Ronnie |
Facet w knajpie pyta kelnera:
- Jest może kawior?
- Nie ma, ale możemy podać przyciemnione okulary do ryżu. |

|
5.48 |
|
Ronnie |
Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. Spokojnie, wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem, z namaszczeniem wypija kawę, potem drugą, przeciąga się, ziewa, nie spiesząc się włącza megafon i mówi:
- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się Urząd Skarbowy. |

|
5.48 |
|
iwciamy |
Na przystanek podjeżdża kompletnie zapchany autobus.
- Proszę się przesunąć, idę z bronią! - mówi jeden z wsiadających. Wszyscy wcisnęli się w tył autobusu, a facet:
- Chodź Bronia, wsiadamy! |

|
5.48 |
|
virgusia85 |
Syn pyta matkę:
- Dlaczego Salomon uważany był za najmądrzejszego człowieka na świecie?
- Dlatego, że miał dużo żon, które mu doradzały. |

|
5.48 |
|
meta1313 |
Dziewczyna i chłopak całują się na ławce. Po chwili dziewczyna mówi:
- Czekaj... Chyba połknęłam gumę.
Na co chłopak odpowiedział:
- Nie, to ja mam katar. |

|
5.48 |
|
monia01 |
Antek poszedł nad rzekę łowić ryby. Rozpalił ognisko i już miał zarzucić wędkę, gdy zauważył kurę idącą w jego stronę. Nie namyślając się złapał ją, oskubał, upiekł i zjadł. Nagle patrzy, drogą biegnie sąsiadka i woła:
- Antek, nie widziałeś mojej kury?
Antek spogląda na pióra leżące u jego stóp i mówi:
- Rozebrała się i popłynęła na drugą stronę rzeki!
|

|
5.48 |
|
dziefcynka |
- Dzień dobry. Czy to numer 444 44 44?
- Tak.
- Mógłby pan zadzwonić na pogotowie, bo mi się palec w czwórkę wkręcił. |

|
5.48 |
|
ppiotr23 |
- Ej! Wiesz co, kupiłem córce na urodziny pianino i niestety nie wyszło - nie che ona na nim grać.
- A Ty wiesz co ja kupiłem teściowej? Walizkę - i też nie wyszło. |

|
5.48 |
|
Domcia- |
Na świecie są dwa rodzaje ludzi. Ci co zarabiają pieniądze i Ci co wydają. Powszechnie znani są pod - nazwą mąż i żona. |

|
5.48 |
|
iwciamy |
Przyjechał gość do motelu. Idąc do swego pokoju zauważa, że tuż nieopodal jego auta stoi samochód jego przyjaciela... żonatego przyjaciela! Stwierdził, że wykręci mu mały numer i zabrał jeden kołpak. Następnego dnia w dzień zachodzi do przyjaciela, dzwoni do drzwi, otwiera mu kumpel:
- Co tam?
- A zobacz co znalazłem - patrzy na niego z szyderczym uśmiechem.
- O, mój kołpak. Skąd go masz?
- Nie wal głupa, znalazłem go wczoraj o północy przy motelu.
Chwila ciszy, gość bierze kołpak w ręce odwraca się idzie do kuchni:
- Patrz kochana żono, znalazłem kołpak, który dziś zgubiłaś przy supermarkecie. |

|
5.48 |
|
|
olitta |
Siedzą dwie przygłuche sowy na gałęzi i jedna mówi:
- Mam Cię w dupie.
A na to druga:
- Tak, mi też smakowała kolacja. |

|
5.48 |
|
mr.brajan |
Jak się nazywa byk po kuracji odchudzającej?
- Skurczybyk. |

|
5.48 |
|
renata |
Polak, Niemiec i Rusek wylądowali na bezludnej wyspie. Nie mieli nic do jedzenia, więc umówili się że na każdy dzień każdy da coś od siebie. W pierwszy dzień Niemiec odciął sobie nogę. W drugie dzień Rusek odciął sobie rękę. W trzeci dziś Polak ściąga gacie. Rusek i Niemiec mówią:
- O... polska kiełbaska.
Na to Polak:
- Jaka kiełbaska?! Po jogurcie i do spania. |

|
5.48 |
|
kasik0906 |
Przychodzi baba do lekarza z pługiem na plecach, a lekarz na to:
- O żesz Ty. |

|
5.48 |
|
Admin |
Na podwórku rozmawiają dwa koguty:
- Czy ty z ta kurą to chodzisz na poważnie, czy tylko dla jaj? |

|
5.48 |
|
Admin |
Przychodzi królik do sklepu i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
Sprzedawca odpowiada:
- Nie ma.
Następnego dnia przychodzi królik do sklepu i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
Sprzedawca odpowiada:
- Nie ma.
Trzeciego dnia sprzedawca myśli sobie: "pewnie dzisiaj też przyjdzie" i przyszykował dla królika trochę zgniłych marchewek. Przychodzi królik do sklepu i pyta:
- Czy są zgniłe marchewki?
Sprzedawca odpowiada:
- Są.
Na to królik:
- SANEPID! |

|
5.48 |
|
Admin |
- Sierżant! Jeszcze raz sprawdźcie akta osobowe rekruta Iwanowa. On po każdym szkolnym strzelaniu, ściera odciski palców na kolbie. |

|
5.48 |
|
Admin |
Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Nie uwierzysz, złowiłem wczoraj 5-kilogramowego karpia!
- A ja węgorza, który miał 4 metry!
- Niemożliwe!
- To prawda! - potwierdza żona - Józek go cały dzień rozciągał! |

|
5.48 |
|
Admin |
- Dlaczego w Wąchocku wszyscy chodza w kaskach?
- Bo urwał się sznur w dzwonnicy i kościelny rzuca kamieniami.
- Bo wczoraj w telewizji podali że ciśnienie spadnie. |

|
5.48 |
|
Admin |
Porządny stół w biurze porządnego dyrektora, zwyczajnie musi wytrzymywać dwie osoby... |

|
5.48 |
|
|