_Dazia__Oliwia_ |
- Synku, kiedy poprawisz jedynkę z matematyki?
- Nie wiem, nauczycielka nie wypuszcza dziennika z rąk. |

|
7.87 |
|
blago |
Do sklepu papierniczego przychodzi brudny, niechlujnie ubrany klient:
- Czy są portrety Lenina? - pyta sprzedawcę.
- Są.
- A portrety Stalina?
- Także są.
- To poproszę po 10 sztuk.
Po paru dniach ten sam klient wraca do sklepu papierniczego. Wygląda już nieco schludniej.
- Proszę 20 portretów Lenina i 20 portretów Stalina.
Minęło znowu kilka dni i sytuacja się powtarza. Tyle, że tym razem klient ubrany jest w elegancki garnitur i prosi 50 portretów i Lenina, i Stalina. Kiedy następnym razem ten sam człowiek podjechał pod sklep własnym samochodem i poprosił o 100 portretów jednego i drugiego wodza Związku Radzieckiego, sprzedawca nie wytrzymał i pyta:
- Panie, o co chodzi z tymi portretami? I jak pan dorobił się samochodu? Jeszcze niedawno nie miał pan w czym chodzić...
- Otworzyłem strzelnicę za miastem. |

|
5.93 |
|
blago |
Rozmawiają dwaj bankowcy:
- Wiesz, przez ten kryzys, to nie mogę spać, wiercę się całą noc, ale z nerwów nie daję rady zasnąć.
- A ja śpię jak niemowlę...
- No co Ty, naprawdę? Jak to, jak niemowlę?
- No po prostu, całą noc ryczę, a nad ranem sram w gacie... |

|
5.51 |
|
blago |
Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka płacze.
- Czuję się okropnie - mówi do niego. Prasowałam Twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż. Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy. Dzięki temu mogłam naszyć łatę.
|

|
5.95 |
|
blago |
Spotkał się zając z niedźwiedziem. Niedźwiedź:
- Te, zając, chcesz zobaczyć helikopter?
- No pewnie!
- To zamknij oczy!
Zając zamknął oczy, niedźwiedź zakręcił mu uszy, puścił je, a zając poleciał, po czym z hukiem spadł w krzaki. Niedźwiedź tylko zarżał głośno i poszedł dalej. Kilka dni później spotykają się znów. Zając mówi:
- Te, niedźwiedź, chcesz zobaczyć helikopter?
Na co niedźwiedź, macając swoje małe uszy:
- No, chcę...
- To zamknij oczy!
Niedźwiedź zamknął oczy, a zając jak go nie zdzieli ogromnym kijem przez łeb. Niedźwiedź padł, a zając uciekając krzyczy:
- No i jakiego ch**a tak blisko śmigieł stajesz? |

|
6.32 |
|
blago |
Na fotelu u psychoanalityka:
- Spał pan w nocy?
- Tak.
- Śniło się panu coś?
- Możliwe...
- To może widział pan we śnie rybę?
- Rybę, nie...
- To co się panu śniło?
- Szedłem po ulicy...
- A był tam może wykop z kałużą?
- Możliwe.
- To w tej wodzie mogła być ryba?
- Nie, no ryba nie...
- A czy na tej ulicy była restauracja?
- Bardzo prawdopodobne, że tam była...
- Podawali w niej rybę?
- Bardzo możliwe...
- Hmm. Ryba we śnie... Ciekawe, co to może oznaczać? |

|
5.91 |
|
blago |
Rozmawia dwóch nowobogackich Rosjan:
- Stary jaką sobie furę kupiłem, ma wszystkie najnowsze wypasy, dwa telewizory, pozłacana...
- Taa, a ja sobie kupiłem Wołgę.
- Wołga? A na co Ci ona?
- Jak to na co, będę sobie po niej jachtem pływał. |

|
5.70 |
|
Pato |
W Ameryce przeprowadzono sondę: Po co mężczyźni w nocy wstają z łóżka?
Oto wyniki:
5% - żeby pójść do toalety.
15% - do pracy na nocną zmianę.
80% - aby się ubrać i wrócić do domu. |

|
5.60 |
|
elus |
Niedźwiedź z wilkiem spotkali się w lesie. Niedźwiedź:
- A Ty co taki rozradowany skaczesz po lesie?
- Bo wiesz, tam na polance, lisica utknęła w rozgałęzionym pniu drzewa. To zasunąłem jej drąga raz i drugi...
- O! To pójdę i ja! Też zasunę...
Minęła godzina, znów się spotykają:
- No i jak tam, misiu, zasunąłeś?
- Ty wiesz, żadnego drąga na polanie nie znalazłem, to jej całą dupę szyszek napchałem. |

|
6.18 |
|
elus |
Dwóch chłopców spędza noc przed Wigilią u dziadków. Przed pójściem spać, klękają przed łóżkami i modlą się, a jeden z nich ile sił w płucach woła głośno:
- Modlę się o nowy rowerek, modlę się o nowe żołnierzyki, modlę się o nowy odtwarzacz dvd...
Starszy brat pochylił się i szturchnął go mówiąc:
- Dlaczego tak krzyczysz? Bóg nie jest głuchy.
Na to chłopiec:
- Nie, ale babcia jest. |

|
8.60 |
|
|
elus |
Król Artur szykował się na krucjatę i zawołał jednego ze swoich podwładnych i powiedział:
- Tu jest klucz do pasa cnoty mojej żony. Jeśli nie wrócę wciągu 10 lat, możesz go użyć.
Jego wysokość minął drewniany most i ruszył przed siebie zakurzona drogą. Zatrzymał się, zawrócił konia i ostatni raz spojrzał na zamek. Nagle zobaczył biegnącego w jego stronę podwładnego, który krzyczał:
- Stop, najjaśniejszy panie! Całe szczęście udało mi się jeszcze zdążyć! To zły klucz! |

|
5.62 |
|
Pato |
Chory przychodzi do lekarza :
- Panie doktorze, oprócz bólu głowy czuję się dobrze: jem jak wilk, pracuję jak koń, a wieczorem jestem zmęczony jak pies.
- W takim razie niech pan idzie do weterynarza. |

|
5.73 |
|
Pato |
Więzień składa zażalenie dyrektorowi więzienia:
- To skandal! Podano mi obiad do celi, a ja w ziemniakach znalazłem nabity rewolwer, a w steku jakąś stalową piłę... |

|
5.82 |
|
Pato |
Na kursie instruktor pyta kandydata na kierowcę:
- Czy ma pan dobry wzrok? Proszę odczytać numer auta, które stoi przed panem.
- Jakiego auta? - pyta egzaminowany. |

|
5.21 |
|
hkowalsk |
Do biura projektowego wpada facet z wielkimi planszami, rzuca na stół tysiące projektów. Pani z biura po przejrzeniu części dokumentacji szyderczym głosem:
- I co? Pewnie ma być gotowe na jutro?
Facet zdziwiony i oburzony odpowiada:
- Jakbym ku***a chciał na jutro, to bym przyszedł jutro!
|

|
5.59 |
|
elus |
Czy mieszkańcy Marsa mają prąd elektryczny?
- Nie, bo nie mają uziemienia. |

|
5.18 |
|
elus |
Egzamin:
- Omów państwo Ostrogotów.
- Nie wiem...
- Dobrze, to omów państwo Wizygotów.
- Też nie wiem.
- Pytanie ratunkowe?
- Jeśli można...
- Porównaj państwo Ostrogotów z państwem Wizygotów. |

|
6.29 |
|
elus |
Sąsiadka pyta sąsiadkę:
- Po co pani zainstalowała lusterko wsteczne przy telewizorze?
- To duża wygoda. W ten sposób mogę obserwować męża przy zmywaniu naczyń. |

|
5.04 |
|
elus |
Lato, popołudnie, mąż mówi do żony:
- Może pójdziemy do łóżka?
- Ale Jasiu jeszcze nie śpi, jak mu wytłumaczysz, że tak wcześnie do łóżka idziemy? A jak coś usłyszy?
- Ja to załatwię - mówi mąż i idzie do Jasia.
- Jasiu, stań w oknie i licz ubranych na czarno ludzi. Za każdego dostaniesz ode mnie złotówkę.
Jasiu idzie do okna, rodzice do łóżka. Jasiu liczy:
- Złoty... dwa... trzy... Oj, ojcu by taniej prostytutka wyszła, procesja pogrzebowa idzie. |

|
5.90 |
|
elus |
Spotkało się dwóch kolegów po długim czasie.
- Jak żyjesz? Co dobrego u Ciebie? Opowiadaj!
- Co tu mówić? Pcha się tą biedę!
- Żartujesz?! O jakiej biedzie Ty mówisz? Zawsze Ci się układało!
- Ale w małżeństwie mi się nie układa.
- Nie wierzę, przecież na uczelni świata poza sobą nie widzieliście!
- Na uczelni tak! A teraz mam podejrzenie, że mnie zdradza.
- Dlaczego tak myślisz?
- Już Ci to wytłumaczę! Mam taką pracę, że ciągle muszę zmieniać miejsce zamieszkania. Trzy lata w Lublinie, dwa w Stargardzie, dwa w Kamieniu Pomorskim, trzy w Poznaniu i teraz znowu Warszawa.
- No i co z tego? Przecież jeździcie razem!
- Tak! Tylko, że w tych wszystkich miejscach, przesyłki do domu przynosił ten sam listonosz! |

|
5.52 |
|
|