Hepulka |
- Panie kelner! Ten schabowy jest jak podeszwa, a nóż tępy!
- Niech pan naostrzy nóż o schabowego ! |

|
5.21 |
|
Hepulka |
- Marian, tak bardzo się cieszę, że cię widzę!
- Nic z tego, dziś nie pożyczę ci ani grosza!
|

|
5.21 |
|
Hepulka |
Zobaczył słoń żabę:
- Jakaś ty brzydka, zielona, obślizgła i te wyłupiaste oczy.
- O! Znalazł się, Casanova z ptakiem na czole.
|

|
5.21 |
|
Hepulka |
Marian spotyka kolegę i mówi z uśmiechem:
- Dzisiaj dostałem od żony dwa razy w policzek.
- I to Cię tak cieszy?
- Tak, bo zwykle dostaję cztery. |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Mąż wraca do domu, a szczęśliwa żona rzuca mu się w ramiona:
- Kochanie chyba jestem w ciąży, tak wynika z testu!
Ale poszli do lekarza, żeby się upewnić.
Następnego dnia mąż pojechał po wyniki, gdy wrócił do domu, rzucił się szczęśliwy w ramiona żony:
- Kochanie, jednak nie jesteś!
|

|
5.21 |
|
Hepulka |
Rozmawiają dwie psiapsiółki:
- Kochana, ale dlaczego ty tak narzekasz na tę pozycję 69?
- Eee tam ... On jak zwykle po wszystkim zasypia, a ja znowu mam rano wory pod oczami ...
|

|
5.21 |
|
Hepulka |
Pilot helikoptera do kontroli podejścia:
- Tak, jestem trzy tysiące stóp nad namiarem Cubla.
Drugi głos na tej samej częstotliwości:
- Nie! Nie możesz! Ja też jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem!Zaraz będzie zderzenie maszyn !!!
Krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota, bardzo głośno:
- Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem!
|

|
5.21 |
|
Hepulka |
Rozmawiają dwie psiapsióły przy kawie i nagle jedna mówi:
- Wiesz, razem z mężem wynaleźliśmy wspaniały środek antykoncepcyjny. Sto procent skuteczności!
- No co Ty? No mów jaki?
- Przed każdym pójściem do łóżka, spędzamy wieczór z naszymi dziećmi. |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Młody bankier został wiceprezesem, wpadł do domu i chwali się żonie.
- Głupi jesteś mój drogi. - odpowiada połowica - Wiceprezes to zero, kompletne.
Nawet w byle spożywczym znajdziesz takie nic jak wiceprezes do spraw fasolki.
- Poważnie? - zapytał, myśląc iż żona żartuje i uznał, że pójdzie to sprawdzić.
Wszedł do spożywczego i pyta:
- Czy mógłbym rozmawiać z wiceprezesem do spraw fasolki?
- Oczywiście. Puszkowanej czy mrożonej? |

|
5.21 |
|
Hepulka |
- Wyjdziesz za mnie?
- Nie.
- Proszę, wyjdź za mnie!
- Zastanowię się...
- Błagam, wyjdź!
- Dobra.
......................................
- Za Wojciecha Szczęsnego na boisko wychodzi Łukasz Fabiański.
|

|
5.21 |
|
|
Hepulka |
- Kelner, czy codziennie podajecie tu takie gówniane żarcie!?
- Nie, w niedzielę lokal jest zamknięty. |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Marian mówi do Heleny:
- Kochanie, wyglądasz tak, że najchętniej bym Cię zjadł.
- To co cię powstrzymuje??
- Cholesterol...
|

|
5.21 |
|
Hepulka |
Późna noc, w trasie. Kierowca ciężarówki żeby nie zasnąć, włączył radio:
- A teraz audycja dla tych, którzy jeszcze nie śpią.
- O, coś dla mnie! - ucieszył się kierowca.
- Pierwsza owieczka hop przez płotek, druga owieczka hop przez płotek, trzecia owieczka hop przez płotek... |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Przychodzi lekarz do lekarza:
- Słucham, co dolega?
- Rano mnie mdli, kręci mi się w głowie, zbiera na wymioty...Może jestem w ciąży ?
- Ależ skąd. To kac. Trzeba wziąć coś na kaca.
- Poważnie? Uff... To jednak dobrze poradziłem tej pacjentce. |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Spotyka się dwóch znajomych, którzy nie widzieli się już od wielu lat:
- Co u Ciebie słychać?
- Nic szczególnego, ożeniłem się, mam dzieci...
- Ile?
- Och, najpierw urodziły się bliźniaki, potem urodziły się bliźniaczki, potem znowu bliźniaki,
po dwóch latach znowu bliźniaczki, a teraz za trzy miesiące żona ma urodzić kolejne bliźniaki...
- Co?! - Dziwi się kolega - Za każdym razem masz bliźniaki?
- No nie, były takie razy, że nic się nie urodziło... |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Czy to nie wydaje się podejrzane, że lekarze swoją działalność nazywają "praktyką"? |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Na sali operacyjnej:
- Doktorze, to boli!
- Cicho, mam egzamin! |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Z pamiętnika starej panny:
"Czasami golę tylko jedną nogę, żeby mieć wrażenie, że śpię z mężczyzną." |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Wraca pijany Marian do domu, potyka się o próg, wali łbem w lustro i strąca wazon z kwiatami, przybiega Helena i dzieci,
a on z uśmiechem:
- I co kochani, zasnąć bez tatusia nie możecie? |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Mąż mówi do żony:
- Od jutra przechodzę na bezmięsną dietę.
- To co będziesz jadł ?
- Głównie parówki... |

|
5.21 |
|
|