Hepulka |
Po rozegraniu bardzo słabej partii golfa, pewien członek klubu szybko opuścił teren klubowy i udał się w stronę parkingu.
W pewnym momencie zatrzymał go policjant i pyta:
- Czy uderzał pan jakieś dwadzieścia minut temu przy szesnastym dołku?
- Tak. - odpowiedział golfista.
- Czy przytrafił się panu nieudany strzał taki , że piłka poleciała ponad drzewami aż poza pole?
- Tak, skąd pan o tym wie?
- Cóż... - powiedział policjant - Pana piłka poleciała na autostradę i wpadła, wybijając okno, do jednego z samochodów.
Kierowca stracił panowanie nad kierownicą i spowodował wypadek,
w którym uszkodzeniu uległo pięć innych samochodów osobowych oraz wóz strażacki.
Wóz ten był w drodze do pożaru i nie dojechał na czas przez co spłonął budynek mieszkalny...
Co pan ma zamiar z tym zrobić?
Golfista pomyślał chwilę i odpowiedział:
- Myślę, że skoryguję ustawienie stóp, rozluźnię uchwyt i obniżę prawy kciuk.. |

|
5.26 |
|
Hepulka |
W aptece.
- Poproszę jedną białą tabletkę.
- Proszę posłuchać, to jest apteka. Mamy dużo białych tabletek!
- Ok, ale ja proszę tylko o jedną... |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Jaś i Małgosia bawią się w chowanego.
- Jasiu, oddam ci się jak mnie znajdziesz.
I cichutko na uszko dodaje.
- A jak mnie nie znajdziesz to będę za szafą.
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
- Czy wyrzekasz się synu szatana?
- Nie mogę ojcze, mam z nią dwoje dzieci. |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Po obejrzeniu ”Pięćdziesięciu twarzy Greya” żona wyznała mi,
że pragnie podczas seksu odczuwać pewnego rodzaju strach, upokorzenie i zagrożenie.
Tak więc podczas stosunku powiedziałem jej, że przestałem spłacać kredyt hipoteczny.
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
Barman pyta klienta, który dopiero wszedł do baru :
- Co pan pije?
- Codziennie rano szklankę soku owocowego, miksturkę na łupanie w krzyżu, a w sobotę kufelek piwa razem z przyjaciółmi.
- Chyba nie zrozumieliśmy się do końca - mówi uprzejmie barman. Pytałem , co by pan chciał ?
- Mój Boże...Chciałbym być bogaty, mieć domek nad morzem, podróżować po świecie...
- Może jeszcze raz zadam pytanie. Czy chce się pan tu czegoś napić ?
- Czemu nie... a co pan właściwie ma ?
- Ja? Niewiele. Kłopoty. Trochę długów. Drużyna której kibicuję, przegrała, kiepsko mi tu płacą , doskwiera mi samotność... |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Przychodzi Marian do lekarza. Lekarz zbadał go i mówi:
- Nie pić, nie palić, nie denerwować się.
Marian wstaje i kieruje się do wyjścia.
- Dlaczego pan wychodzi?
- Żeby się nie zdenerwować! |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Siedzi sobie Marian w domu, nagle rozlegają się mocne i głuche uderzenia w podłogę od strony sąsiada z dołu.
Pocierpiał dziesięć minut, w końcu schodzi, dzwoni do sąsiada. Ten otwiera pijany w kasku na głowie i mówi:
- Marian! Wchodź! Trampolinę kupiłem!
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
Politycy doprowadzili do tego, że kiedy czytam:
”Prezydent był na premierze ...”
To nie wiem Czy to relacja z wydarzenia kulturalnego? Czy skandal seksualny? |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Przyjechali rodzice chłopaka do rodziców dziewczyny w swaty. Gospodarze zachwalają:
- Nasza córka i gotować może i prać i dzieci rodzić ...
- O, to świetnie się dobrali, bo nasz syn tylko je, brudzi i bzyka ...
|

|
5.26 |
|
|
Hepulka |
Ojciec ogląda zeszyt Jasia:
- Oj, nierówno literki piszesz!
- To nie literki, to nuty.
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
- Wpadłbyś do nas któregoś dnia. - Marian zaprasza kolegę. - Mamy nowego psa.
- A czy on gryzie?
- Właśnie chcemy to sprawdzić. |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Więc mówi pan, doktorze, że to jest 23 tydzień ciąży?
- Tak, absolutnie.
- Dokładnie 23, a nie 27?
- Żadnych wątpliwości - 23 tydzień.
- Boże... Nie za tego za mąż wyszłam... |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Facet do ekspedientki:
- Poproszę rolkę papieru toaletowego.
- Jaki kolor?
- Pani da biały, sam walnę odcień. |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Sędzia do oskarżonego:
- Dlaczego żona się chce z panem rozwieźć ?
- Sam nie wiem, złociutki... |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Wchodzi facet do mięsnego i mówi:
- Dzień Dobry, proszę czterdzieści deko polędwicy sopockiej.
Ekspedientka podchodzi do lady i kroi.
- Ojojoj, ale mi się ukroiło, może być siedem kilo? |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Niedzielny poranek. Na klatce schodowej spotykają się sąsiadki.
- Na Boga, pani Heleno, kto u pani tak strasznie przeklina?
- Marian wybiera się do kościoła i nie może znaleźć książeczki do nabożeństwa. |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Pod knajpę podjeżdża zamówiona taksówka.
Kelner pakuje na tylne siedzenie trzech pijanych klientów i instruuje taksówkarza:
- Tego z lewej na Kopernika, tego w środku na Kościuszki, a tego z prawej na Spokojną.
- Dobra, wszystko jasne.
Po pięciu minutach taksówka ponownie podjeżdża pod knajpę, taksiarz woła kelnera:
- Powiedz pan to jeszcze raz, bo na zakręcie mi się przemieszali.
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
- Co porabiasz zawodowo?
- Jestem architektem krajobrazu.
- O, a na czym to polega?
- Pracuję na spychaczu.
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
Pytają rosyjskiego szeregowca:
- Kochasz Rosję?
- Tak jest!
- Życie byś za nią oddał?
- Nie!
- Dlaczego?
- Kto wtedy będzie kochał Rosję? |

|
5.26 |
|
|