Hepulka |
- Co robisz?
- Nic, w pracy jestem. |

|
5.17 |
|
Hepulka |
- Wiesz Heleno, kolega w pracy powiedział mi, że jesteś najmilszą kobietą jaką zna.
- Może go do nas zaprosisz?
- Nie trzeba. Niech dalej tak myśli. |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Facet przed wycieczką do Rzymu postanowił jeszcze udać się do fryzjera.
Podczas strzyżenia wspomniał fryzjerowi o wycieczce, a ten na to:
- Rzym? Po co ktokolwiek chciałby tam jechać? Jest zatłoczony, brudny i pełno tam Włochów.
Musisz być chyba szalony by tam chcieć jechać! No, a jak chcesz się tam dostać?
- Lecimy Lotem, trafiliśmy na wyjątkowo tanie bilety.
- Lotem?! To straszne linie, ich samoloty są stare, stewardesy są brzydkie i niemiłe, a ich loty są zawsze opóźnione.
Jedzenie paskudne. A gdzie nocujecie w Rzymie?
- W centrum miasta w tamtejszym Marriocie.
- W tej ruinie? To najgorszy hotel w mieście. Pokoje są małe, obsługa hotelowa kiepska i się za wszystko przepłaca.
No a co tam zamierzacie robić?
- Mamy zamiar zwiedzić Watykan i zobaczyć Papieża.
- Ta, już akurat wam się uda. Ty i milion innych chce zobaczyć Papieża.
Będziesz jak w mrowisku i nic nie zobaczysz. Chłopaku - dużo szczęścia na tej wycieczce - będzie Ci potrzebne.
Po około miesiącu facet idzie znowu do fryzjera na ”okresowe” strzyżenie, a ten pyta o wycieczkę.
- Była wspaniała. Przylecieliśmy na czas jednym z dreamlinerów Lotu, ale to jeszcze nic,
okazało się, że miejsca zostały podwójnie zabukowane, więc dali na miejsca w pierwszej klasie.
Jedzenie i wino były rewelacyjne, a stewardesa co nas obsługiwała miała może z dwadzieścia pięć lat
i nie odstępowała nas na krok, każde zamówienie realizowała w trymiga.
A hotel - rewelacja. Dopiero co przed naszym przylotem zakończył się generalny remont
i teraz to jest najlepszy hotel w mieście.
Mało tego tu też miejsca były podwójnie zabukowane i dali nam apartament prezydencki bez żadnych dopłat!
- Hmm, no ale do Papieża to żeście nie dotarli, co?
- Mieliśmy trochę szczęścia. Jak zwiedzaliśmy Watykan, jeden z Gwardzistów podszedł do nas i wyjaśnił,
że Papież lubi przy każdej audiencji spotkać kogoś z przybyłych osobiście i zapytał
czy nie zechcielibyśmy być tymi osobami. Oczywiście się zgodzili?
My - nie mogło być inaczej - po pięciu minutach oczekiwania pojawił się Papież i uścisnął mi rękę.
Uklęknąłem, a on powiedział parę słów.
- Naprawdę?! A co powiedział?
Zapytał:
- Stary, kto Cię tak beznadziejnie ostrzygł?
|

|
5.17 |
|
Hepulka |
Marian wybrał się raz do restauracji w towarzystwie Szkota.
Zjedli dobry obiad i gawędzą. Szkot mówi:
- Naucz mnie jakiegoś zdania po polsku.
- W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie...
- To za trudne. Daj coś łatwiejszego.
- Dobra, to krzyknij głośno: Kelner, rachunek proszę!!!
Szkot:
- W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie... |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Badania wykazały, że nic tak nie wpływa pozytywnie na myślenie o sąsiadach,
jak wykrycie zaraz po przeprowadzce niezabezpieczonej sieci Wi-Fi. |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Powiadają, że na zajęciach jogi można poderwać fajną laskę.
Przez trzy miesiące nie udało mi się wyrwać ani jednej,
ale teraz mogę sobie sam zrobić loda...
|

|
5.17 |
|
Hepulka |
Walentynki. Apteka:
- Dzień dobry.
- Skończyły się! |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Rozmawiają dwie znajome:
- Słyszałaś, że Jola i Marian zerwali?
- Nie. Co się stało?
- Zdrada!
- Wiedziałam. Marian to kłamliwy skurwiel.
Mam nadzieję, że spłonie w piekle i ktoś odrąbie mu jaja!
- Ale to Jola go zdradziła.
- Biedactwo musiał ją zaniedbywać ...
|

|
5.17 |
|
Hepulka |
Wchodzi klient do osiedlowego sklepu:
- Poproszę kilogram tych ogórków z trzeciej półki.
- To nie są ogórki, to jest kiełbasa.
- Jaka kiełbasa?
- Biała
- A dlaczego ona jest zielona?
- Bo jeszcze nie dojrzała.
- A dlaczego ona jest z kożuszkiem ?
- Bo to jest kiełbasa przytulanka... |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Psycholożka pyta się pacjentki:
- Co panią do mnie sprowadza ?
- Nie mam przyjaciółek, koleżanek a znajome mnie nienawidzą.
- Dlaczego ?
- Bo jem ile chcę i nie tyję. Na przykład wczoraj ...
- Wypie.dalaj stąd !!! |

|
5.17 |
|
|
Hepulka |
Widząc pijaka siedzącego nad butelką wódki ktoś zapytał:
- Czy to jest pańska jedyna pociecha życiowa?
- Nie! W siatce mam jeszcze cztery butelki. |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Ojciec przyłapał swoją córką na oralnych igraszkach z chłopakiem:
– Poczekaj tylko aż matka wróci!
– Czy naprawdę musisz jej to mówić?
– Tak, masz jej dać kilka rad. |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Ten twój mąż to często jeździ w delegacje.
Nie boisz się, że będzie skakał na boki?
- A gdzie tam. Pakuję mu wyłącznie dziurawe gacie i dziurawe skarpetki.
|

|
5.17 |
|
Hepulka |
Dziewczynki interesują się lalkami, a chłopcy żołnierzykami.
Ale jak dorosną to odwrotnie. |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Rozmowa dwóch osób:
- Ty jesteś ślubnym dzieckiem?
- No tak pół na pół.
- Jak to?
- Bo ojciec jest żonaty, ale matka panna. |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Idzie gówno z d*pą w tunelu.
Gówno mówi do d*py:
- Ciemno jak w d*pie!
A d*pa na to:
- Nooo i gówno widać! |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Żona mówi do męża:
- Mam dwie wiadomości: dobrą i złą.
- No to najpierw złą.
- Rozbiłam twój samochód.
- A ta dobra?
- Już więcej tego nie zrobię... |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Żona do męża :
- Idzie lato, muszę zmienić krem odchudzający.
- A co Twoja ulubiona Nutella jednak nie działa ? |

|
5.17 |
|
Hepulka |
Spotyka się dwóch znajomych.
- Dokąd idziesz?
- Na próbę chóru.
- E to nuda....
- Wcale nie !
- A co tam robicie?
- Gramy w karty, pijemy wódkę i piwo.
- A kiedy śpiewacie?
- Jak wracamy do domu!
|

|
5.17 |
|
Hepulka |
Żona do męża:
- Wiesz kochanie, ta para co mieszka obok bardzo się kocha.
On ją całuje na powitanie i na pożegnanie. Chcę byś też tak robił.
- Odbiło Ci? Przecież prawie jej nie znam! |

|
5.17 |
|
|