Admin |
Szpital psychiatryczny. Ordynator oprowadza młodego psychiatrę po oddziale:
- Tutaj jest sala Napoleonów, a tutaj - mechaników samochodowych...
- A gdzie oni są? Nikogo nie widzę.
- Leżą podłóżkami i naprawiają... |

|
5.20 |
|
Admin |
- Jakie ryby lekarze lubią najbardziej?
- Grube sumy! |

|
5.20 |
|
Admin |
Przychodzi garbaty do lekarza, a lekarz mówi:
- Co się pan tak skrada? |

|
5.20 |
|
Admin |
"Rozebrali się i zostali w slipkach, żeby zyskiwać te setne części sekundy." |

|
5.20 |
|
Admin |
"Zawodnik z numerem siedem to Irlandczyk. Wskazuje na to kolor jego włosów." |

|
5.20 |
|
Admin |
"Te upały przypominają człowiekowi, w jakiej części składa się z wody." |

|
5.20 |
|
Admin |
"To jest zawodniczka, która z karabinem potrafi zrobić wszystko." |

|
5.20 |
|
Admin |
Przedstawiciel handlowy puka do drzwi. Otwiera mu kobieta.
- Dzień dobry, uszanowanie, łaskawa pani. Czy pozwoli pani, że przedstawię jej nasz najnowszy hit z dziedziny urządzeń gospodarstwa domowego, o którym pani sąsiadka twierdzi, że nie może sobie pani na niego pozwolić? |

|
5.20 |
|
Admin |
- Co znaczy po angielsku Why?
- Dlaczego.
- Tak tylko pytam. |

|
5.20 |
|
Admin |
- Czy możliwy jest stosunek płciowy w czasie biegu?
- Nie, ponieważ kobieta z podciągniętą spódnicą biegnie szybciej niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami. |

|
5.20 |
|
|
Admin |
- Jak pan myśli co jest w dzisiejszych czasach większym problemem: niewiedza czy obojętność?
- Nie wiem. Nie obchodzi mnie to. |

|
5.20 |
|
Admin |
Raz się żyje, potem się tylko straszy. |

|
5.20 |
|
Admin |
- Gdzie idą te dwie śliczne nóżki??
- Jak się między nie nic nie zaplącze - to do kina. |

|
5.20 |
|
Admin |
Gdy młode dziewczę wzrokiem pieszczę
Wierzcie, nie wierzcie
W portkach się nie mieszczę.
(Jan Sztaudynger) |

|
5.20 |
|
Admin |
Na bank napadają bandyci i nakazują personelowi: Wszyscy na podłogę! Nie ruszać się! Urzędnicy położyli się na podłodze w milczeniu. Tylko stary kasjer szeptem zwrócił uwagę młodej koleżance:
- Niech się pani położy w jakiejś przyzwoitszej pozycji. To napad, a nie piknik w lesie! |

|
5.20 |
|
Admin |
Idzie sobie turysta i w pewnym momencie zauważa Bacę i pyta:
- Baco, co robicie?
- A nic takiego, piore tylko kota.
- Kota? Przecież kota się nie pierze.
Na to Baca:
- A co wy tam turysto wicie, kota się pierze.
Za parę godzin turysta wraca z powrotem. Patrzy a kot leży nieżywy. I zwraca się do Bacy:
- A nie mówiłem, że kota się nie pierze?!
A Baca na to:
- Pierze się, pierze, ale sie nie wykręco. |

|
5.20 |
|
Hepulka |
Po bazarze włóczy się facet z niedźwiedziem na łańcuchu. Po jakimś czasie spotyka kolegę:
- Co tak chodzisz w kółko z tym niedźwiedziem?
- Szukam tego ruska, co mi go sprzedał rok temu jako chomika syberyjskiego.
|

|
5.19 |
|
Hepulka |
Myśliwy Marian słynny gawędziarz opowiada wśród grona przyjaciół jedną ze swoich licznych przygód.
- Sarna, którą upolowałem była wielka i ciężka, wokół nikogo nie było, więc musiałem sam sobie z nią poradzić.
Zarzuciłem jedną nogę sarny na lewe ramię, drugą na prawe...
W tym momencie Marian musiał odebrać pilny telefon. Odszedł i po chwili wraca pytając:
- Na czym to ja skończyłem?
- Jedna noga na prawe ramię, druga noga na lewe ramię... - podpowiadają przyjaciele.
- A, już wiem - przypomina sobie Marian - ach te Helenka, cóż to za kobieta!!! |

|
5.19 |
|
Hepulka |
- Czy chciałbyś zarabiać miesięcznie dwadzieścia tysięcy złotych jak mój brat?
- Oczywiście! A on zarabia tyle forsy?
- Nie, ale też by chciał. |

|
5.19 |
|
Hepulka |
- Heleno - mówi zaspanym głosem Marian - wyłącz telewizor, zapal światło i podaj mi herbatę.
- To niemożliwe, jesteśmy w kinie.
|

|
5.19 |
|
|