- Dzień dobry, jest Marysia?
- Dzień dobry. Słyszałem, że zabierasz moją córkę na walentynkową randkę.
- Tak, proszę pana.
- Gdzie zamierzasz ją wziąć?
- W moim samochodzie.

Dwóch skazańców rozmawia w celi:
- Za co siedzisz?
- To przez Jasia.
- Wsypał Cię?
- Nie... Napisał wypracowanie na temat "Kim jest mój tata?"

Co fryzjer trzyma w lodówce?
- Maszynkę.

Bunt w psychiatryku. Wariat goni lekarza z nożem. Zapędził Go w kąt. Lekarz kuli się, zasłania rękami i błaga o życie. Na to wariat podaje Mu nóż:
- Masz... Teraz Ty gonisz...

- I pamiętaj! E-mail nie cieszy, tak, jak zwykły list! - rzekł do kobiety listonosz, wychodząc z jej sypialni, z szelmowskim uśmiechem na ustach.

- Musimy reaktywować nasz klub - mówi Szkot do przyjaciela.
- Co się stało?
- Znaleźliśmy piłkę, którą zgubiliśmy dwa lata temu.

Żona zwraca się do małżonka:
- Jak mam się ubrać na dzisiejszy wieczór do teatru?
- Szybko!

- Panie doktorze, mam kłopoty w łóżku.
- Proszę przenieść się na wersalkę...

Szczyt okrucieństwa: Przebijać oczka tłuszczu w rosole.

"Pilnie kupię rolki" - Kot w butach

Co to jest:
- Jedna połowa jest zielona, druga połowa niebieska?
- Żaba w dżinsach.

U lekarza:
- Czy zażył już pan całe pudełko, które panu przepisałem?
- Tak, panie doktorze.
- I czuje się pan lepiej?
- Nie, pewnie pudełko jeszcze nie otworzyło się w żołądku.

"Make love not war" - chyba że chcesz mieć to i to - wtedy się ożeń.

Żona odwiedza męża w szpitalu tuż przed jego operacją. Widzi, że mąż pali papierosa. Mówi:
- Wiesz, dziś nie będę zrzędziła! Może to Twój ostatni papieros?!

Do czego strzela żołnierz?
- Do ostatniego naboju.

Szczyt niedoświadczenia: Upominać się o pieniądze pożyczone na słowo honoru.

Sekretarka mówi do zapracowanego biznesmena:
- Panie prezesie, zima przyszła!
- Nie mam teraz czasu, powiedz jej, żeby przyszła jutro! A najlepiej niech zadzwoni, to umówisz ją na konkretną godzinę.

Starsza pani prosi chłopaka o pomoc:
- Czy mógłbyś mi pomóc przejść na drugą stronę? W moim wieku taka przeprawa może być niebezpieczna.
- Oczywiście - mówi uczynny młodzieniec. Pewnie mieszka pani po drugiej stronie ulicy?
- Nie, zaparkowałam tam motor.

- Szukasz końca? - pyta jeden z pensjonariuszy szpitala psychiatrycznego drugiego pacjenta, widząc jak ten rozplątuje sznurek.
- Tak!
- To nie znajdziesz, bo go uciąłem.

Chińczyk kupił szwajcarski zegarek, który po kilku dniach stanął. Ze środka wypadła zdechła mrówka.
- To już koniec - myśli Chińczyk. - Maszynista zmarł.