Hepulka |
Ziewając, mężczyzna pokazuje swoje złe wychowanie, kobieta swoje możliwości.
|

|
5.25 |
|
Hepulka |
Czy pan wie, co ja myślę o małżeństwie?
- A jest pan żonaty?
- Tak.
- No to wiem. |

|
5.25 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch wędkarzy.
- Gdy ostatnio jechałem na ryby zabrałem papierosy synowi.
To był mój największy połów. Złapałem delfina, trzy rekiny i potwora z Loch Ness. |

|
5.27 |
|
Hepulka |
Rozmawiają dwie małżonki:
- Mój mąż chyba przeszedł na islam!
- Jak to?!
- Wracam do domu wczoraj rano, a on do mnie: "Niewierna!" i "Niewierna!"...
|

|
5.25 |
|
Hepulka |
Pod knajpę podjeżdża zamówiona taksówka.
Kelner pakuje na tylne siedzenie trzech pijanych klientów i instruuje taksówkarza:
- Tego z lewej na Kopernika, tego w środku na Kościuszki, a tego z prawej na Spokojną.
- Dobra, wszystko jasne.
Po pięciu minutach taksówka ponownie podjeżdża pod knajpę, taksiarz woła kelnera:
- Powiedz pan to jeszcze raz, bo na zakręcie mi się przemieszali.
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch kolegów:
- Jeśli jedna osoba ma biegunkę, a druga zatwardzenie, to która sra rzadziej? |

|
5.27 |
|
Hepulka |
Facet spotkał piękną blondynkę i postanowił, że musi się z nią szybko ożenić. Ona na to:
- Ale nie znamy się wcale.
- To nic, będziemy się poznawać po ślubie.
Zgodziła się więc, pobrali się i wyjechali w podróż poślubną w świetne miejsce.
Pewnego dnia, kiedy leżeli nad basenem, facet wstał ze swojego ręcznika,
wspiął się na 10-metrową trampolinę, wykonał dwa duże podskoki, potem trzy obroty,
wyprostował się i jak nóż przeciął powierzchnię wody.
Po kilku takich demonstracjach, wrócił do żony i położył się obok.
- To nadzwyczajne!- wykrzyknęła.
On na to:
- Byłem mistrzem olimpijskim w skokach do wody.
Widzisz, mówiłem ci, że będziemy się poznawać w trakcie małżeństwa.
Blondynka wstała i wskoczyła do wody.
Po 50 długościach basenu wyskoczyła z wody i bez tchu położyła się obok męża.
- To było nadzwyczajne! Byłaś mistrzynią w pływaniu na wytrzymałość?
- Nie. Byłam dziwką po dwóch stronach Wisły.
|

|
5.27 |
|
Hepulka |
- Rząd nam załatwił, że niedługo paliwo będzie po 5 zł .
- To super....
- Ale za pół litra.
|

|
5.28 |
|
Hepulka |
Pacjent leżący w szpitalu zwraca się do lekarza:
- Panie doktorze, dlaczego lekarstwa muszę popijać taką wstrętną herbatą?
- Siostro! Proszę zabrać kaczkę ze stolika!!!
|

|
5.27 |
|
Hepulka |
Sąsiad z dołu postanowił zacząć wszystko od zera.
Tę trudną decyzję pomógł mu podjąć Urząd Skarbowy. |

|
5.31 |
|
|
Hepulka |
- Marian ,dokąd tak pędzisz ?
- Do domu, muszę ugotować obiad.
- A co, Helena chora?
- Nie, głodna!
|

|
5.29 |
|
Hepulka |
- Kelner, to jest ten schabowy XXL? Śmiać mi się chce!
- To dobrze, bo zazwyczaj klienci są wściekli. |

|
5.30 |
|
Hepulka |
Facet u lekarza:
- Panie doktorze, mój członek jest jak szalony koń...
- To znaczy?!
- Mówię mu "Stój!", a on nie chce stanąć...
|

|
5.32 |
|
Hepulka |
Kolega do kolegi po powrocie z urlopu w Anglii :
- No i jak tam urlop, podobało się?
- Super, nawet wiem dlaczego Anglicy tak fanatycznie piją herbatę.
- Tak? Dlaczego?
- Wystarczyło skosztować ich kawy. |

|
5.31 |
|
Hepulka |
Żona do męża:
- Kiedy się na ciebie złoszczę, nigdy nie odpowiadasz mi tym samym.
Jak udaje ci się kontrolować złość?
- Czyszczę sedes...
- I to ci pomaga?
- Używam twojej szczoteczki do zębów... |

|
5.32 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch kumpli:
- Aby zadowolić żonę, rzuciłem picie, palenie i karty.
- No to na pewno jest szczęśliwa?
- A tam. Wściekła chodzi.
Za każdym razem, jak mordę otworzy, dociera do niej, że nie ma się do czego przyczepić.
|

|
5.34 |
|
Hepulka |
Nauczycielka pyta Jasia:
- Kim jest twój ojciec?
- W zasadzie to nie wiem, czasami myślę, że jest ślusarzem, a czasami, że księgowym.
- Jak to?!
- No, bo wieczorami nóż ostrzy, a rano liczy pieniądze ... |

|
5.34 |
|
Hepulka |
Parka narzeczonych dyskutuje podczas projekcji filmu. Jakiś podenerwowany widz z tyłu mówi...
- Hej wy tam... przecież nic nie słychać!
- A co byś chciał słyszeć? To są nasze sprawy! |

|
5.35 |
|
Hepulka |
- Światem rządzi miłość. Ja, na przykład, kocham wypić. |

|
5.28 |
|
Hepulka |
- Twoje wypracowanie jest całkiem niezłe, - mówi nauczycielka do małego Jasia -
ale jest identyczne jak wypracowanie twojego kolegi z ławki.
Wiesz co to znaczy?
- Że jego wypracowanie też jest całkiem niezłe. |

|
5.37 |
|
|