Ronnie |
Kowalski postanowił wybrać się do dentysty:
- Co by Pan radził zrobić z moimi żółtymi zębami?
- Niech Pan nosi brązowe krawatu. Na pewno będą ładnie pasować. |

|
5.09 |
|
Ronnie |
Mąż na łożu śmierci wyznaje żonie swój życiowy sekret:
- Przez 20 lat Cię zdradzałem...
Żona:
- A Ty myślisz, że ja bym Cię tak bez powodu otruła?! |

|
5.81 |
|
Ronnie |
- Stary wyobraź sobie, ta blondynka z parteru wczoraj chciała mi zrobić zdjęcie telefonem.
- I co z tego?
- Ale stacjonarnym! |

|
7.97 |
|
Ronnie |
Mama Jasia wyjeżdża do koleżanki na dwa tygodnie. Jasiu ze swoim ojcem żegnają ją:
- Do zobaczenia - mówi tata.
- I wracaj szybko! - krzyczy Jaś.
- Zamknij się! - rozkazuje ojciec. |

|
6.96 |
|
Ronnie |
Czym się różni ławka od murzyna ?
- Ławka może utrzymać rodzinę. |

|
4.77 |
|
Ronnie |
Klient zwraca się do pracownika PZU:
- Chciałbym się ubezpieczyć na życie.
- Ma pan auto?
- Nie.
- A motocykl?
- Nie.
- Wybaczy pan, ale pieszych nie ubezpieczamy - za duże ryzyko. |

|
5.43 |
|
Ronnie |
Jedzie autobus z ludźmi i nagle kierowca ostro hamuje. Wszyscy lecą na co mają. Nagle jeden mówi:
- Panie! Co pan świnie wieziesz?!
A on na to:
- A co, ktoś w ryj dostał? |

|
5.49 |
|
Ronnie |
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Jak tam mój Zbyszek po operacji?
Na to lekarz:
- To to nie miała być sekcja zwłok? |

|
7.66 |
|
Ronnie |
- Panie doktorze, swędzi mnie całe ciało.
- A próbował się pan kąpać, jak mówiłem?
- Tak, wykąpałem się - dwa tygodnie było w porządku, ale teraz znowu swędzi. |

|
5.36 |
|
Ronnie |
Przychodzi babcia do dentysty i pyta:
- Panie doktorze, czy ma pan coś na moje zęby?
- Tak, torebeczkę. |

|
6.05 |
|
|
Ronnie |
- Co to jest? Małe, zielone i miauczy?
- Żabka sierotka adoptowana przez kotka. |

|
5.16 |
|
Ronnie |
Rozmawia dwóch maniaków komputerowych:
- Co byś zrobił jakbyś zobaczył super dziewczynę?
- Natychmiast bym ją ściągnął z sieci i zapisał na dysku. |

|
5.40 |
|
Ronnie |
Żona w delegacji. Kowalski zawozi syna do przedszkola:
- To nie nasze dziecko - słyszy w pierwszym.
- Nie znamy tego chłopca - słyszy w drugim.
Jadą do trzeciego, czwartego... Wszędzie to samo. W końcu syn mówi:
- Tato, zaliczamy jeszcze jedno przedszkole i jedziemy do szkoły, bo się na lekcje spóźnię. |

|
6.22 |
|
Ronnie |
Krzyczy gość w restauracji:
- Czy będę siedział tu głodny całą noc?
- Nie proszę pana, zamykamy o dziewiątej - odpowiada kelner. |

|
5.48 |
|
Ronnie |
Czym różni się uczeń dobry od złego?
- Złego leją rodzice, dobrego - koledzy. |

|
5.93 |
|
Ronnie |
Pacjent ustala szczegóły dotyczące zbliżającej się operacji:
- A ile będzie kosztować narkoza? - pyta.
- 1500 złotych - odpowiada anestezjolog.
- 1500 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan?
- Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać… |

|
5.36 |
|
Ronnie |
Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że jest ogólnie w złej kondycji fizycznej. Lekarz poddał go całej serii badań, po czym mówi:
- Wie pan co? W tej chwili nie mogę dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale myślę, że to wszystko przez alkohol.
- A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? - zapytał z ciekawości facet. |

|
5.35 |
|
puchatek |
Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów. Patrzcie i uczcie się ode mnie. Wchodzi klientka:
- Proszę proszek do prania firan.
- Proszę bardzo, ale doradzam też kupić płyn do mycia okien skoro robi już pani pranie to może umyć pani okna.
Widzisz Jasiu, tak musi pracować sprzedawca, teraz Twoja kolej mówi szef widząc następną klientkę.
- Proszę podpaski.
- Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro nie może pani dawać dupy, to niech chociaż okna umyje. |

|
8.23 |
|
puchatek |
Rozmawiają dwa korniki:
- Zapraszam Cię na obiad.
- A co będzie?
- Szwedzki stół. |

|
5.78 |
|
puchatek |
Do drzwi puka akwizytor. Otwiera mu kobieta. Akwizytor zaczyna nawijać o swoim produkcie, a kobieta widać, że jest wkurzona jego wizytą:
- Spadaj pan - i trzaska mu drzwiami przed nosem. Jednak drzwi się nie domknęły, uchylają się lekko, więc akwizytor dalej nawija o swoim wspaniałym produkcie. Kobieta już cała w nerwach, nawet nic nie powiedziała tylko znowu trzaska mocno drzwiami. No, ale drzwi znowu się nie domknęły, więc akwizytor dalej nawija. Baba już nie wytrzymała, wzięła zamach i z całej siły trzasnęła drzwiami. Jednak drzwi znowu się nie domykają, a akwizytor pokazując w dół mówi:
- Może pani najpierw kotka zabierze...
|

|
6.85 |
|
|