Ronnie |
Przychodzi blondynka do sex-shopu:
- Chciałam zwrócić ten wibrator, który u was kupiłam.
- Czemu? Co jest nie tak?
- Powybijał mi wszystkie zęby. |

|
7.62 |
|
Ronnie |
Moją żonę podnieca uprawianie seksu w takich miejscach, w których grozi przyłapanie. I przyznaję - kilka razy ją przyłapałem. |

|
5.30 |
|
Ronnie |
Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent.
- Jak było? - pyta żona.
- Dwa wyrwał.
- Przecież tylko jeden Cię bolał.
- Nie miał wydać. |

|
5.22 |
|
virgusia85 |
Nie matura, ale władza wszystkie braki wynagradza. |

|
5.10 |
|
virgusia85 |
Nie matura, lecz układy - argumentem do posady. |

|
5.03 |
|
virgusia85 |
Nie matura, lecz pieniądze zaspokoją Twoje żądze. |

|
5.06 |
|
virgusia85 |
Nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera. |

|
4.97 |
|
virgusia85 |
Pani hrabina, znalazłszy kurz na stole w salonie, złorzeczy pokojówce:
- Sprzątać nie umiesz, gotować nie potrafisz!
- Możliwe - unosi się pokojówka. Ale na pewno jestem i w sprzątaniu, i w gotowaniu lepsza od pani hrabiny!
- Kto Ci to powiedział?
- Pan hrabia... I jestem lepsza w łóżku od pani!
Hrabina na to szyderczo:
- I to też Ci powiedział pan hrabia?
- Nie. Ogrodnik - rzuciła pokojówka. |

|
5.93 |
|
virgusia85 |
- Cześć stary. Słyszałeś, że w Biskupicach wykopali żywego chłopa?
- Na cmentarzu?
- Nie, z gospody... |

|
5.09 |
|
virgusia85 |
Do biura turystycznego przychodzi klient i mówi: - Chciałbym wykupić jakieś bardzo tanie i atrakcyjne wczasy dla dwóch osób.
- Polecam panu Grenlandię za 500 złotych.
- I o to właśnie chodziło! Płacę!
Po zapłaceniu za wczasy pracownik instruuje klienta:
- Tylko proszę zabrać ze sobą wiaderko świeżych ryb.
- Po co?
- Bo w pierwszym dniu pobytu, dzięki tym rybom zapoluje pan na fokę. Skórę foki sprzeda pan Eskimosom, a za otrzymane pieniądze opłaci pan noclegi i posiłki. Natomiast mięso foki wykorzysta pan przy polowaniu na białego niedźwiedzia.
- A po co mi biały niedźwiedź?
- Niedźwiedzia sprzeda pan Eskimosom, a za otrzymane pieniądze kupi pan sobie powrotne bilety. |

|
5.17 |
|
|
virgusia85 |
Mąż objuczony bagażami wchodzi na peron i syczy do idącej obok żony:
- Mogłaś jeszcze zabrać pianino!
- Nie żartuj głupio! - karci go żona.
- Nie żartuję - odpowiada mąż. Teraz mi się przypomniało, że na pianinie zostały nasze bilety. |

|
5.37 |
|
virgusia85 |
Nerwowy nie jest ten, kto puka palcami w stół, a ten, którego to wkurza. |

|
5.25 |
|
virgusia85 |
Kochanek posiada wszystkie wady i zalety, których brak mężowi. |

|
5.06 |
|
virgusia85 |
Najmądrzejszy człowiek na świecie?
- Ksiądz - śluby daje, a sam się nie żeni. |

|
5.15 |
|
virgusia85 |
Najweselszy człowiek na świecie?
- Ksiądz - śpiewa na pogrzebie. |

|
5.12 |
|
mati111 |
Przechodzień pyta wędkarza:
- Biorą?
- Nie bardzo.
- Złapał pan coś?
- Jednego.
- Gdzie jest?
- Wrzuciłem go do wody.
- Duży był?
- Taki jak pan i też mnie wkurzał. |

|
6.12 |
|
mati111 |
- Powinien pan kupić ten samochód, spala tylko łyżeczkę benzyny.
- Stołową czy od herbaty? |

|
5.45 |
|
mati111 |
Pyta znajomy znajomego:
- Z kim jedziesz nad morze w tym roku?
- Z żoną, dziećmi i z teściową.
- Z teściową?
- A niech się franca do piachu przyzwyczaja. |

|
8.75 |
|
mati111 |
Jak duży jest rynek w Wąchocku?
- Jakby się położyć na rynku na wznak, to ręce i nogi leżą w zbożu. |

|
5.17 |
|
mati111 |
Jaki jest najbardziej ponury sen pijaka?
- Wylanie pół litra wódki na pieluszkę Pampers. |

|
5.31 |
|
|