Ronnie |
Do działu reklamacji w hipermarkecie przychodzi facet z komputerem.
- Kupiłem u Was ten sprzęt dwa tygodnie temu i zdechł - mówi.
- Jaki rodzaj gwarancji dostał pan przy zakupie? - pyta pracownik.
- Gwarancję dożywotnią.
- W takim razie, jeśli komputer zdechł, to gwarancja wygasła. |

|
5.06 |
|
Ronnie |
- Dlaczego przed panem leżą dwa kapelusze? - pyta przechodzień żebraka.
- Tak mi się powodzi, że założyłem filię. |

|
5.05 |
|
Ronnie |
Co mówi jedna ściana do drugiej?
- Spotkamy się na rogu. |

|
5.11 |
|
Ronnie |
Bijatyka na ulicy.
- Halo, halo... dawajcie tu szybko! Na ulicy bijatyka!
- Gościu, a czy Ty wiesz, że do straży pożarnej dzwonisz?
- A do kogo mam dzwonić? Bije się załoga karetki i radiowozu. |

|
5.18 |
|
Jacob |
Co bierze się najpierw do ręki, a potem do buzi?
- Papieros.
|

|
5.18 |
|
Ronnie |
- Dlaczego jesteś tak późno? - zapytał barman spóźnioną blond kelnerkę.
- Szłam sobie do pracy, kiedy wydarzył się straszny wypadek. To było okropne! Człowiek wypadł przez szybę samochodu i leżał na środku ulicy. Wszędzie było pełno krwi. Dobrze, że przechodziłam kurs pierwszej pomocy.
- I co zrobiłaś?
- Usiadłam i włożyłam głowę między kolana, żeby nie zemdleć. |

|
6.04 |
|
Jacob |
Rozmawiają dwie sąsiadki:
- Moja córka robi się coraz bardziej podobna do mnie.
- I naprawdę nie ma na to żadnej rady? |

|
5.85 |
|
Jacob |
Początkujący gangster przychodzi do sklepu z bronią, aby kupić sobie rewolwer.
- Ilu strzałowy pan sobie życzy? - pyta się sprzedawca.
Gangster podchodzi do telefonu, wykręca numer.
- Czy tu bank? Proszę powiedzieć ilu pracowników zatrudniacie? |

|
5.42 |
|
Ronnie |
Maryśka wyszła w nocy za stodołę. Na ciemnym podwórku nadziała się na dyszel:
- Ło matko, Jasiek, aleś się zacaił! |

|
5.16 |
|
Ronnie |
Jak nazywa się człowiek, który nie używa prezerwatyw?
- Ojciec. |

|
5.20 |
|
|
Ronnie |
Kulturysta w cyrku wychodzi na arenę. W jednej ręce trzyma szklankę, a w drugiej cytrynę. Nagle tak mocno ścisnął cytrynę, że wycisnął całą szklankę soku. Patrzy z dumą na widownię i pyta:
- Może ktoś z Państwa spróbuje?
Z ostatniego rzędu wyszedł drobny człowieczek - metr pięćdziesiąt wzrostu, czterdzieści kilo wagi. Chwycił cytrynę, ścisnął... i wycisnął z niej dwie szklanki soku. Zdumiony kulturysta patrzy na niego i pyta:
- Jak pan to zrobił?!
- Panie, ja jestem komornik. |

|
5.72 |
|
Ronnie |
Do lekarza, świeżo upieczonego docenta, przyszła rodzina z podziękowaniami za wyleczenie chorego.
- Dziękujemy, panie doktorze - mówią.
- Docencie, docencie - poprawia docent.
- Doceniamy, doceniamy... |

|
5.32 |
|
Ronnie |
Rozmawiają trzy bociany. Pierwszy mówi:
- Ja to cały tydzień latałem nad jednym domem.
- I co?
- Urodził się chłopczyk.
- A ja - mówi drugi, to dwa tygodnie latałem nad jedną chałupą.
- I co ?
- Urodziła się dziewczynka.
Na to trzeci:
- A ja to trzy tygodnie latałem nad plebanią.
- I co? I co?
- Ale mieli pietra... |

|
5.52 |
|
Ronnie |
Babcie rozmawiają o swoich wnukach:
- Mój będzie lekarzem - ciągle bawi się w robienie zastrzyków...
- Mój będzie ogrodnikiem - stale przesiaduje w ogrodzie...
- Mój chyba zostanie pilotem - często macza szmatkę w benzynie, wącha i mówi: "Babciu, ale odlot..." |

|
6.14 |
|
Ronnie |
Nowa służąca, Francia, sprzątając rano pokój hrabiny znalazła w łóżku prezerwatywę. Zaczerwieniła się i brakło jej oddechu. W tym momencie weszła hrabina:
- Cóż to, Francia? Nigdy miłości nie uprawiałaś?
- Tak, jaśnie pani - mówi Francia, ale nigdy tak mocno, żeby skóra zlazła. |

|
6.46 |
|
Ronnie |
W restauracji:
- Kelner, czy macie dziką kaczkę?
- Nie, ale dla pana możemy rozwścieczyć domową. |

|
5.70 |
|
Ronnie |
- Wiem, że to tylko formalność - mówi młody nowoczesny człowiek do ojca swojej dziewczyny, ale chciałbym prosić o rękę pańskiej córki.
- Kto Ci powiedział, że to jest tylko formalność?! - piekli się jej ojciec.
- Ginekolog. |

|
5.31 |
|
Ronnie |
Synek pyta ojca:
- Tatusiu, dlaczego Ty masz duży rozporek przy spodniach, a ja mały?
- Synku, dlatego, że ja mam dużego ptaszka, a Ty małego.
Na drugi dzień synek widzi księdza w sutannie i biegnie z krzykiem do ojca:
- Tato, tato! Ksiądz to ma chyba orła! |

|
6.52 |
|
Ronnie |
Koleżanka pyta koleżanki:
- Czy ten Twój chłopak jest aż tak bogaty, jak mówią?
- Tak, znamy się pół roku, a on ma nadal pieniądze. |

|
5.39 |
|
Ronnie |
Chirurg wychodzi po operacji Pinokia i oznajmia Dżepetto:
- Mam dla pana dwie wiadomości - złą i dobrą.
- Niech pan zacznie od złej.
- Otworzyliśmy klatkę piersiową chłopczyka, ale nie wiele dało się zrobić. Ani serce, ani żołądek, ani wątroba nie funkcjonują.
- A ta dobra?
- Ma pan nowe, fajne korytko. |

|
8.25 |
|
|