Ronnie |
- Po co produkuje się białą czekoladę?
- Żeby murzynek też mógł się upieprzyć. |

|
5.37 |
|
Ronnie |
- Dlaczego mleko zawiera tłuszcz?
- Żeby nie skrzypiało podczas dojenia. |

|
5.09 |
|
Ronnie |
- Kto to jest kawaler?
- To ktoś, kto codziennie do pracy przychodzi z innej strony. |

|
5.20 |
|
Ronnie |
- Co to jest: leży pod brzózką i stęka?
- Sekretarka dyrektora Brzózki.
|

|
5.21 |
|
Ronnie |
Na co trzeba uważać w seksie grupowym?
- Na to, żeby nie zostać pominiętym.
|

|
5.25 |
|
Ronnie |
- Co żołnierz odczuwa na widok łopoczącego sztandaru?
- Powiew wiatru.
|

|
5.16 |
|
Ronnie |
Dwaj dziennikarze rozmawiają na temat sytuacji w kraju:
- Ja zupełnie nie rozumiem obecnej sytuacji ekonomicznej.
- Ja Ci zaraz wytłumaczę.
- Wytłumaczyć ja też potrafię, tylko że nie rozumiem.
|

|
5.37 |
|
Ronnie |
Na sejmowym parkingu zatrzymuje się samochód. Wysiada facet. Podchodzi do niego ochroniarz:
– Tu nie wolno parkować!
– Dlaczego?!
– Tu jest Sejm – sami ministrowie, politycy, posłowie...
– Nie szkodzi, włączyłem alarm. |

|
5.76 |
|
Ronnie |
Spotykają się trzy bociany - stary, średni i bardzo młody i rozmawiają o tym, jak spędzały ostatni tydzień.
- Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie - mówi stary.
- Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie - mówi średni.
Najmłodszy:
- A ja straszyłem studentów w Poznaniu. |

|
5.49 |
|
Jacob |
Znany lekkoatleta przed ważnymi zawodami obłożnie się rozchorował.
- Jest fatalnie - mówi lekarz wyjmując mu spod pachy termometr - 39.5 stopnia.
- A jaki jest rekord świata? |

|
7.03 |
|
|
monia01 |
Mały zajączek pyta mamy:
- Ludzi przynoszą bociany, a skąd ja się wziąłem?
- Ciebie wyciągnął magik z cylindra, kiedy jeszcze pracowałam w cyrku.
|

|
5.56 |
|
monia01 |
- Janie, kiedy to ostatnio polowaliśmy na jelenia?
- Wczoraj, Jaśnie Panie.
- No widzisz! To dlaczego dziś na obiad znowu jest konina?
- Proszę wybaczyć, ale kucharz serwuje tylko to, co Jaśnie Pan raczy trafić.
|

|
5.76 |
|
monia01 |
Hrabia podczas kolizji drogowej uszkodził poważnie samochód innego kierowcy. Mówi do jego właściciela:
- To moja wina. Pokryję wszystkie koszty związane z naprawą pańskiego auta. Proszę tylko do mnie zadzwonić.
- A jaki jest pański numer telefonu?
- Znajdzie pan w książce telefonicznej.
- Ale pan mi nie podał swego nazwiska!
- Nazwisko też pan tam znajdzie - odrzekł hrabia i odjechał swoim autem. |

|
5.57 |
|
monia01 |
6 grudnia do rezydencji pana hrabiego puka święty Mikołaj. Otwiera mu lokaj.
- Ja do dzieci pana hrabiego - mówi Mikołaj.
- A kogo mam zaanonsować? |

|
4.89 |
|
monia01 |
Na przyjęciu hrabia spoliczkował lokaja. Ten przybrał groźną minę i pyta:
- Panie hrabio, czy to było na serio, czy na żarty?
- Oczywiście, że na serio, gamoniu!
- To bardzo dobrze, bo ja nie lubię takich żartów.
|

|
5.85 |
|
monia01 |
Do drzwi posiadłości hrabiego puka żebrak. Otwiera pan domu:
- Dobrodzieju, od trzech dni nie widziałem mięsa...
- Janie, spełnij dobry uczynek i pokaż temu panu kawałek mięsa. |

|
5.97 |
|
monia01 |
Hrabia krzyczy:
- Janie! Janie!
- Tak jaśnie Panie?
- Szklankę wody, biblioteka płonie!
|

|
5.57 |
|
monia01 |
Hrabia do służącego:
- Janie pojedziesz na kolej, pewnie przyjedzie moja teściowa.
Za fatygę dostaniesz rubla.
- A jak ta pani nie przyjedzie?
- To dostaniesz dwa.
|

|
5.71 |
|
monia01 |
Do doktora przychodzi hrabia i mówi:
- Panie doktorze, proszę mi powiedzieć... Za każdym razem, jak przychodzę do mojej małżonki i wie pan, chcę z nią pofiglować, to raz mi się robi zimno, a raz gorąco. Co to może być?
- Uuu, to pewnie przemęczenie - odpowiada lekarz. A jak często pan chodzisz do swojej małżonki?
- No jak często... - zastanawia się hrabia. Raz w zimie, a raz w lecie. |

|
5.57 |
|
monia01 |
Hrabina krzyczy do służącej:
- Wartość zniszczonych dziś przez Ciebie porcelanowych filiżanek i talerzyków, jest wyższa od Twojego miesięcznego wynagrodzenia! Co ja mam teraz zrobić?
- Myślę, że jaśnie Pani powinna podnieść mi wynagrodzenie.
|

|
5.59 |
|
|