Hepulka |
Rozmawiają dwie psiapsiółki:
- Kochana, ale dlaczego ty tak narzekasz na tę pozycję 69?
- Eee tam ... On jak zwykle po wszystkim zasypia, a ja znowu mam rano wory pod oczami ...
|

|
5.21 |
|
Hepulka |
- Dziadku - pyta Jasiu - Kto to jest człowiek dobrze wychowany?
- Wiesz... To ktoś, kto jak potknie się po ciemku o kota, nadal nazywa go kotem! |

|
5.25 |
|
Hepulka |
Przyjechali rodzice chłopaka do rodziców dziewczyny w swaty. Gospodarze zachwalają:
- Nasza córka i gotować może i prać i dzieci rodzić ...
- O, to świetnie się dobrali, bo nasz syn tylko je, brudzi i bzyka ...
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
Premier w trakcie objazdu kraju odwiedza przedszkole:
- Ile wynosi dzienna stawka żywieniowa? - pyta.
- Piętnaście złotych.
- Za dużo, obniżyć do siedmiu.
Następnie odwiedza więzienie:
- Ile wynosi stawka żywieniowa?
- Czterdzieści złotych.
- Za mało, proszę podwyższyć do osiemdziesięciu.
Minister nie wytrzymuje i się go pyta:
- Słuchaj, jaka w tym logika, że zabierasz dzieciom, a dajesz więźniom?
- A Ty myślisz, że jak nas zdejmą to do przedszkola poślą? |

|
5.24 |
|
Hepulka |
Mąż z żoną w kuchni. Za ścianą słychać krzyk sąsiada:
- Cholera jasna, pieprzone ciamajdy ruszać się nie po to tyle zarabiacie!!!
Mąż raptem doznaje olśnienia:
- Rany boskie! Mecz! Reprezentacja dziś gra! Zapomniałem! |

|
5.27 |
|
Hepulka |
Jaś rozmawia z ojcem:
- Tato, tak bardzo chciałbym być choć raz na Twoim miejscu.
- A co byś zrobił, gdyby Twoje marzenie się spełniło synku?!
- Dałbym mojemu ukochanemu synkowi dwadzieścia złotych na ciastko i lody! |

|
5.20 |
|
Hepulka |
Pod numer sekstelefonu dzwoni facet i słyszy:
- Zrobię co zechcesz. Spełnię każde Twoje życzenie.
- Każde? - pyta.
- Tak, każde.
Na to facet:
- To oddzwoń do mnie.
|

|
5.24 |
|
Hepulka |
Ojciec ogląda zeszyt Jasia:
- Oj, nierówno literki piszesz!
- To nie literki, to nuty.
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
Wściekły policjant goni Jasia. Przechodzień pyta się:
- Panie władzo czemu pan gonisz tego chłopca?
- Bo zapytał mnie o godzinę, a jak mu powiedziałem, że za dziesięć minut dwunasta to odpowiedział,
że o dwunastej mam go w dupę pocałować.
- To czemu pan się tak spieszy? - mówi przechodzień.- Ma pan jeszcze osiem minut. |

|
5.23 |
|
Hepulka |
Helena przed wyjazdem na wczasy przypomina Marianowi:
- A nie zapomnij dawać wody papużkom!
- Nie bój się - zapewnia ją Marian - już ja wiem, co to jest pragnienie ...
|

|
5.23 |
|
|
Hepulka |
Kobieta bierze prysznic. Słyszy dzwonek do drzwi, biegnie nago i pyta:
- Kto tam?
A tymczasem mężczyzna zagląda przez dziurkę od klucza i mówi:
- Ty mały rozczochrańcu, jest mama? |

|
5.23 |
|
Hepulka |
- Wpadłbyś do nas któregoś dnia. - Marian zaprasza kolegę. - Mamy nowego psa.
- A czy on gryzie?
- Właśnie chcemy to sprawdzić. |

|
5.26 |
|
Hepulka |
Murzyn siedzi na egzaminie i opowiada o gryzoniach:
- Do glyzioni nalezi nornica, chomik, królik i miś.
- No wie pan... - prostuje profesor - Niedźwiedź to nie gryzoń, to takie duże zwierzę, żyje w Tatrach i...
- Nie, nie. - przerywa Murzyn - Taka mała miś! |

|
5.25 |
|
Hepulka |
Żona mówi do męża:
- Kochanie! Już niedługo będzie nas troje!!!
- To najwspanialsza nowina jaką kiedykolwiek usłyszałem! - odpowiada mąż -
Byłaś u lekarza? Wiadomo już jaka płeć? Synuś czy córeczka?
- Och głuptasku! Moi rodzice się rozwiedli i mamusia będzie mieszkać z nami...
|

|
5.29 |
|
Hepulka |
Wczoraj zadzwoniła do mnie konsultantka z banku z propozycją wzięcia kredytu. Na co ja mówię:
- Całe szczęście, bo akurat jest u mnie komornik. Panie Marianie, ile by mnie uratowało?
- 40 tysięcy
- No to chciałbym wziąć kredyt na 40 tysięcy.
Konsultantka zmieszana, nie wie co powiedzieć:
- Ale jak u pana jest komornik to my nie możemy dać panu kredytu.
- Ale jak mi dacie te 40 tysiące to on wyjdzie...
|

|
5.27 |
|
Hepulka |
Zdenerwowana kobieta biega po plaży z synkiem, aż w końcu zwraca się do dziecka:
- Teraz przypomnij sobie, w którym miejscu byłeś, gdy zacząłeś zakopywać tatusia. |

|
5.24 |
|
Hepulka |
Tata bał się księdza, ponieważ tata nie chodził do kościoła, więc mówi do Jasia:
- Jasiu! Posłuchaj! Jak przyjdzie ksiądz, to powiedz, że poszedłem do miasta.
- Dobrze, tatusiu.
Tato schował się w szafie. I przyszedł ksiądz.
- Dzień dobry, Jasiu. Mogę wejść?
- Proszę.
Ksiądz wszedł do pokoju i pyta Jasia:
- Jasiu, a gdzie Twój tatuś?
- Tatuś poszedł do miasta.
- Aha. A kiedy wróci?
Jasiu podchodzi do szafy, otwiera na oścież i pyta:
- Tatusiu, a kiedy wrócisz? |

|
5.23 |
|
Hepulka |
Jasiu oświadcza tacie:
- Tato! Ja już umiem pisać.
- Świetnie synku! Co napisałeś?
- Skąd mam wiedzieć jak nie umiem czytać? |

|
5.22 |
|
Hepulka |
Pilot helikoptera do kontroli podejścia:
- Tak, jestem trzy tysiące stóp nad namiarem Cubla.
Drugi głos na tej samej częstotliwości:
- Nie! Nie możesz! Ja też jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem!Zaraz będzie zderzenie maszyn !!!
Krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota, bardzo głośno:
- Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem!
|

|
5.21 |
|
Hepulka |
Nowak starał się na kolei o pracę dróżnika. Jego przyszły szef postanowił przeprowadzić mały test.
- Co by pan zrobił, gdyby się pan zorientował, że dwa pociągi jadą po jednym torze w swoim kierunku? - zapytał.
- Przekierowałbym jeden z nich na inny tor.
- Co jeśli nastawnia by się zepsuła?
- Zadzwoniłbym do najbliższej stacji żeby powiadomili prowadzących pociągi.
- Co jeśli telefon byłby zepsuty ?
- Wtedy pobiegłbym po wujka Leona.
Pytający trochę się zdziwił, ale zapytał:
- A w czym pomógłby wujek Leon?
- W niczym, ale jeszcze nigdy nie widział zderzenia pociągów.
|

|
5.25 |
|
|