Hepulka |
Chłopak do nowo poznanej dziewczyny:
- Myślisz o tym samym co ja?
- Tak, tylko nie z Tobą. |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Sesja. Do gabinetu profesora wpada czarnoskóry student pierwszego roku,
świeżynka z Afryki, wciąż na bakier z językami europejskimi i wykrzykuje:
- Fpizdu!
Szacowny profesor wzburzony! Konsternacja. Student podchodzi jednak do biurka i już trochę mniej pewnie:
- Fpizdu...
Wykładowca marszczy czoło, najeża brwi, miażdży studenta wzrokiem. A on już całkiem zmieszany wyciągając indeks:
- Please... Wpis tu!
|

|
5.22 |
|
Hepulka |
Teleturniej ”Milionerzy”. Marian bezproblemowo dochodzi do finału. Dostaje pytanie i nie wie!
- Może skorzysta pan z któregoś z kół ratunkowych? - podsuwa Urbański.
- Ok, zadzwonię do przyjaciela.
Dzwoni.
- Leszek?
- Tak.
- Tu Marian - z ”Milionerów” dzwonię. Pytanie mam! Masz piętnaście sekund!
- Wal, Marian!
- Podpowiedz: Poprosić o pomoc publiczność czy wziąć ”pół na pół”? |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Pewien student przed egzaminem z genetyki, do którego przygotowywał się w licznych pubach,
w okolicach deptaka na Krakowskim Przedmieściu,
na wszelki wypadek zakupił przed tym wydarzeniem pół litra ”Absolwenta”.
Włożył flaszkę w wewnętrzną kieszeń marynarki i przestąpił próg gabinetu profesora.
Siadł, wyciągnął drżąca ręką karteczkę z pytaniami. Drętwe od tremy palce upuściły jednak kartkę na podłogę.
Chłopak schylił się aby ją podnieść ,ale w tym momencie z kieszeni garnituru wyleciała mu flaszka.
Gość odruchowo złapał w pierwszej kolejności flaszkę, postawił ją na biurku profesora i zanurkował głębiej po papier.
Gdy się w końcu podniósł z klęczek i siadł na krześle, profesor patrząc na butelkę zapytał:
- Coś na zakąskę pan masz?
- Nie... - wyszeptał zbladłymi wargami student.
- No to tylko czwórka. - podsumował profesor. |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Dzień po Świętach ksiądz robi obchód kościoła.
Staje przed szopką i z przerażeniem stwierdza, że zniknęło Dzieciątko!
Wybiega przed kościół i po chwili zauważa Jasia w czerwonym ferrari na pedały, zaś obok Jasia siedzi Dzieciątko.
Ksiądz zatrzymuje Jasia i pyta:
- Skąd wziąłeś swojego pasażera, mój przyjacielu?
- Z kościoła.
- A dlaczego go zabrałeś?
- No bo na tydzień przed Świętami modliłem się do Jezuska o ten samochód i obiecałem mu, że jak go dostanę, to go przewiozę dookoła kościoła. |

|
5.22 |
|
Hepulka |
- Panie Marianie za taką cenę używanego auta to pan na pewno do raju nie pójdzie.
- A ja panu mówię, że pójdę.
- W jaki sposób?
- Pan myślisz, że to dla mnie sztuka? Całkiem po prostu.
Kiedy stanę przed rajem, otworzę drzwi, zajrzę i zamknę,
a potem jeszcze raz otworzę i zamknę. potem znowu otworzę i zamknę.
Wtedy anioł, strzegący wrót raju, będzie miał tego dość i zawoła: ”Wchodzisz czy nie wchodzisz”! Wtedy ja wejdę. |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Rozmowa telefoniczna:
- Kochanie, odwołałam dzisiejszą wizytę mojej mamy,
kupiłam Ci sześciopak pszenicznego, na kolację będą pyszne steki,
a później masażyk w mojej nowej bieliźnie i...
- Jak mocno?!
- No... błotnik wgnieciony, kierunkowskaz rozbity, lusterko urwane... |

|
5.22 |
|
Hepulka |
- Kelner, czy to restauracja dla piegowatych?
- A dlaczego... a niech to szlag! Znowu kot kierownika nasrał w wentylator! |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Dyskoteka wiejska. Podchodzi chłopak do dziewczyny i pyta:
- Zatańczymy?
- Nie hulam. - odpowiada dziewczyna.
Więc chłopak pyta innej.
- Zatańczymy?
- Nie hulam.
Próbuje z kolejną:
- Pohulamy?
- Z wieśniakami nie tańczę...
|

|
5.22 |
|
Hepulka |
Spacerował sobie koleś ulicą, podchodzi do niego cyganka i mówi:
- Za stówkę mogę przeczytać Twoją linię miłości i powiedzieć jaką będziesz miał romantyczną przyszłość.
Koleś pomyślał, że może się dowie jaka kobieta na niego czeka i się zgodził. Kobieta ogląda jego dłoń i mówi:
- Widzę, że nie masz obecnie dziewczyny.
- Tak, to prawda.
- O mój Boże, Ty jesteś naprawdę samotny, prawda?
- Tak, to prawda, skąd to wiesz? Czy to wszystko można wyczytać z linii miłości?
- Z linii miłości? Nie, z odcisków.. |

|
5.22 |
|
|
Hepulka |
- Mój smartfon ustawicznie się wyłączał.
Dwukrotne serwisowanie nic nie pomogło, dopiero kiedy go zgubiłem problem jakby zniknął. |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Kolega do kolegi:
- Wiesz czuję się strasznie. Normalnie mam kaca moralniaka ...
- Co się stało?
- Byłem wczoraj na imprezce. Były trzy panienki, a ja dwie z nich puknąłem.
- Boisz się co powiesz żonie?
- Nieee ... Nie to. Ta trzecia patrzyła na mnie z takim żalem w oczach ... |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Komisja egzaminacyjna na wyższej uczelni przepytuje kandydata na przyszłego prawnika:
- Co Pana skłoniło do tego, żeby zdawać na wydział prawa ?
- ....hmmmm... no... tato........ nie wygłupiaj się....... |

|
5.22 |
|
Hepulka |
- Weźmiecie jeszcze stare barachło? - kobitka w starej podomce,
z nawiniętymi lokami, maseczką na twarzy i workiem śmieci w ręce krzyczy z ganku za odjeżdżającymi śmieciarzami.
- Dobra, wskakuj pani! - odpowiadają śmieciarze. |

|
5.22 |
|
Hepulka |
- Wiesz, co zazwyczaj mówią do mnie kobiety, gdy pytam je o seks?
- Nie.
- A skąd wiedziałeś?! |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Na ławce w parku siedzą dwaj emeryci:
- Popatrz, jaka ta dzisiejsza młodzież ma ciężko w tym kryzysie!
Jednego papierosa na pięciu muszą palić...
- No, ale dzielne chłopaki! Mimo wszystko się chichrają na całego! |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Marian i Helena są w podróży poślubnej i jadą pociągiem.
Wjechali w wyjątkowo długi tunel i przez pewien czas w wagonie było ciemno.
Kiedy wyjechali z tunelu, Marian powiedział:
- Heleno, gdybym wiedział, że tak długo będzie ciemno, zrobiłbym to!
Helena woła zrozpaczona:
- Marian! Jeśli to nie byłeś Ty, to kto to był?! |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Alkoholowi mówię stanowcze: Czemu nie?!
|

|
5.22 |
|
Hepulka |
- Poproszę piękny bukiet kwiatów dla pewnej seksownej znajomej.
- Ma pan coś konkretnego na myśli? - pyta kwiaciarka.
- Tak. I dlatego potrzebne mi są te kwiaty...
|

|
5.22 |
|
Hepulka |
Problemy z potencją? Z wytryskiem? Od dzisiaj koniec Twoich problemów!
Bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą
nasi wysokiej klasy specjaliści wydupczą za Ciebie!!! |

|
5.22 |
|
|