Hepulka |
Rozmawiają koledzy w pracy:
- Słyszałem, ze w tym roku jednak nie lecisz na Hawaje.
- To nieprawda. Na Hawaje nie leciałem w zeszłym roku, w tym roku nie polecę na Kubę. |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Co zrobi Polak gdy Polska wygra mistrzostwa świata w piłce nożnej w Katarze?
- Wyłączy playstation i pójdzie spać. |

|
5.31 |
|
Hepulka |
Stare polskie przysłowie mówi:
" Wyślij głupka po flaszkę,
to przyniesie jedną " |

|
5.30 |
|
Hepulka |
Do bacy przychodzą koledzy. Nagle pytają się:
- Baco, co tak u ciebie cuchnie?
- Chwileczkę. Więc tak. Są dwie możliwości:
Albo nie domknąłem obory albo moja stara się nie przykryła... |

|
5.27 |
|
Hepulka |
1. Chodzić wcześnie spać.
2. Nie wychodzić z domu.
3. Nie chodzić na imprezy.
Moje kary z młodości stały się moimi celami w dorosłym życiu. |

|
5.30 |
|
Hepulka |
- Słuchaj, jak nazywa się zupa z wielu kur?
- Nie mam pojęcia.
- Rosół, z kur wielu.
- Dobre! Dobre! Muszę opowiedzieć szefowi.
Facet idzie do pracy, spotyka szefa i mówi:
- Szefie, jak się nazywa zupa z wielu kur?
- Nie wiem.
- Rosół, Ty ch*ju. |

|
5.31 |
|
Hepulka |
Marian mówi do kolegi:
- Wiesz, zapisałem swojego jamnika do szkoły policyjnej.
- To bez sensu! Nie wyobrażam sobie twojego jamnika w mundurze... |

|
5.27 |
|
Hepulka |
Sędzia pyta:
- Zawód oskarżonego?
- Akrobata, Wysoki Sądzie.
- Woźny, proszę pozamykać okna! |

|
5.23 |
|
Hepulka |
Dwóch żonatych mężczyzn opowiada o tym, jak to ich połowice są naiwne. Pierwszy:
- Moja żona chodzi na lekcje jazdy. To trwa i trwa, ale ona nie daje za wygraną.
A jest tak naiwna, że myśli, że gdy zrobi prawo jazdy, ja dam jej samochód do prowadzenia.
Drugi:
- To jeszcze nic. Oto moja żona jedzie sama na wakacje. Pakuje się.
Ja widzę, że wkłada do walizki kilkanaście prezerwatyw. To przecież szczyt naiwności!
Ona myśli, że ja będę do niej dojeżdżał? |

|
5.30 |
|
Hepulka |
Przychodzi baba do lekarza z ptakiem w du*ie.
- Co pani jest?
- Mnie nic, ale mężowi chyba ptaka urwało. |

|
5.27 |
|
|
Hepulka |
Komisja egzaminacyjna na wyższej uczelni przepytuje kandydata na przyszłego prawnika:
- Co Pana skłoniło do tego, żeby zdawać na wydział prawa ?
- ....hmmmm... no... tato........ nie wygłupiaj się....... |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Na sali sądowej:
- Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
- Nie dawałem.
- A żona oskarżonego dawała?
- Czy nadal mówimy o narkotykach? |

|
5.29 |
|
Hepulka |
Proces sądowy:
- Jest pan oskarżony o to ,że uderzył pan poszkodowanego dwa razy w twarz .
Czy chce pan coś dodać?
- Nie Wysoki Sądzie myślę ,że to mu wystarczy. |

|
5.28 |
|
Hepulka |
Żyjesz pełnią życia, cieszysz się przygodami,
śpiewasz ,tańczysz w deszczu, radujesz się każdą chwilą,
po czym dowiadujesz się, że to jest alkoholizm... |

|
5.35 |
|
Hepulka |
Rozmowa modliszek.
- Ta noc była taka namiętna. Teraz pewnie odgryziesz mi głowę.
- Zgłupiałeś? Tak to robią tylko samice... |

|
5.34 |
|
Hepulka |
Żona:- Od dziś zaczynamy ćwiczyć.
Mąż :- Od dziś zaczynamy ćwiczyć.
Ż : - Od dziś zaczynamy dietę.
M : - Od dziś zaczynamy dietę.
Ż : - Od dziś spalamy kalorie.
M : - Od dziś spalamy kalorie.
Ż : - Od dziś nie pijemy alkoholu!
M : - Od dziś zaczynamy ćwiczyć!
|

|
5.36 |
|
Hepulka |
Ostatnio udało mi się kochać przez godzinę i pięć minut... to było wtedy, gdy zmienialiśmy czas na letni.
|

|
5.35 |
|
Hepulka |
Żona przegląda kobiecą prasę. Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża:
- Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?!
Mąż leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gębę od piwa:
- A po jakiego diabła palić pączki?! |

|
5.29 |
|
Hepulka |
Nauczycielka zwraca się do uczniów:
- Pamiętajcie dzieci, zawsze trzeba słuchać rodziców!
- To ja mam problem - mówi Daniel - moja Tata Zenon śpiewa w zespole disco polo! |

|
5.38 |
|
Hepulka |
Jasiu skarży się koledze z klasy:
- Ja to mam pecha. Pół roku zbierałem kasę.
W końcu wczoraj, jak starzy wyszli, mogłem zadzwonić do agencji i zamówić sobie panienkę.
I wiesz kto przyjechał? Nasza pani od polskiego.
|

|
5.32 |
|
|