Emcia515 |
Joanna Gównojad
Anna Gacie
Mateusz Wajchaprzełóż
Małgorzata Jebaniec
Zdzisław Pierdolnik
Zenona Nawóz |

|
5.74 |
|
paulina15100 |
Mama każe Jasiowi kupić makaron włoski na jajach.
Jasiu idzie i sobie powtarza:
- Mam kupić makaron włoski na jajach, włoski na jajach, włoski na jajach...
Jasiu przychodzi do sklepu i pyta:
- Ma Pan włoski na jajach? |

|
6.57 |
|
monika |
- Jasiu czy wymieniłeś rybkom wodę w akwarium?
- A po co? Przecież jeszcze tej nie wypiły. |

|
6.29 |
|
monika |
Milioner zwiedza stary szkocki zamek, który zamierza kupić. Po budowli oprowadza go stary służący.
- Mówiono mi, że tu straszy.
- Bzdury! Mieszkam tu od ponad 300 lat i niczego nie widziałem. |

|
6.25 |
|
monika |
- Wie pani, mój mąż jest taki uczuciowy.
- Naprawdę?
- Tak. Kiedy zmywam naczynia on mówi:
- Kochanie zamknij drzwi. Nie mogę patrzeć jak się zapracowujesz. |

|
5.38 |
|
Ashley- |
- Mamo gdzie jest teraz babcia? - pyta mamę córka.
- Babcia jest w niebie - mówi smutno mama - bo spadła z 10 piętra.
- Aż tak wysoko się odbiła?! |

|
7.50 |
|
monika |
- Ale nudny program leci dziś w TV - skarży się dziadek Jasiowi.
- Dziadku Ty znów źle postawiłeś fotel i oglądasz akwarium. |

|
5.85 |
|
monika |
Dwaj mali chłopcy wpadają do sklepu:
- Szybko! Nasz tata wszedł na gniazdo os!
- Chcecie kupić maść?
- Nie! Film do aparatu. |

|
6.45 |
|
monika |
Szef przyjmuje nowego pracownika:
- W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy wytarł pan buty przed wejściem do gabinetu?
- Oczywiście.
- Druga to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki. |

|
5.66 |
|
monika |
Dwie dzikie gęsi grają w statki i jedna mówi:
- H5N1.
A druga:
- Trafiony - zatopiony! |

|
5.09 |
|
|
monika |
Do jednorękiego mężczyzny podchodzi nieznajomy i pyta:
- Co się panu stało?
- Łapałem pociąg.
- I co? Złapał pan?
- Tak, ale mi się wyrwał. |

|
5.35 |
|
monika |
Rodzina wilków ogląda telewizję. Gdy zaczyna się emisja bajki o Czerwonym Kapturku ojciec mówi do żony:
- Wyłącz ten telewizor!
- Dlaczego?
- Nie cierpię takich krwawych bajek. |

|
5.71 |
|
monika |
Jasiu mówi do kolegi:
- Wiesz co? Teraz moja mama codziennie jeździ konno żeby zrzucić trochę kilogramów.
- I co? Pomaga?
- Pewnie. Koń schudł już 10 kilo. |

|
6.48 |
|
fredek15 |
Nauczycielka prosi Jasia o powiedzenie wiersza. Jasiu wstaje i mówi:
- W Himalajach powiesił się słoń na jajach.
- Jasiu niewolno się tak wyrażać. Popraw się.
- W Himalajach powiesił się słoń na trąbie, jajami w drzewo rąbie. |

|
7.53 |
|
monia01 |
Wędkarz pyta chłopa:
- Czy to pański staw?
- Mój.
- A czy nie byłoby grzechem, gdybym tu złowił jakąś rybę?
- Grzechem? Nie, raczej cudem! |

|
5.84 |
|
monia01 |
Żona mówi do łowiącego ryby wędkarza:
- Spójrz, woda w tym jeziorze jest tak brudna i aż dziw bierze, że ryby tu w ogóle żyją. Ty tymczasem łowisz ryby jedna za drugą.
- Bo dla nich to jedyna możliwość, żeby się stąd wydostać.
|

|
5.51 |
|
monia01 |
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Już nigdy nie pójdę z mężem łowić ryb.
- Co się stało?
- Początek był fatalny. Za głośno rozmawiałam, nie umiałam założyć przynęty, za wcześnie podcięłam rybę...
- Co było potem?
- Tragedia! Złowiłam trzy razy tyle ryb, co On.
|

|
5.53 |
|
monia01 |
Do jaskini wchodzi jaskiniowiec ubrany w białą skórę z mamuta polarnego i trzyma w ręce wielki sopel lodu w kształcie maczugi. Syn właściciela jaskini na jego widok krzyczy:
- Tato, duch.
- To nie żaden duch, synku - odpowiada ojciec. - To tylko nasz daleki kuzyn z epoki lodowcowej.
|

|
5.26 |
|
monia01 |
Śniadanie. Trzej kolesie w pracy jedzą kanapki.
Anglik:
- Ku**a, znowu z szynką, nienawidzę kanapek z szynką. Jak jutro dostanę z szynką, to wyskoczę przez okno.
Szkot:
- Ja mam znowu z serem, jak jutro dostanę z serem, to też skoczę przez okno.
Hiszpan:
- O ku**a, znowu z dżemem. Jak jutro dostanę z dżemem, to wyskoczę z okna.
Na drugi dzień wszyscy dostali z tym samym co poprzednio i wyskoczyli przez okno, pozabijali się.
Na wspólnym pogrzebie.
Żona Anglika:
- Byliśmy takim wspaniałym małżeństwem. Dlaczego nie powiedział, że nie chce kanapek z szynką?
Żona Szkota:
- U mnie to samo, mógł powiedzieć choćby słówko.
Żona Hiszpana:
- Ja to nic nie rozumiem. Przecież on sam sobie robił kanapki do pracy.
|

|
7.14 |
|
monia01 |
W wojsku kapral tłumaczy nową grę zręcznościową:
- Ustawiamy się wszyscy w kole, odbezpieczamy granat i rzucamy go nawzajem do siebie.
- A co dzieje się z tym, u którego granat eksploduje?
- Ten wypada z gry. |

|
5.40 |
|
|