszy. On wrócił do lektury, a ona mówi:
- Ale to wszystko przez Was, bo musimy Wam wszystko dwa razy powtarzać!
On odrywa wzrok od gazety i pyta:
- Co?... |

|
5.11 |
|
Hepulka |
Pewien student przed egzaminem z genetyki, do którego przygotowywał się w licznych pubach,
w okolicach deptaka na Krakowskim Przedmieściu,
na wszelki wypadek zakupił przed tym wydarzeniem pół litra ”Absolwenta”.
Włożył flaszkę w wewnętrzną kieszeń marynarki i przestąpił próg gabinetu profesora.
Siadł, wyciągnął drżąca ręką karteczkę z pytaniami. Drętwe od tremy palce upuściły jednak kartkę na podłogę.
Chłopak schylił się aby ją podnieść ,ale w tym momencie z kieszeni garnituru wyleciała mu flaszka.
Gość odruchowo złapał w pierwszej kolejności flaszkę, postawił ją na biurku profesora i zanurkował głębiej po papier.
Gdy się w końcu podniósł z klęczek i siadł na krześle, profesor patrząc na butelkę zapytał:
- Coś na zakąskę pan masz?
- Nie... - wyszeptał zbladłymi wargami student.
- No to tylko czwórka. - podsumował profesor. |

|
5.11 |
|
Hepulka |
Dzień po Świętach ksiądz robi obchód kościoła.
Staje przed szopką i z przerażeniem stwierdza, że zniknęło Dzieciątko!
Wybiega przed kościół i po chwili zauważa Jasia w czerwonym ferrari na pedały, zaś obok Jasia siedzi Dzieciątko.
Ksiądz zatrzymuje Jasia i pyta:
- Skąd wziąłeś swojego pasażera, mój przyjacielu?
- Z kościoła.
- A dlaczego go zabrałeś?
- No bo na tydzień przed Świętami modliłem się do Jezuska o ten samochód i obiecałem mu, że jak go dostanę, to go przewiozę dookoła kościoła. |

|
5.10 |
|
Hepulka |
Aby lepiej objaśnić problem klasie, nauczyciel posłużył się przykładem:
- Gdybym stanął na głowie, krew, jak wiecie, spłynęłaby do niej i zrobiłbym się czerwony na twarzy.
- Tak. - odpowiada klasa.
- Więc dlaczego, gdy stoję w pozycji normalnej, krew nie spływa z głowy do stóp?
Jaś odpowiedział:
- Ponieważ w odróżnieniu od pana głowy stopy nie są puste. |

|
5.12 |
|
Hepulka |
- Panie Marianie za taką cenę używanego auta to pan na pewno do raju nie pójdzie.
- A ja panu mówię, że pójdę.
- W jaki sposób?
- Pan myślisz, że to dla mnie sztuka? Całkiem po prostu.
Kiedy stanę przed rajem, otworzę drzwi, zajrzę i zamknę,
a potem jeszcze raz otworzę i zamknę. potem znowu otworzę i zamknę.
Wtedy anioł, strzegący wrót raju, będzie miał tego dość i zawoła: ”Wchodzisz czy nie wchodzisz”! Wtedy ja wejdę. |

|
5.11 |
|
Hepulka |
Facet pojechał do swojej kochanki, by spędzić upojnie wieczór i zdumiał się,
kiedy spostrzegł, że jest już 3 nad ranem.
- Mój Boże! - wykrzyknął. - Moja żona mnie zabije!
Nie wiedząc, jak to jej wyjaśnić zadzwonił do niej podekscytowany:
- Kochanie, dzięki Bogu! - zaczął. - Nie płać okupu, udało mi się uciec! |

|
5.12 |
|
Hepulka |
Zima jest jak kobieta: pięknie wygląda na zdjęciach, ale w rzeczywistości wkurza już od samego rana. |

|
5.12 |
|
Hepulka |
Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, odwołałam dzisiejszą wizytę mojej mamy,
kupiłam Ci sześciopak pszenicznego, na kolację będą pyszne steki,
a później masażyk w mojej nowej bieliźnie i...
- Jak mocno?!
- No... błotnik wgnieciony, kierunkowskaz rozbity, lusterko urwane... |

|
5.13 |
|
Hepulka |
- Kelner, czy to restauracja dla piegowatych?
- A dlaczego... a niech to szlag! Znowu kot kierownika nasrał w wentylator! |

|
5.13 |
|
Hepulka |
Wielu mężczyzn zawdzięcza swój sukces pierwszej żonie,
a swą drugą żonę - sukcesowi.
|

|
5.16 |
|
Hepulka |
Więc mówi pan, doktorze, że to jest 23 tydzień ciąży?
- Tak, absolutnie.
- Dokładnie 23, a nie 27?
- Żadnych wątpliwości - 23 tydzień.
- Boże... Nie za tego za mąż wyszłam... |

|
5.16 |
|
Hepulka |
Tekst urzędniczy.
- Pośpiesz się z tym śniadaniem, za 20 minut przerwa obiadowa... |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Krzyczy kowboj do drugiego kowboja:
- Mam najszybszą rękę na Dzikim Zachodzie!
- A ja tam wolę dziewczyny.. |

|
5.16 |
|
Hepulka |
Przychodzi Jasiu do taty i pyta go:
- Tatusiu, a czy dziesięcioletnia dziewczynka może zajść w ciążę?
- To niemożliwe synku. - odpowiada ojciec.
- Wiedziałem, że ta mała suka mnie szantażuje ...
|

|
5.18 |
|
Hepulka |
Kolega pyta Mariana:
- Byłeś wczoraj na brydżu?
- Nie! Helena zdecydowała, że nie mam chęci tam iść. |

|
5.16 |
|
|