Hepulka |
Przyszedł facet do wróżki, żeby dowiedzieć się o swoją przyszłość.
- Mam dla ciebie dwie wiadomości. Jedną dobrą, drugą złą, od której zacząć?
- Może od tej dobrej - mówi facet.
- Po śmierci będziesz śpiewał w chórze anielskim.
- To cudownie, wspaniale, no strasznie się cieszę. A ta druga wiadomość?
- Zbiórka chóru jutro o dziewiątej. |

|
5.20 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch kolegów :
- Od sześciu lat codziennie rano wybieram się pobiegać.
- Chciałbym mieć Twoją kondycję.
- No nie wiem, codziennie rano tylko się wybieram ... |

|
5.20 |
|
Hepulka |
Lekarz pyta pacjenta:
- Ma pan zgagę?
- Nie, jeszcze jestem kawalerem!
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
W Walentynki facet pyta:
- Czy mają państwo w sprzedaży kartki pocztowe z napisem "Kocham tylko Ciebie"?
- Tak mamy...
- To poproszę 15 sztuk... |

|
5.20 |
|
Hepulka |
- Mamo, a wiesz, że Jasiu tak się dogadał z rodzicami, że płacą mu za naukę?
Np. za piątkę dostaje 10zł, za szóstkę 20zł, za czwórkę 5zł...
Ale już za dwóję odejmują mu 5zł, a za pałę 10zł.
- No i ile już Jasiu tak zarobił?
- W tej chwili dorabia na myjni w weekendy,
a wieczorami na zmywaku w restauracji, żeby rodzicom długi spłacić... |

|
5.20 |
|
Hepulka |
Żona do męża:
- Kochanie, podaj mi szampon.
- Przecież butelka stoi zaraz koło ciebie.
- Wiem, ale podaj mi inny, bo ten jest do włosów suchych, a moje są mokre...
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Do gabinetu lekarskiego wchodzi mężczyzna z bombonierką, kwiatami i koniakiem.
- Panie doktorze, przyszedłem Panu podziękować !
- Za prezenty dziękuję, chociaż nie przypominam sobie żebym Pana leczył.
- Bo ja jestem spadkobiercą pacjenta, którego pan leczył.
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Dostałam w biurze mocnej biegunki
i niestety świadkami mojego faux pas stali się wszyscy współpracownicy.
Zachowali się bardzo elegancko, zaoferowali podwiezienie do domu,
przynieśli Stoperan i miętową herbatę.
Następnego dnia udawali, że nic się nie stało.
Szkoda tylko, że w co drugie zdanie wplatali z premedytacją słowo "kupa":
"Czy możesz poskładać jakoś do kupy ten projekt?.",
"Pewnie masz kupę roboty?", "Chodź z nami na kawę, w kupie raźniej".
Po całym dniu myślałam, że się rozpłaczę ze wstydu,
a wtedy kierownik poklepał mnie przyjacielsko po plecach i rzekł,
tak, żeby wszyscy słyszeli: "Zbierz się do kupy, musisz być twarda, a nie miękka".
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Jasiu pyta się nauczycielki:
- Proszę Pani dlaczego na drzwiach pisze I klasa,
a my siedzimy na twardych krzesłach ?.... |

|
5.20 |
|
Hepulka |
Spotykają się dwie znajome :
- No i jaki jest ten Twój nowy chłopak w łóżku ?
- Nie mam pojęcia.
- Jak to?!
- Pieprzył mnie w siłowni, na stole bilardowym, w windzie,
na łódce, w parku na ławce i na polanie, ale w łóżku jeszcze nie....
|

|
5.20 |
|
|
Hepulka |
Miesiąc miodowy. Młoda para dopiero co zainstalowała się w hotelu.
Młody żonkoś siedzi w łazience na brzegu wanny po kąpieli i rozmyśla:
- No to się wpakowałem na cacy. Jak ja jej teraz powiem, że moje stopy
śmierdzą jak zły duch, że o skarpetkach nawet nie wspomnę?
Przez te parę lat, jak się spotykaliśmy udawało mi się to jakoś ukryć, ale teraz?
Na pewno odkryje ten mój przykry, cuchnący sekret...
W tym samym czasie młoda żonka siedzi na łóżku w sypialni i rozmyśla:
- No to pięknie... Trzeba było być szczerą od początku! Jak on teraz
zareaguje na moją małą tajemnicę? Co on powie na to, że strasznie śmierdzi mi z ust?
Przez te parę lat jakimś cudem ukrywałam to przed nim, ale teraz?
Nie ma szans! Na 100% się zorientuje...
Po jakimś czasie mężowi zebrało się na odwagę. Wszedł do sypialni podszedł
do żony objął ją za szyję przysunął do siebie i powiedział:
- Wiesz kochanie, muszę Ci coś wyznać...
- Ja też muszę Ci coś wyznać...
- Rany Boskie - zjadłaś moje skarpetki!?
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Żona do męża, gdy znalazła jego zaskórniaki:
- Skąd masz tak dużo pieniędzy?
- Oszczędzałem na prezent dla Ciebie.
- Co? ale dlaczego tak mało?!... |

|
5.20 |
|
Hepulka |
Po wyjeździe za granicę okazało się, że angielski,
którego uczyli mnie w szkole, prawdopodobnie
rozumieją tylko ci, którzy uczyli się w naszej szkole. |

|
5.20 |
|
Hepulka |
Terapeuta kazał mi napisać listy do osób, których nienawidzę, a potem je spalić.
Tylko nie powiedział mi co mam zrobić z listami?
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Tato, skąd masz ten siniak pod okiem?
- Ty zaraz będziesz miał dwa siniaki,
jeśli jeszcze raz twoje przyjaciółeczki zostawią swoje majtki w moim samochodzie!
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Pewne małżeństwo miało pięciu synów. Czwórka z nich była wysokimi blondynami,
tylko najmłodszy był niski i miał czarne włosy.
Gdy nadszedł czas na ojca, ten leżąc na łożu śmierci, pyta swojej żony:
- Czy na pewno nasz najmłodszy syn jest moim synem?
- Oczywiście, kochanie przysięgam... - odpowiedziała żona.
Wtedy mężczyzna zmarł w spokoju. Chwilę potem żona pomyślała:
- Dobrze, że nie zapytał o pozostałych czterech...
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Osiemnastowieczny bal:
- Przepraszam czy ta pani, która tam stoi, to naprawdę kuzynka Bacha?
- Jak najbardziej!
- A czy mógłby Pan mnie z nią poznać?
- Pewnie! Bacha, chodź no tutaj!
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Kiedy słyszę, że sąsiad uprawia seks i wiem, że jego żony akurat nie ma w domu,
podchodzę do jego drzwi brzęcząc kluczami. Efekt jest tego wart!
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Przed chwilą do moich drzwi dobijało się jakichś dwóch religijnych fanatyków.
Gdy otworzyłem, zaczęli coś mamrotać, że spłonę, jeżeli mnie nie uratują.
Oczywiście ich olałem.
Nie kumam tylko, dlaczego świadkowie Jehowi przebierają się za strażaków?...
|

|
5.20 |
|
Hepulka |
Ja i moja żona byliśmy szczęśliwi aż przez 24 lata.
Potem się poznaliśmy i szczęście się skończyło...
|

|
5.20 |
|
|