Hepulka |
Studenci chcą wrócić z imprezy do akademika taksówką, zatrzymują więc jedną.
- Szefie, za dyszkę do akademika da radę?
- Oj ciężko.
- A za trzy,cztery ?
- Dobra, wsiadajcie.
Po paru minutach taksówka zatrzymuje się pod akademikiem.
Jeden ze studentów mówi:
- No to chłopaki, trzy-cztery: DZIĘ..KU..JE..MY!!!
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Dresiarz jedzie autobusem. Podchodzi do niego kanar i mówi:
- Bilecik do kontroli.
A on do niego:
- Bujaj się frajerze, bo Ci przypie..olę !
Kanar odwrócił się i podchodzi do starego dziadka:
- Bilecik do kontroli.
A on:
- Nie słyszał Pan co mój wnuczek mówił ?! |

|
5.20 |
|
Hepulka |
Kiedy palę na balkonie nigdy nie wyrzucam niedopałków.
Boję się, że pet - niesiony wiatrem - wpadnie do jakiegoś mieszkania,
spowoduje pożar, wybuchną butle z gazem i zginie mnóstwo ludzi.
Policja zacznie śledztwo i dojdzie, że to moja wina.
Skażą mnie na długoletnie więzienie.
Pokaże mnie telewizja i będzie mi wstyd, bo mama się wtedy dowie, że palę papierosy.
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Jeden kolega mówi do drugiego:
- Ja to przy piwie często myślę o żonie.
- A ja to przy żonie często myślę o piwie.
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
W restauracji gość zamówił żurek, bigos i dwie bułki.
- Kelner! Przecież te bułki są mokre!
- Co ja na to poradzę? Gdy człowiek w jednej ręce niesie talerz z gorącą zupą, w drugiej z gorącym bigosem, a bułki pod pachami, to chyba ma prawo się spocić?!...
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
W kinie kobieta mówi do siedzącego obok mężczyzny:
- Proszę wziąć swoją dłoń i przestać gładzić mnie po udzie!... Liczę do stu!
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Do autobusu wsiada jakaś babuleńka, przed wejściem za nią staje jakiś facet i pyta jej:
- Przepraszam, dojadę tym autobusem do centrum?
- Nie.
Drzwi zamykają się, autobus rusza, babuleńka siada i mruczy pod nosem:
- Za to ja dojadę... |

|
5.20 |
|
Hepulka |
Rano moja sąsiadka tak strasznie krzyczała na swoje
dzieci ,że nawet ja grzecznie pościeliłem swoje łóżko zanim poszedłem do pracy.
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Ściąłem drzewo.
Zbudowałem z niego dom.
Przekonałem kobietę, żeby miała ze mną syna.
I pomyśleć, że to wszystko jedną siekierą !... |

|
5.20 |
|
Hepulka |
W księgarni klient mówi do sprzedawcy:
- Proszę doradzić mi jakiś fajny kryminał.
- Mam taki w sam raz dla pana! - sprzedawca czyta tytuł: "Morderca jest fryzjerem".
- Przecież tytuł zdradza wszystko!
- No nie do końca, bo akcja toczy się na corocznych Mistrzostwach Świata we Fryzjerstwie, które zgromadziły 1500 uczestników. |

|
5.20 |
|
|
Hepulka |
Pani w szkole:
- Z czego robi się parówki?
Dzieci milczą.
- Jasiu, Ty powinieneś wiedzieć - Twój tata przecież jest rzeźnikiem.
- Ja wiem, ale Tatuś powiedział, że jak komuś powiem, to mnie zabije. |

|
5.20 |
|
virgusia85 |
Do stuletniego jubilata przyjechał prezydent miasta:
- Myślę - powiedział na koniec wizyty, że w dniu kolejnych Pana urodzin znów się spotkamy.
- I ja tak myślę - odpowiedział dziadek. Pan prezydent jeszcze całkiem nieźle wygląda. |

|
5.20 |
|
dowcipnisia.123 |
"Jak Państwo widzą, nic nie widać." |

|
5.20 |
|
virgusia85 |
Facet miał tysiąc pomysłów na minutę. Poszedł na wojnę i znowu coś mu do łba strzeliło. |

|
5.20 |
|
virgusia85 |
Dobrego wychowania: Powiedzieć "dzień dobry", kiedy rogacz otworzy szafę. |

|
5.20 |
|
virgusia85 |
Jaki makaron najchętniej jadają hydraulicy?
- Rurki i kolanka. |

|
5.20 |
|
pata96 |
Czemu bociany mają długie nogi?
- Żeby żaby nie dokopały im do tyłków. |

|
5.20 |
|
HaveFun |
Jaka jest różnica między wczasami w górach a wczasami nad morzem?
- W górach ceny są wysokie, a nad morzem - słone. |

|
5.20 |
|
HaveFun |
Prawnik z Nowego Jorku, specjalizujący się w rozwodach, umarł i stanął przed perłową bramą. Święty Piotr pyta go:
- Co takiego uczyniłeś, aby dostąpić zaszczytu wstąpienia do Nieba?
Prawnik po chwili zastanowienia stwierdza:
- Tydzień temu dałem ćwierć dolara bezdomnemu na ulicy.
Święty Piotr prosi Gabriela, aby sprawdził czy to się zgadza, Gabriel potwierdza.
- W porządku - stwierdza Święty Piotr. Ale to trochę za mało, aby wstąpić do Nieba.
- Chwileczkę, zaraz - mówi prawnik. Jest tego więcej. Trzy lata temu również dałem bezdomnemu ćwierć dolara.
Święty Piotr znów prosi Gabriela o sprawdzenie tego faktu i Gabriel znów potwierdza. Wtedy Święty Piotr pyta szeptem Gabriela:
- Co powinniśmy zrobimy z tym człowiekiem?
Gabriel po zerknięciu na faceta odpowiada:
- Dajmy mu pół dolara i niech idzie do diabła. |

|
5.20 |
|
elus |
Pewna młoda mężatka, będąc na targu, spostrzegła oskubaną kurę. Wiedząc o zaletach smakowych rosołu z wiejskiej kury, postanowiła zrobić mężowi miła niespodziankę. I jak mąż wrócił z pracy, podała mu świeży rosół. On je, starając się opanować niekontrolowane skurcze mięśni twarzy. W końcu nie wytrzymuje i pyta:
- Co dodałaś do środka tej kury?
- Nic! Już nie było miejsca - wyjaśnia.
|

|
5.20 |
|
|