Aleksy Jebiedrewienko
Iwan Ledwojebiew
Lew Dojebiew
Josef Kałmanawardze
Nachujuma Wirus
Stefan Siemasz
Ahmed Wisimulacha
Maria Lachosz-Targosz
Izabela Worek-Pyrek

Wchodzi wkurzony zajączek do baru, podciąga rękawy i krzyczy:
- Kto zabił mojego brata?
- Ja! - wstaje zza stołu niedźwiedź. A o co chodzi?
- A o nic, dobrze zrobiłeś.

Czym się różni Małysz od Gołoty?
- Małysz dłużej skacze niż Gołota walczy.

Żona prosi Małysza:
- Adaś, skocz na pocztę...
- Eee, za blisko. Niech Schmidt skoczy.

Facet przychodzi do gazety dać ogłoszenie:
"Zaginął ukochany kotek mojej żony: czarny, białe skarpetki, wesołe oczka, figlarne usposobienie.
Dla znalazcy nagroda 10000 złotych!"
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się przyjmujący.
- Nie ma obawy, sam sierściucha utopiłem.

Kiedy żołnierzowi wolno iść na spacer z bronią?
- Kiedy Bronia ma ukończone 18 lat.

Żona do męża:
- Wychodzę na chwilę do sąsiadki. Rusz się i wykąp dziecko!
Po chwili w całym bloku rozlega się wrzask dziecka. Przerażona kobieta wbiega do łazienki i widzi męża trzymającego nad wanną dziecko za uszy.
- Co robisz idioto! Urwiesz mu uszy!
- A co, mam sobie ręce poparzyć?

W tramwaju stoją: Spiderman, Batman i mądra blondynka.
- Kto z nich podniesie 10$, które leży na podłodze?
- Nikt, bo każda z postaci jest fikcyjna.

Na plaży. Facet wychodzi z wody i widzi, że gdzieś mu się zapodziały slipki. Bierze materac i zasłania się nim od tyłu. Od przodu zasłania się wiaderkiem. Idzie sobie plażą zadowolony, a na przeciwko niego idzie młoda dziewczyna i mówi:
- Ja wiem co pan myśli.
- Tak?
- Że to wiaderko ma dno.

Sklep mięsny:
- Dzień dobry, poproszę 1,5 kilo kaszanki dla psa. Tylko, żeby nie była taka słona jak wczoraj.

W wagonie tramwajowym mężczyzna przyciska się do młodej dziewczyny, która odwraca się i mówi:
- Niech pan przestanie pocierać go sobie o mój tyłek.
- Pani się myli - odpowiada facet. - To po prostu koperta z moją pensją.
- Ach tak? Gratuluję. Musi pan solidnie pracować skoro w ciągu ostatnich pięciu minut trzy razy dostał pan podwyżkę.

Początkujący gangster przychodzi do sklepu z bronią, aby kupić sobie rewolwer.
- Ilu strzałowy pan sobie życzy? - pyta się sprzedawca.
Gangster podchodzi do telefonu, wykręca numer.
- Czy tu bank? Proszę powiedzieć ilu pracowników zatrudniacie?

Jedna blondynka do drugiej:
- Jak spędziłaś Sylwestra?
- Sam zszedł.

W małżeńskiej sypialni mąż kładzie się do łózka, patrzy na uśmiechniętą żonę i pyta zdziwiony:
- Przepraszam Cię, ale jak możesz być taka spokojna po tym, co Ci powiedziałem?
- A, bo dla relaksu wyczyściłam sobie muszlę klozetową.
- Muszlę? Dla relaksu?
- Tak. Twoją szczoteczką do zębów.

Najpewniejszą inwestycją jest nieświeże jedzenie - zawsze się zwraca.

Facetowi urodziło się dziecko. Jest taki podniecony, że ciągle je fotografuje.
Wchodzi pielęgniarka i mówi:
- Ale radość co? Pierwsze dziecko?
- Nie dziecko trzecie, ale pierwszy aparat.

- Czym się różni blondynka od żarówki.
- Żarówka robi napięcie, a blondynka na kolanach.

Przychodzi facet na peron PKP i prosi o szklankę wody. Bierze tą szklankę wody i wychodzi. Przychodzi za 5 minut i prosi o jeszcze jedną szklankę wody, a konduktor pyta:
- Do czego Panu ta szklanka wody?
- Ostatni wagon sie pali.

W Wielkanoc chłop wchodzi do stodoły i mówi do krowy:
- Mućka, powiedz coś!
- Nic z tego! Ja mówię tylko w Wigilię.

Wróbel spotyka wronę i pyta:
- Co ty jesteś za ptak?
- Ja jestem wrona, a ty?
- Ja jestem orzeł, tylko ostatnio trochę chorowałem.