virgusia85  | 
   
  
    Na wytwornym przyjêciu piêkna starsza dama zwraca siê do eleganckiego mê¿czyzny: 
- Pan musi byæ starszy ode mnie. 
- Och... Nigdy bym siê nie o¶mieli³ pchaæ na ¶wiat przed ³askaw± Pani±...  | 
   
  
       
  | 
    5.24  | 
   
    |   | 
   
    Hepulka  | 
   
  
    Staruszka zbiera grzyby w lesie.  
Podchodzi do niej le¶nik, zagl±da do jej koszyka i mówi: 
- Proszê natychmiast wyrzuciæ te grzyby. Nie mo¿na ich je¶æ! 
A staruszka na to: 
- Ja ich nie jem, tylko sprzedajê przy drodze... 
  | 
   
  
       
  | 
    5.24  | 
   
    |   | 
   
    Hepulka  | 
   
  
    Do ksiêgarni wchodzi kobieta w ¿a³obie,  
trzymaj±c w rêku ksi±¿kê „ Grzyby jadalne i truj±ce “.  
Ksiêgarz ¶ciska jej rêkê: 
- Szczere wyrazy wspó³czucia, wydawnictwo ju¿ poprawi³o te b³êdy!  | 
   
  
       
  | 
    5.24  | 
   
    |   | 
   
    Hepulka  | 
   
  
    Ch³opak odprowadza dziewczynê po zabawie do domu. W pewnym momencie mówi do niej: 
- Dziêkujê Ci ogromnie, dawno ju¿ siê tak nie ubawi³em. 
Na to zaskoczona dziewczyna: 
- Ojej, ale ja raczej kiepsko tañczê. 
Na to ch³opak: 
- Zgadza siê! Ale za to jak ¶miesznie! 
  | 
   
  
       
  | 
    5.24  | 
   
    |   | 
   
    Admin  | 
   
  
    Biuro numerów w du¿ym mie¶cie. Dzwoni klient. 
- Poproszê numer telefonu do stacji benzynowej przy trasie wylotowej na Katowice. 
- Sa dwie naprzeciwko siebie. O któr± panu chodzi? 
- O tê, w której siê zatrzasn±³em w toalecie.   | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Admin  | 
   
  
    Otwieraj±c nowe centrum handlowe pewien w³a¶ciciel otrzyma³ wi±zankê 
kwiatów. Zastanowi³a go zawarto¶æ do³±czonego bileciku:  
"Z wyrazami sympatii". 
Kiedy próbowa³ odgadn±æ od kogo mog± pochodziæ te kwiaty - zadzwoni³ 
telefon. By³a to kwiaciarka, która przeprasza³a, ze przes³a³a 
niew³a¶ciwa wi±zankê. 
"Och, nie ma za co" - powiedzia³ w³a¶ciciel supermarketu - "Jestem 
businessmanem, wiec wiem, ze takie rzeczy siê zdarzaj±". 
"No tak, ale" - doda³a kwiaciarka - "pañska wi±zanka w wyniku tej 
pomy³ki zosta³a wys³ana na pogrzeb". 
"Ciekawe. A co by³o napisane na bileciku?" - zapyta³ nasz rodzimy 
businessman. 
"Gratulacje z powodu nowej lokalizacji".   | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Admin  | 
   
  
    25 lat po ¶lubie budz± siê ma³¿onkowie rano. 
Ona my¶li - ojej 25 lat razem jak to szybko zlecia³o! 
On my¶li - ojej 25 lat, jakbym j± zabi³ pierwszego dnia, to dzisiaj bym wychodzi³ na wolno¶æ.   | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Admin  | 
   
  
    Przynosi m±¿ wyp³atê do domu, k³adzie j± przed lustrem i mówi: 
- To co w lustrze twoje, a to co przed lustrem moje!  
Na to ¿ona rozbiera siê do naga i staje przed lustrem: 
- To co w lustrze twoje, a to co przed lustrem s±siada z do³u.   | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Admin  | 
   
  
    Dwóch filozofów przy obiedzie: 
- Po co je¶æ? I tak g...o z tego! 
- Z g³odu jeszcze nikt siê nie zesra³.   | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Admin  | 
   
  
    Na brzegu jeziora stoi dwóch wêdkarzy. Przed nimi p³ywaj±cy na nartach cz³owiek znika pod wod±. Ruszaj± mu na ratunek. Po chwili wyci±gaj± topielca na brzeg. Reanimuj±, robi± sztuczne oddychanie. 
- Roman - mówi nagle jeden z wêdkarzy - to chyba nie ten. Nasz mia³ na nogach narty, a ten ma ³y¿wy.   | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Admin  | 
   
  
    Gruba baba do grubej baby: 
- Jem tyle co wróbelek, a jestem taka gruba! 
Na to druga: 
- A ja s³ysza³am, ¿e wróbelki jedz± tyle ile wa¿±.   | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Admin  | 
   
  
    Akwizytor chodzi od domu do domu, a¿ trafi³ do domu, którego w³a¶cicielka nie ma najmniejszej ochoty z nim rozmawiaæ, wiec zatrzaskuje mu drzwi przed nosem. Ku jej zdziwieniu, drzwi nie zamykaj± siê, lecz odskakuj± z impetem. Próbuje jeszcze raz, lecz rezultat jest identyczny - drzwi powtórnie siê odbijaj± siê i stoj± otworem. Podejrzewaj±c, ¿e akwizytor w³o¿y³ nogê miedzy drzwi a framugê, kobieta cofa siê, aby wzi±æ taki zamach, który nauczy akwizytora grzeczno¶ci. Wówczas odzywa siê akwizytor: 
- Musi pani najpierw odsun±æ swojego kota...   | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Admin  | 
   
  
    Inspekcja w koszarach francuskich: 
- W jaki sposób zabezpieczacie siê przed zatruciem ska¿on± wod±? - pyta szef inspekcji. 
- Najpierw gotujemy wodê, panie pu³kowniku. 
- Dobrze, a co potem? 
- Potem dok³adnie filtrujemy - odpowiada zapytany. I dodaje: - I ¿eby siê ju¿ ca³kowicie zabezpieczyæ, pijemy wy³±cznie wino!   | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    natec  | 
   
  
    Leci dwudziestu partyzantów przez wie¶. Uciekaj±, ma³o w portki nie narobi±. Obserwuje to staruszka i wo³a za nimi:  
- Hej ch³opcy, dlaczego tak uciekacie?  
- Goni± nas Niemcy.  
- Ilu?  
- Jeden, ale jaki wk****ony... 
  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    DafioLOL  | 
   
  
    Przychodzi niewidomy do spo¿ywczego: 
- Czy szanowny pan zechce co¶ w naszym szanownym sklepie kupiæ? 
- A co pan ze mnie ciemnotê robi?  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
     
 | 
    Ronnie  | 
   
  
    Z audycji radiowej: 
- W dniu wczorajszym z powodu silnych mrozów, w Suwa³kach odwo³ano koncert grupy Ich Troje. Który to ju¿ raz, przyroda staje w obronie ludzi?  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Ronnie  | 
   
  
    W przedziale poci±gu siedzi masa ludzi i nagle jeden facet zaczyna czego¶ gor±czkowo szukaæ. Zagl±da pod wszystkie siedzenia, przetrzepuje kieszenie. Pasa¿erowie siê pytaj±: 
- Co¶ pan zgubi³? 
- Tak, kuleczkê. 
To wszyscy pomagaj± mu szukaæ. W koñcu zrezygnowani mówi±: 
- Nie, raczej nie uda siê jej ju¿ znale¼æ. 
A kole¶ na to wsadzaj±c palec do nosa: 
- Trudno, ulepiê sobie now±.  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Ronnie  | 
   
  
    - Dzi¶ kierowca autobusu patrzy³ na mnie tak, jakbym jecha³ bez biletu. 
- A co Ty na to? 
- Patrzy³em tak, jakbym mia³ bilet.  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Ronnie  | 
   
  
    Spotykaj± siê ¶lepy i garbaty. Garbaty mówi: 
- Co, podziwiamy widoczki? 
A ¶lepy na to: 
- Co, z plecaczkiem na wycieczkê?  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    Dziadek do wnuczka: 
- Za moich czasów muzyka by³a bardziej melodyjna. 
- Ale¿ dziadku! Ja nie w³±czy³em magnetofonu, tylko m³ynek do kawy.  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Ronnie  | 
   
  
    Stary i m³ody Indianin uciekaj± przez preriê przed kowbojami, uciekaj± kilka dni. Wreszcie stary wojownik mówi do m³odego: 
- Musimy wej¶æ na drzewo i przeczekaæ, a¿ po¶cig zgubi nasz ¶lad. 
Weszli na drzewo i czekaj±... Jeden dzieñ, drugi, a¿ m³ody wojownik mówi: 
- Wodzu, pu¶æmy siê ju¿. 
- Nie mo¿emy, bo nas zabij±, poczekajmy jeszcze trochê. 
Za dwa dni: 
- Wodzu, pu¶æmy siê ju¿. 
- Nie jeszcze, nie mo¿emy. 
- No to chocia¿ konie pu¶æmy!  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Ronnie  | 
   
  
    Marynarz krzyczy z pok³adu odcumowuj±cego statku do ¿egnaj±cej go narzeczonej: 
- Dolaros falsifikatos. 
Odpowied¼ niewiasty: 
- Syfilis autentikos.  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    W trakcie æwiczeñ ratowania za³ogi okrêtu podwodnego, pod wodê schodzi nurek. Po pó³ godzinie z powierzchni dostaje rozkaz: Natychmiast wracaj na statek. Facet szybko siê wynurza, wci±gaj± go na pok³ad. Nurek pyta: 
- Co siê sta³o? 
- Toniemy... Odpowiada kapitan.  
  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    virgusia85  | 
   
  
    Fotograf podczas robienia zdjêæ ¶lubnych: 
- A teraz chcia³em jeszcze zrobiæ jedno zdjêcie szczê¶liwej pary - panny m³odej z mamusi±.  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    virgusia85  | 
   
  
    - Dzi¶ widzia³em, jak jaka¶ kobieta bieg³a do autobusu, potknê³a siê i wpad³a w wielk± ka³u¿ê. Nie mog³em siê oprzeæ, wiêc podszed³em i zapyta³em: 
- My¶li Pani, ¿e wp³aw bêdzie szybciej?  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Z zeszytów szkolnych uwag:  
- "Mêska czê¶æ klasy odmówi³a wyci±gniêcia fletów".  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    virgusia85  | 
   
  
    Górnik klêka przy konfesjonale i zaczyna siê spowiadaæ: 
- Zdradzi³em ¿onê… 
- Ile razy? – dopytuje ksi±dz. 
- Ja tu przyszed³em siê wyspowiadaæ, a nie chwaliæ.  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Hepulka  | 
   
  
     
U wró¿bity: 
- Przewiduje pan dok³adn± datê ¶mierci? 
- Tak. 
- Ile taka przyjemno¶æ? 
- 100 tysiêcy Euro. 
- Co tak drogo? 
- Wie pan, zabójcy na zlecenie kosztuj±... 
  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Hepulka  | 
   
  
    Przed jaskini± rozmawia dwóch jaskiniowców. 
– Pijemy krystalicznie czyst± wodê, oddychamy nieska¿onym powietrzem, jemy organiczne jedzenie – mówi jeden. 
– Dlaczego wiêc do cholery umieramy w trzydziestym roku ¿ycia? – dziwi siê drugi.  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
   
    Hepulka  | 
   
  
     
Ona: Powiedz mi jak to siê robi? Tyle o tym s³ysza³am od kole¿anek. 
On: Najpierw we¼ go do rêki. 
Ona: ALE OBLE¦NE. 
On: Zapewniam ciê, nie ma w tym nic oble¶nego. Chwyæ go za g³ówkê jedn± rek±. 
Ona: Tak? I co dalej? 
On: Tak, a pó¼niej poci±gnij drug± rek±. 
Ona: Ach tak !? 
On: No w³a¶nie, widzisz jak dobrze idzie? 
Ona: I co teraz? 
On: Teraz possij. 
Ona: NO Ty chyba ¿artujesz 
On: Nie, nie ¿artujê. Zacznij ssaæ. 
Ona: Oble¶ne. Naprawdê ludzie tak robi±? 
On: Tak. 
Ona: Jeste¶ pewny? 
On: Tak, mówi³em ci ¿e jestem do¶wiadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilê. 
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm... 
On: No i co ? 
Ona: S³onawy w smaku. 
On: No, to chyba dobre nie? 
Ona: Nawet nie g³upie. I co teraz? 
On: Teraz rozsuwasz nó¿ki. 
Ona: CO, co ty powiedzia³e¶? 
On: Rozsuwasz nogi. 
Ona: Tak mia³e¶ na my¶li? 
On: Tak, tylko musisz bardziej odgi±æ nogi bo bêdzie ciê¿ko doj¶æ. Poka¿ê ci. 
Ona: A, rozumiem. 
On: W³a¶nie. I znowu bierzesz go w r±czkê. 
Ona: Hmmm... 
On: Jak go juz wyci±gniesz to wsadzasz go do buzi. 
Ona: Taaak. 
On: Ooo, wla¶nie tak. 
Ona: A co zrobiæ z tym ¿ó³tawym? To te¿ siê po³yka? 
On: Zale¿y od upodobania. Mo¿na po³kn±æ jak siê chce. 
Ona: Spróbujê....Hmmmm .... PYCHAAA... Sam spróbuj 
On: Hmm, no nawet nieg³upie. 
Ona: --- 
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbujê wyci±gn±æ to ró¿owe palcami. 
Ona: Ooooo? 
On: Czasem s± ma³e problemy. Mo¿na sobie wtedy pomóc ustami. 
Ona: Hmmmmmmmm 
On: Mo¿na te¿ trochê possaæ, to czasami pomaga. 
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm 
On: Aaa. Teraz posz³o 
Ona: Taaak, czu³am. 
On: I jak? Smaczne by³o? 
Ona: Muszê siê przyznaæ, ¿e nawet smaczne. 
On: Chcesz wiêcej? 
Ona: Tak, chêtnie. Powiedz mi tylko czy to musi byæ tak cholernie 
     skomplikowane ? 
On: No, kochanie, ja Ci na to nic nie poradzê. W³a¶nie tak siê je raki... 
  | 
   
  
       
  | 
    5.23  | 
   
    |   | 
     
 |