puchatek |
Małżeństwo państwa Kowalskich przeżywa kryzys. Porozumiewają się tylko w ważnych sprawach i za pomocą wiadomości napisanych na kartkach. Wieczorem Kowalski pisze - "Obudź mnie o 6.30".
Rano wstaje, żony nie ma już w domu, a zegarek wskazuje 9.00. Na stoliku znajduje kartkę od żony -
"Wstawaj. Już 6.30". |

|
5.82 |
|
puchatek |
Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mówi:
- Panie doktorze, z bliska źle widzę.
- A z daleka? - pyta lekarz.
- Z Koszalina...
|

|
5.23 |
|
puchatek |
Leży anemik na łóżku szpitalnym i woła:
- Siostro, siostro
- Co się stało? - pyta siostra.
- Siostro gazeta.
- Co, poczytać?
- Nie, przygniata. |

|
5.29 |
|
ewin99 |
Jasiu siedzi nad jeziorkiem i łowi ryby. Wtedy podchodzi do niego policjant i mówi:
- Chłopcze, tu nie wolno łowić ryb. Będziesz musiał zapłacić mandat.
- Ależ ja wcale nie łowię ryb. Ja uczę robaka pływać.
Policjant zbity z tropu milknie, ale po chwili znów się odzywa:
- A jednak będziesz musiał zapłacić mandat. Ten robak nie ma stroju kąpielowego. |

|
7.03 |
|
puchatek |
Mężczyzna z chłopcem wchodzą razem do fryzjera. Po tym, gdy facet został już ogolony, ostrzyżony i jeszcze kazał zrobić sobie manicure, posadził na fotelu chłopca i mówi do niego:
- Poczekaj tutaj, ja pójdę tylko kupić sobie krawat i za 10 minut po Ciebie przyjdę. Gdy fryzjer ostrzygł już małego, a facet wciąż się nie pokazywał, fryzjer mówi do chłopca:
- No i co... Wygląda na to, że tatuś o Tobie zapomniał.
- Ale to nie był mój tatuś - mówi chłopiec. On tylko zaczepił mnie przed chwilą na ulicy i spytał, czy mam ochotę na darmowe strzyżenie... |

|
6.22 |
|
puchatek |
Niewidomemu w nocy zachciało się pić.
Wchodzi do kuchni i macając wszystkie kuchenne przedmioty chce znaleźć kubek. Nagle natyka się na tarkę, tak ją dokładnie maca opuszkami palców i zaczyna się głośno śmiać i mówi:
- Takich głupot to już dawno nie czytałem... |

|
6.42 |
|
puchatek |
Przychodzi facet do lekarza-kobiety.
- Proszę pani, ja mam taki problem, że mam erekcję 24 godziny na dobę. Co pani mi da?
- Całodzienne wyżywienie, nocleg i 1500 zł miesięcznie. |

|
5.83 |
|
puchatek |
Młody sędzia prowadzi pierwszą w swoim życiu rozprawę. Oskarżonym jest facet, który pędził bimber. Sędzia waha się jaki wydać wyrok, ogłasza przerwę i dzwoni do swojego starszego, doświadczonego kolegi:
- Słuchaj Marek, mam tu gościa, który pędzi bimber. Jak myślisz, ile mam mu dać?
- Hmmm... 20 zł za litr i ani grosza więcej. |

|
5.48 |
|
puchatek |
Kapitan Titanica wchodzi do sali balowej i oznajmia pasażerom:
- Mam dwie wiadomości - dobrą i złą. Od której mam zacząć?
- Od złej.
- Za chwilę nasz statek zatonie.
- A ta dobra?
- Dostaniemy 11 Oskarów. |

|
6.27 |
|
puchatek |
Francuzka przygotowując wystawną kolację wysłała męża po ślimaki. Mąż posłusznie poszedł, ale po drodze spotkał kumpla i poszli na wino. Zabalowali. Rano wraca, na progu wysypuje ślimaki, dzwoni i po otwarciu drzwi przez żonę głośno stwierdza:
- No, ale te to się naprawdę wloką... |

|
5.71 |
|
|
puchatek |
Na dworcowym peronie mężczyzna podchodzi do atrakcyjnej blondynki:
- Za ile...?
Dziewczyna niewiele myśląc wymierza mu siarczysty policzek.
Skonfundowany mężczyzna kończy szeptem:
- ... minut odchodzi pociąg do Ełku? |

|
5.46 |
|
lachcim |
- Baco, nie masz do sprzedania jakiś łachów?
- Nie, moja żona wyjechała.
- Wyjechała?
- A to pewnie masz pan butelki do sprzedania. |

|
5.13 |
|
puchatek |
W nocy w koszarach zomowców słychać straszne jęki. Po błyskawicznym śledztwie wykryto w toalecie zomowca, który usiłował sobie wcisnąć do tyłka bułkę z kiełbasą.
- Człowieku, co Ty robisz? - pyta się dowódca.
- A co ja poradzę, że dentysta wyrwał mi ząb i kazał jeść drugą stroną…
|

|
6.11 |
|
puchatek |
Co to jest przejęzyczenie?
- Ześlizgnięcie się języka z warg sromowych na odbytnice... |

|
5.24 |
|
puchatek |
Podczas przyjęcia pani domu nalewając gościom
alkohol nieustannie omija kieliszek jednego z gości. Wreszcie ten nie wytrzymuje i pyta:
- A dlaczego mi pani nie nalewa?
- To pan nie jest abstynentem?
- Nie, ja jestem impotentem.
- No właśnie, mąż mi mówił, że panu to nie warto dawać... |

|
6.34 |
|
puchatek |
Polak przyleciał do USA. Idąc ulica Nowego Jorku
widzi mężczyzn stojących w długiej kolejce.
Podchodzi i pyta:
- Po co stoi ta kolejka?
- Stoimy, bo skupują spermę. Płacą 5 dolarów za jeden wytrysk.
Polak idzie dalej. Na sąsiedniej ulicy zauważa drugą, jeszcze dłuższą kolejkę złożoną z samych mężczyzn. Podchodzi na jej koniec i pyta:
- Co to, tutaj też spermę skupują?
- Tak.
- A po ile za wytrysk?
- 10 dolarów!
- To i ja stanę.
Nagle za Polakiem staje jakaś kobieta.
- Po co tu pani stoi? Przecież tu skupują spermę.
Ponieważ kobieta nie odzywa się, kontynuuje:
- Co, też ma pani spermę?
Kobieta nie otwierając ust:
- Mhm... |

|
5.59 |
|
puchatek |
Siedmioletni chłopczyk wraca ze szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybę i mówi:
- Wsiadaj do środka, dam Ci 10 zł i lizaka.
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje:
- No wsiadaj, dam Ci 20 zł, lizaka i chipsy.
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim:
- No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: 50 zł, chipsy i cola.
- Oj, odczep się tato. Skoro kupiłeś matiza, to musisz z tym żyć. |

|
7.57 |
|
puchatek |
Idzie facet ulicą i widzi drugiego, który klęczy nad otwartym szambem i grzebie w płynnych nieczystościach:
- Panie, co tam tak szukasz?
- A bo marynarka mi tam wpadła.
- Przecież nie będziesz jej pan nosił?
- Pewnie, że nie, ale w kieszeni miałem drugie śniadanie. |

|
5.45 |
|
puchatek |
Podchodzi brzdąc do policjanta. Mały ma w ręku pałkę:
- Przepraszam pana... Znalazłem pałkę, czy to przypadkiem nie pana?
Policjant odburkuje:
- Nie, ja moją zgubiłem. |

|
6.10 |
|
Kaskrin |
Trzy myszy przechwalały się w barze, która jest większym chojrakiem.
Pierwsza mówi:
- Ja to biorę sobie trutkę na szczury, dzielę na porcje i wciągam nosem.
Druga rzecze:
- Ja podchodzę do pułapki, chwytam ja i ćwiczę sobie na niej bicepsy.
Trzecia mysz nie mówi nic i szykuje się do wyjścia.
- A Ty gdzie idziesz?
- Do domu, pobzykać kota. |

|
6.46 |
|
|