Wiki-chan |
Przychodzi mama z zebrania i krzyczy:
- Jasiu, Twoja wychowawczyni powiedziała mi ,że ani razu od wakacji nie byłeś w szkole.
- To już się wakacje skończyły? |

|
5.61 |
|
Luzak_ck |
"Chociaż jest obrońcą, podrywa swoich kolegów". |

|
5.93 |
|
Luzak_ck |
"Nawet nie pseudokibiców a bandytów, bo tak trzeba nazwać tych dżentelmenów". |

|
5.72 |
|
Luzak_ck |
"Janoszka ma na środku Grzyba" - Grzegorz Milko. |

|
5.68 |
|
Luzak_ck |
"Nierozgrzany piecyk wszedł na boisko".
|

|
5.41 |
|
Luzak_ck |
"Zawodnicy są tak zaangażowani w walkę, jak aktorki filmów porno w dialogi" - Jerzy Kulej. |

|
6.49 |
|
piroman |
Trzech myśliwych przy ognisku przechwala się jakiego to psa nie mają, jaki ich pies ma super węch. Jeden mówi:
- Koledzy, ja to mam takiego psa, że jak dałem mu do powąchania nabój to mi zastrzeloną kaczkę z nabojem w środku przyniósł.
- To jeszcze nic - mówi drugi.
- Ja to mam takiego psa, że jak go wywiozłem 150km od domu to węszył i przyszedł za moim zapachem do domu.
Na to trzeci myśliwy:
- Panowie. Jak dałem swojemu psu do powąchania krocze mojej żony, to sąsiada za jaja przytargał. |

|
5.85 |
|
montanelli |
Spotyka sie żołądek z moszną i żołądek mówi:
- Ale mam dzisiaj niestrawność po jajkach na twardo.
A moszna na to:
- A ja dalej trawię. |

|
4.01 |
|
amka26 |
Straż pożarna wraca z akcji pożarowej. Komendant pisze raport:
- Ugasiliśmy pożar w stodole. Żadna krowa nie spłonęła, dziesięć utonęło. |

|
5.79 |
|
DafioLOL |
Jakie jest największe marzenie pedała?
- Mieć rower. |

|
5.43 |
|
|
Luzak_ck |
Młode małżeństwo przychodzi do seksuologa:
- Panie doktorze chcemy się kochać ale nie wiemy jak?
Zmieszany lekarz nie wiedział co ma im poradzić ale zobaczył bzykające się psy za oknem.
- Proszę podejść do okna. Widzicie państwo te dwa pieski na trawniku? To macie robić tak samo.
Po miesiącu małżeństwo przychodzi zadowolone:
- Panie doktorze, dziękujemy panu, bardzo nam pan pomógł, tylko zona na początku nie chciała wyjść na trawnik. |

|
6.16 |
|
pawcio133 |
Mecz zaczyna się za 15 minut, a wynik ciągle jest ten sam. |

|
6.19 |
|
pawcio133 |
Do salonu wbiega kowboj i krzyczy:
- Słuchajcie! Za chwilę do salonu przyjedzie czarny rycerz! Ten, który zabija dla przyjemności i każdego
który mu się sprzeciwi.
Salon opustoszał i został tylko jeden drobny kowboj,
który pomyślał sobie:
- Nic mu nie zrobiłem, więc on chyba też mi nic nie zrobi.
Nagle do salonu wchodzi dwumetrowy murzyn szeroki na 1,5 metra i mówi:
- Ty kup mi drinka, a potem zrób mi loda.
Przestraszony kowboj zrobił co miał zrobić.
Nagle murzyn wstał i powiedział:
- Dobra, to ja spadam, bo czarny rycerz za chwilę tu wpadnie. |

|
6.33 |
|
++Neq++ |
W poczekalni u psychiatry rozmawia dwóch pacjentów:
- Czemu tu jesteś?
- Jestem Napoleonem, więc lekarz powiedział, żebym tu przyszedł.
Pierwszy jest ciekawy i pyta dalej:
- Skąd wiesz, że jesteś Napoleonem?
- Bóg mi powiedział.
Na to pacjent z drugiego końca poczekalni woła:
- Nie, nie mówiłem! |

|
5.59 |
|
++Neq++ |
Dom wariatów. Lekarz siedzi na dyżurce, wokół sajgon, szaleńcy wchodzą sobie na głowę, wydzierają się, bija się, kompletny odjazd, skaczą po łóżkach, jedzą karaluchy, rzucają się poduszkami. Nagle do lekarza podchodzi taki najbrudniejszy. Koszula - ścierwo, pazury czarne, tłuste włosy, na nogach podarte kapcie, nieogolony, sińce pod oczami. Lekarz na niego patrzy i mówi:
- A co to takie piękne do mnie przyszło? Małpka?
Facet nic.
- A może Napoleon albo książę?
Facet nic.
- A może to taki piękny przybysz z obcej planety nas odwiedził?
Facet na to:
- Panie, k***a, ogarnij ten sajgon, bo mi tu kazali internet podłączyć! |

|
5.76 |
|
++Neq++ |
Lecą wariaci samolotem z doktorem. Awaria jednego silnika. Wszyscy złapali się dla równowagi skrzydła. Jeden z nich woła:
- Niech jeden z nas się puści to reszta przeżyje.
Na to doktor:
- Ja to zrobię.
I wszyscy wariaci zaczęli klaskać. |

|
5.26 |
|
pawcio133 |
Syn pyta się taty:
- Tatusiu, a dlaczego mama tak zasuwa zygzakiem po polu?!
Ojciec odpowiada:
- Ty nie gadaj, tylko podawaj naboje. |

|
6.68 |
|
mela |
Babcia opowiada wnuczkowi bajkę:
- Za siedmioma górami, za siedmioma lasami stał piękny pałac, a w nim same dziwy.
- Babciu, to pewnie nie był pałac, tylko burdel. |

|
5.67 |
|
mela |
Idzie nawalony gość drogą, nagle poczuł ogromny ból w plecy. Odwraca się, patrzy a tam asfalt. |

|
8.84 |
|
mela |
Wraca mąż ze szpitala, gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca.
- Nie wiem, co on Tobie powiedział ale mi radził przygotować się na najgorsze. |

|
8.48 |
|
|