iwciamy |
Ojciec do Jasia:
- Mama skarży się, że zachowujesz się, jakbyś w ogóle nie słyszał, co do Ciebie mówi.
- Ale, tato...
- Nie tłumacz się, tylko powiedz, jak Ci się udało to osiągnąć. |

|
6.79 |
|
iwciamy |
- Panie doktorze, chyba mam depresję.
- A jakie mogą być tego przyczyny?
- Wszyscy mówią, że do niczego się nie nadaję, wręcz, że jestem bez sensu.
- No cóż, pani Lokato... |

|
5.72 |
|
FinerBijkl |
Dwie blondynki w pracowni chemicznej. Jedna mówi do drugiej.
- Co robisz?
- Ekstrahuje.
- To fajnie, zrób mi też dwa. |

|
6.24 |
|
mr.brajan |
Przy kawiarnianym stoliku rozmawiają dwie dziewczyny:
- Wiesz... mówi jedna z nich. Zerwałam ze swoim narzeczonym.
- To niemożliwe. Przecież jego ojciec jest miliarderem!
- No właśnie... Wychodzę za jego ojca. |

|
6.62 |
|
mr.brajan |
Jak się nazywa ojciec raka?
- Tatarak. |

|
5.26 |
|
mr.brajan |
Jak się nazywa byk po kuracji odchudzającej?
- Skurczybyk. |

|
5.48 |
|
syllka17 |
Czołga się facet nago po trawie. Przechodzień się pyta:
- Co pan robi?
- Pasę konia. |

|
5.73 |
|
mercedes89 |
Czemu blondynka cieszy się, jak ułoży puzzle w cztery miesiące?
- Bo na opakowaniu jest napisane - od 2 do 5 lat. |

|
5.57 |
|
mercedes89 |
Na rowerze jedzie słoń i mrówka. Nagle mrówka wpada na słonia i powoduje wypadek. Na to słoń:
- Czemu mnie nie wyprzedziłaś?
Mrówka odpowiada:
- Bo bałam się, że mi benzyny zabraknie. |

|
5.15 |
|
Arctic92 |
Idą dwie blondynki przez burzę. Pierwsza pyta się drugiej:
- Co robisz?
- Uśmiecham się.
- A po co?
- By dobrze wypaść na zdjęciu. |

|
7.13 |
|
|
kociara |
Jadą dwie blondynki rowerami przez park. Nagle jedna zsiada i spuszcza powietrze z opon. Druga pyta:
- Co robisz?
- Spuszczam powietrze, bo do pedałów nie sięgam.
Jadą dalej i nagle druga schodzi z rowera i daje siodełko na miejsce kierownicy a kierownicę na miejsce siodełka. Mówi do pierwszej:
- Z idiotką nie jeżdżę. |

|
5.94 |
|
GwiaZzduS |
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, z moim mężem coś nie w porządku. Ubzdurał sobie, że jest śnieżnym bałwanem. Stoi na podwórku z garnkiem na głowie i z miotłą w ręku.
- Proszę go do mnie przyprowadzić.
Po godzinie baba wraca i mówi:
- Panie doktorze, nic z tego. Została z niego tylko kałuża wody, garnek i miotła. |

|
5.49 |
|
GwiaZzduS |
Roztargniony profesor wchodzi do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc.
- Z przyjemnością, panie profesorze, tylko proszę zdjąć kapelusz.
- Och, bardzo przepraszam. Nie zauważyłem, że tu są damy. |

|
5.49 |
|
GwiaZzduS |
Fryzjer pyta klienta:
- Pan już chyba u nas był?
- Nie, ucho straciłem na wojnie. |

|
7.44 |
|
GwiaZzduS |
Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi do drugiej:
- Patrz, mój Franek wraca do domu z bukietem róż. Będę musiała dać mu dupy.
- A co, nie macie wazonów? |

|
8.05 |
|
GwiaZzduS |
Dwóch studentów w akademiku:
- Nudzi mi się...
- To mi też polej... |

|
6.32 |
|
GwiaZzduS |
Mąż wraca do domu i widzi, że żona pakuje walizkę.
- Gdzie się wybierasz?
- Do Londynu. Przeczytałam, że za to, co ja tu robię za darmo, w Londynie dziewczyna dostaje 200 funtów.
Po chwili żona widzi, że i mąż się pakuje:
- A Ty gdzie?
- Ja też do Londynu. Chcę zobaczyć, jak tam przeżyjesz za 400 funtów rocznie. |

|
5.64 |
|
GwiaZzduS |
Brunetka do blondynki:
- Robiłam wczoraj testy ciążowe.
Blondynka na to:
- I co trudne pytania były? |

|
7.19 |
|
GwiaZzduS |
Lata 80-te, PRL. Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta czy może kupić Skodę 105.
- Tak, proszę bardzo, czerwona, proszę wpłacić pieniądze, odbiór za 10 lat.
- No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale za 10 lat rano czy popołudniu?
- Panie! Coś pan, będzie pan czekał 10 lat i nie jest panu obojętne czy rano, czy popołudniu?
- Nie, dla mnie to ważne. Więc kiedy mogę odebrać tą Skodę - rano czy popołudniu?
- A dlaczego jest to dla pana takie ważne?
- Bo rano będą mi zakładać telefon. |

|
6.51 |
|
GwiaZzduS |
Jeżeli mężczyzna przesiaduje od rana do wieczora w barze i żłopie piwo, to przyczyny tego stanu mogą być tylko dwie:
1 - Nie jest żonaty i się cieszy.
2 - Jest żonaty i rozpacza. |

|
6.57 |
|
|