Admin |
Idzie góralka brzegiem strumienia, a po drugiej stronie chłopaki.
- Ej Maryś, pójdź do nas!
- Nie pójdę bo mnie zgwałcicie!
- Ej, nie zgwałcimy!
- To po co ja tam pójdę? |

|
5.58 |
|
puchatek |
Koledzy pytają młodego kelnera, który przed kilkoma dniami wziął ślub:
- I jak Twoja żona?
- Znakomita, polecam! |

|
5.57 |
|
virgusia85 |
- Kochany czy to prawda, że kochasz mnie tylko z tego powodu, że tatuś zostawił mi fortunę? - pyta żona dopiero co poślubionego męża.
- Ależ skąd! Kochałbym Ciebie tak samo, niezależnie od tego, kto by Ci zostawił pieniądze. |

|
5.57 |
|
Marikaa |
Wpada kobieta do sklepu i mówi:
- Poproszę kwas dysoksyrybonukleinowy w butelce.
- Przepraszam w czym? |

|
5.57 |
|
puchatek |
U psychiatry:
- Trochę się pogubiłem w Pańskiej historii. Czy mógłby Pan zacząć od początku?
- No dobrze. A więc, na początku stworzyłem ziemię... |

|
5.57 |
|
wredzia |
- Nasz syn znowu podbierał mi pieniądze z portfela.
- Dlaczego myślisz, że to Jacuś? A może to ja wzięłam pieniądze? - broni syna małżonka.
- To niemożliwe, w portfelu tym razem coś zostało... |

|
5.57 |
|
Kaskrin |
W autobusie kichnęła staruszka.
- Na zdrowie - mówi obok stojący żołnierz.
- Dziękuję, młody człowieku. Jaki pan uprzejmy.
- Bo muszę. Za brak kultury kapral nas codziennie opier***a. |

|
5.57 |
|
Skillhawk |
Najlepszych zawodników realizator przeleciał najszybciej. |

|
5.57 |
|
HaveFun |
Na deserze, na spodzie pudełka: "Nie odwracać do góry dnem." |

|
5.57 |
|
elus |
Francuz do kolegi:
- Z czego byś zrezygnował - z wina, czy z kobiet?
- Aaaa, to zależy od rocznika.
|

|
5.57 |
|
|
Ronnie |
Siedzi pięciu znajomych w barze. Bawią się świetnie, oprócz jednego, który siedzi jakiś markotny.
- Słuchaj stary, co Ci jest? Czemu jesteś taki ponury?
- Aaa, bo się okazało, że moja żona ma AIDS.
Zapadła cisza.
- Panowie, ja tylko żartowałem, a Wy wszyscy tak pobledliście. |

|
5.57 |
|
Ronnie |
Rozmawiają dwaj kumple:
- Wiesz, dziś zaczepił mnie facet na ulicy i zaczął wyzywać od transwestytów - mówi jeden.
- I co zrobiłeś?
- A co miałem zrobić? Walnąłem go torebką. |

|
5.57 |
|
Ronnie |
Facet wraca z lotniska taksówką i mówi do kierowcy:
- Panie, moja stara pewnie leży teraz z gachem. Tu jest stówa, chodź pan na górę, będziesz świadkiem.
Auto zajeżdża pod dom i obaj mężczyźni idą do sypialni. Tam, pod kocem, leży piękna kobieta. Mąż podbiega do łózka, ściąga koc i między nogami kobiety widzi skulonego gacha.
- Mam was! - wrzeszczy facet, wyciąga pistolet i przystawia go do głowy nieszczęśnika.
- Nie zabijaj go! - mówi żona. On daje mi kupę kasy. Pamiętasz nasze nowe auto? To on zapłacił. Pamiętasz nową wannę i dywan? To też on. Nasz nowy jacht to także za jego pieniądze...
Facet ogląda się na taksówkarza i pyta:
- Co by pan zrobił na moim miejscu?
- Ja - mówi szofer - naciągnąłbym na faceta koc, bo się jeszcze przeziębi. |

|
5.57 |
|
monia01 |
Hrabia podczas kolizji drogowej uszkodził poważnie samochód innego kierowcy. Mówi do jego właściciela:
- To moja wina. Pokryję wszystkie koszty związane z naprawą pańskiego auta. Proszę tylko do mnie zadzwonić.
- A jaki jest pański numer telefonu?
- Znajdzie pan w książce telefonicznej.
- Ale pan mi nie podał swego nazwiska!
- Nazwisko też pan tam znajdzie - odrzekł hrabia i odjechał swoim autem. |

|
5.57 |
|
monia01 |
Hrabia krzyczy:
- Janie! Janie!
- Tak jaśnie Panie?
- Szklankę wody, biblioteka płonie!
|

|
5.57 |
|
monia01 |
Do doktora przychodzi hrabia i mówi:
- Panie doktorze, proszę mi powiedzieć... Za każdym razem, jak przychodzę do mojej małżonki i wie pan, chcę z nią pofiglować, to raz mi się robi zimno, a raz gorąco. Co to może być?
- Uuu, to pewnie przemęczenie - odpowiada lekarz. A jak często pan chodzisz do swojej małżonki?
- No jak często... - zastanawia się hrabia. Raz w zimie, a raz w lecie. |

|
5.57 |
|
aniako6 |
Dwie blondynki patrzą na księżyc:
- Myślisz że tam jest życie? - Zastanawia się jedna.
- Pewnie, przecież pali się światło. |

|
5.57 |
|
paulisia1221 |
Na drzewie siedzą dwie krowy i jeden koń. Krowa mówi:
- Ciasno mi.
A druga:
- To zwal konia. |

|
5.57 |
|
kuba93 |
Hrabia z Janem pojechali na polowanie. Po drodze na rozgrzewkę wypili strzemiennego. Widzą jelenia. Hrabia wypalił i nie trafil. No towypili jeszcze raz. Znów widzą jelenia. Hrabia znów wypalił i nietrafił. Znowu wypili. Jadą dalej i widzą jelenia.
- Hrabio, może teraz ja spróbuję?
- Dobrze Janie. Jan strzelił i jelen padł.
- Jak to zrobileś?
- Trzeba celować w środek stada. |

|
5.57 |
|
kuba93 |
Jedzie Hrabia samochodem przez las.
- Janie zatrzymaj samochód, chce mi się sikać.
Jan zatrzymał.
- Janie otwórz drzwi i wyprowadź mnie pod drzewo.
Jan otworzył drzwi i wyprowadził Hrabiego.
- Janie otwórz rozporek i wyciągnij go.
- Janie, leje?
- Nie.
- Janie schowaj go i zamknij rozporek.
- Janie schowałeś go?
- Tak.
- Szkoda, bo leje. |

|
5.57 |
|
|