kazik545 |
Przychodzi chłopak do szkoły, podchodzi do kolegów i mówi:
- Byłem wczoraj u dziewczyny?
- I co?!
- Waliłem całą noc... Ale nikt nie otworzył. |

|
5.70 |
|
papa45 |
Pasażer w przedziale czyta książkę i co chwila wykrzykuje:
- Coś takiego, nieprawdopodobne, nigdy bym nie przypuszczał...
Siedzący obok chłopak pyta zaciekawiony:
- Czyta pan książkę fantastyczną?
- Nie, słownik ortograficzny. |

|
5.70 |
|
dziadzio |
Wsiada facet do zatłoczonego autobusu i krzyczy:
- Proszę się odsunąć, jestem z bronią!
Ludzie wpadli w panikę, każdy kto może ucieka do tyłu, reszta poprzyklejana do szyb. Gość odwraca się i mówi:
- Bronia wchodź, jest miejsce. |

|
5.70 |
|
jasio665 |
Na lekcji religii ksiądz wychwala dobroć Boską.
- Jeśli któryś ze zmysłów człowieka szwankuje - mówi ksiądz, to dobry Bóg dba o to, żeby inne zmysły były bardziej udoskonalone. I tak np: ślepiec ma bardziej wyczulony dotyk i słuch. A może któreś z was, drogie dzieci, poda mi inny przykład?
Na to zgłasza się Jaś i mówi:
- Mój wujek ma krótszą prawa nogę, ale za to jego lewa noga jest dłuższa. |

|
5.70 |
|
agreer |
Zdognie z nanjwoymsżi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch, nie ma zenacznia kojnoleść ltier przy zpiasie dengao sołwa.
Nwajżanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria była na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe. I w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu.
Dzijee się tak datgelo, że nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu. |

|
5.70 |
|
AcMilan |
Jasio mówi do mamy:
- Mamusiu, chciałbym Ci coś ofiarować pod choinkę...
- Nie trzeba, syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw swoją jedynkę z matematyki.
- Za późno, mamusiu. Kupiłem Ci już perfumy.
|

|
5.70 |
|
Rubia |
Pewien mężczyzna na zatłoczonej plaży wyciąga gumową lalkę i ją dmucha. Wszyscy się na niego patrzą. W końcu nie wytrzymuje tego jedna kobieta, podchodzi do niego i zwraca mu uwagę:
- Proszę pana, nie wstyd tak panu dmuchać tutaj tą lalkę, tyle dzieci dookoła, kobiet, patrzą na to.
Zdziwiony facet patrzy i mówi:
- O ku**a, to ja ponton całą zimę posuwałem? |

|
5.70 |
|
Rubia |
Jedzie małżeństwo samochodem przez niesamowicie długi most. Most jest tak długi, że końca nie widać. Żonie bardzo się zachciało sikać.
- Siadaj na barierkę, ja Ciebie za nogi będę trzymał, a Ty będziesz lała w dół do wody - mówi mąż.
Żona się zgadza bez żadnego ale. Usiadła na barierkę, mąż trzyma za nogi, ale nic.
- No co, nie lejesz? - pyta mąż.
- Oj, stary patrz, tam w dole jakiś kajak płynie - mówi żona.
Mąż przechyla się przez barierkę, patrzy w dół i mówi:
- Oj, stara, durna Ty durna, toż to przecież się cipa Twoja w wodzie odbija. |

|
5.70 |
|
realnylukasz |
Pani pyta się Jasia:
- Czemu ściągałeś od Małgosi?
Jasiu na to:
- Skąd pani wie?
- Bo przy tym ostatnim pytaniu Małgosia napisała: nie wiem, a Ty napisałeś: ja też. |

|
5.70 |
|
roni10 |
Mąż ogląda mecz w telewizji, a jego żona stoi na parapecie i myje okna w pokoju.
- Kochanie - mówi nagle żona - gdybym nie daj Boże wypadła przez okno, to w przerwie meczu zadzwoń po pogotowie. |

|
5.70 |
|
|
pajak |
- Mamo, mamo, mogę nosić już stanik?
- Nie Jasiu, jesteś jeszcze za mały! |

|
5.70 |
|
Admin |
Strażnik wchodzi do celi i mówi:
- Fąfara, wychodzić! Kąpiel!
- Czy to konieczne?
- A kiedy się ostatni raz kąpałeś?
- Dwa lata temu. Ale przecież za pół roku wychodzę, to mogę wykąpać się w domu! |

|
5.70 |
|
Admin |
- Dlaczego w Wąchocku kury chodza w kapciach?
- Żeby asfaltu nie porysowały! |

|
5.70 |
|
Admin |
- Co to może być, trzeci dzień nie chce mi się robić?!
- Pewnie środa. |

|
5.70 |
|
Admin |
Szczyt głupoty: Kupić portfel za ostatnie pieniądze. |

|
5.70 |
|
Admin |
Profesor przerywa wykład i zwraca się do studentów siedzących w ostatnim rzędzie:
- Kategorycznie zabraniam rozwiązywania krzyżówek podczas moich wykładów!!
Na to ktoś z sali:
- Czy na tle rebusów ma pan podobne kompleksy? |

|
5.70 |
|
Admin |
W wiezieniu - spędzasz większość czasu w celi 3 na 4 metry.
W pracy - spędzasz większość czasu w boksie 2 na 2 metry.
W wiezieniu - dostajesz trzy posiłki dziennie.
W pracy - masz przerwie tylko na jeden i w dodatku musisz za niego zapłacić.
W wiezieniu - w zamian za dobre zachowanie masz dodatkowy czas wolny.
W pracy - za dobre zachowanie dostajesz dodatkowa robotę.
W wiezieniu - strażnik otwiera i zamyka ci drzwi.
W pracy - sam sobie zamykasz i otwierasz drzwi.
W wiezieniu - możesz oglądać telewizję i grać w gry video.
W pracy - za oglądanie telewizji i za gry możesz wylecieć.
W wiezieniu - masz własną ubikację.
W pracy - musisz korzystać z jednej z innymi.
W wiezieniu - może Cię odwiedzać rodzina i przyjaciele.
W pracy - nie wolno Ci z nimi rozmawiać.
W wiezieniu - wszystkie twoje potrzeby są opłacane przez podatników.
W pracy - musisz opłacać wszystkie koszty związane z twoja pracą, a w dodatku z twoich podatków utrzymuje się więźniów.
W wiezieniu - spędzasz większość czasu wyglądając zza krat na Świat i myśląc, jak się stąd wydostać.
W pracy - spędzasz większość czasu wyglądając zza krat na Świat i myśląc, jak się stad wydostać.
W wiezieniu - możesz do woli czytać zabawne e-maile.
W pracy - jak Cię na tym złapią, możesz pożałować.
W wiezieniu - strażnicy są często sadystami.
W pracy - mówi się na nich: kierownicy. |

|
5.70 |
|
Admin |
Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki.
Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później minister francuski udaje się do Polski i odwiedza swojego polskiego odpowiednika. Kiedy podjeżdża pod domostwo ministra, jego oczom ukazuje się najpiękniejszy pałac jaki widział w życiu. Pyta od razu:
- Nie rozumiem, dwa lata temu stwierdził pan, że prowadzę książęce życie, ale w porównaniu do pana... Polski minister podchodzi do okna:
- Widzi pan tam autostradę?
- Nie.
- No właśnie. |

|
5.70 |
|
Admin |
Polak, Niemiec i Rusek płynęli statkiem. W pewnym momencie Niemiec zaczął wyrzucać do morza marki.
- U nas tego pełno - mówi.
Rusek zaczął wyrzucać ruble.
- U nas tego pełno - mówi.
Na to Polak wyrzucił Ruska.
- U nas tego pełno. |

|
5.70 |
|
Admin |
Mala Zosia przedstawia sie gościom:
- Jestem panna Zosia.
Po przyjęciu mama zwraca jej uwagę, że sześcioletnia dziewczynka przedstawiając się mówi tylko: "Jestem Zosia". Zosia zapamiętała to sobie i następnym razem przedstawia się:
- Jestem Zosia... ale już nie panna. |

|
5.70 |
|
|