virgusia85  | 
   
  
    Dresiarze to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzê obok nich to pytaj± czy mam jaki¶ problem.  | 
   
  
       
  | 
    5.97  | 
   
    |   | 
   
    wredzia  | 
   
  
    - Czemu jeste¶ taki przygnêbiony? 
- Przed chwil± dzwoni³ facet i mówi³, ¿e je¶li nie zostawiê jego ¿ony w spokoju to mnie zabije. 
- To zostaw j± w spokoju. 
- Ale facet siê nie przedstawi³ i nie wiem, któr± mam zostawiæ.  | 
   
  
       
  | 
    5.62  | 
   
    |   | 
   
    wredzia  | 
   
  
    W zak³adzie psychiatrycznym po korytarzu przechadza siê jegomo¶æ z budzikiem na sznurku. Widz±cy to wszystko lekarz zwraca siê do pacjenta ci±gn±cego na sznurku budzik: 
- Napoleon, co robicie z tym zegarkiem? 
- Uczê go chodziæ panie doktorze.  | 
   
  
       
  | 
    5.29  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    - Wyobra¼ sobie, wczoraj na imprezie postanowili¶my najaraæ kota.  
- I co on na to?  
- Nic, siedzia³ z nami, pali³, ¶mia³ siê, dyskutowa³...   | 
   
  
       
  | 
    5.66  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Jedzie na koniu go¶ciñcem Zbyszko z Bogdañca. Nagle przed sob± widzi stoj±cego na poboczu starca. Zbyszko podje¿d¿a do niego, zatrzymuje siê, zaczyna mu siê przygl±daæ i mówi: 
- Cz³owieku... Kto¶ Ci wy³upi³ oczy? 
Starzec nie reaguje, wiêc Zbyszko dalej go ogl±da i mówi: 
- Cz³owieku... Kto¶ Ci wyrwa³ jêzyk? 
Starzec nadal nic. Zbyszko dalej mu siê przygl±da i mówi: 
- Cz³owieku.. Kto¶ Ciê torturowa³? Jeste¶ ca³y we krwi. 
Starzec nadal nic. No wiêc Zbyszko w koñcu go pyta: 
- Cz³owieku... Kto Ci to wszystko uczyni³? 
Na to starzec podnosi rêkê i kre¶li ni± na piersiach znak krzy¿a. A Zbyszko na to: 
- Cz³owieku... Nie pie**ol. Pogotowie ?   | 
   
  
       
  | 
    6.01  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Wchodzi do marynarskiej knajpy 90-letnia babcia z papug± na ramieniu i mówi:  
- Kto zgadnie co to za zwierzê bêdzie móg³ kochaæ siê ze mn± ca³± noc.  
Cisza. Nagle z koñca sali odzywa siê zapijaczony g³os:  
- Aligator.  
Na to babcia:  
- Sk³onna jestem uznaæ.   | 
   
  
       
  | 
    5.90  | 
   
    |   | 
   
    Ronnie  | 
   
  
    Ojciec do syna: 
- Milcz jak mówiê, kto tu jest ojcem ja czy Ty? 
- Obaj tato, obaj...  | 
   
  
       
  | 
    5.78  | 
   
    |   | 
   
    Ronnie  | 
   
  
    Dziewczyna mówi do ch³opca: 
- Mam ró¿owe majteczki. 
- To poka¿. 
- Dobra, tylko nie patrz.  | 
   
  
       
  | 
    5.62  | 
   
    |   | 
   
    Ronnie  | 
   
  
    Klient zwraca siê do pracownika PZU: 
- Chcia³bym siê ubezpieczyæ na ¿ycie. 
- Ma pan auto? 
- Nie. 
- A motocykl? 
- Nie. 
- Wybaczy pan, ale pieszych nie ubezpieczamy - za du¿e ryzyko.  | 
   
  
       
  | 
    5.43  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Rozmawiaj± dwa korniki: 
- Zapraszam Ciê na obiad. 
- A co bêdzie? 
- Szwedzki stó³.   | 
   
  
       
  | 
    5.78  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Niewidomemu w nocy zachcia³o siê piæ.  
Wchodzi do kuchni i macaj±c wszystkie kuchenne przedmioty chce znale¼æ kubek. Nagle natyka siê na tarkê, tak j± dok³adnie maca opuszkami palców i zaczyna siê g³o¶no ¶miaæ i mówi:  
- Takich g³upot to ju¿ dawno nie czyta³em...  | 
   
  
       
  | 
    6.42  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    W nocy w koszarach zomowców s³ychaæ straszne jêki. Po b³yskawicznym ¶ledztwie wykryto w toalecie zomowca, który usi³owa³ sobie wcisn±æ do ty³ka bu³kê z kie³bas±. 
- Cz³owieku, co Ty robisz? - pyta siê dowódca. 
- A co ja poradzê, ¿e dentysta wyrwa³ mi z±b i kaza³ je¶æ drug± stron±… 
  | 
   
  
       
  | 
    6.11  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Podczas przyjêcia pani domu nalewaj±c go¶ciom  
alkohol nieustannie omija kieliszek jednego z go¶ci. Wreszcie ten nie wytrzymuje i pyta:  
- A dlaczego mi pani nie nalewa?  
- To pan nie jest abstynentem?  
- Nie, ja jestem impotentem.  
- No w³a¶nie, m±¿ mi mówi³, ¿e panu to nie warto dawaæ...  | 
   
  
       
  | 
    6.34  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Polak przylecia³ do USA. Id±c ulica Nowego Jorku  
widzi mê¿czyzn stoj±cych w d³ugiej kolejce.  
Podchodzi i pyta:  
- Po co stoi ta kolejka?  
- Stoimy, bo skupuj± spermê. P³ac± 5 dolarów za jeden wytrysk.  
Polak idzie dalej. Na s±siedniej ulicy zauwa¿a drug±, jeszcze d³u¿sz± kolejkê z³o¿on± z samych mê¿czyzn. Podchodzi na jej koniec i pyta:  
- Co to, tutaj te¿ spermê skupuj±?  
- Tak.  
- A po ile za wytrysk?  
- 10 dolarów!  
- To i ja stanê. 
Nagle za Polakiem staje jaka¶ kobieta.  
- Po co tu pani stoi? Przecie¿ tu skupuj± spermê.  
Poniewa¿ kobieta nie odzywa siê, kontynuuje:  
- Co, te¿ ma pani spermê?  
Kobieta nie otwieraj±c ust:  
- Mhm...  | 
   
  
       
  | 
    5.59  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Idzie facet ulic± i widzi drugiego, który klêczy nad otwartym szambem i grzebie w p³ynnych nieczysto¶ciach: 
- Panie, co tam tak szukasz? 
- A bo marynarka mi tam wpad³a. 
- Przecie¿ nie bêdziesz jej pan nosi³? 
- Pewnie, ¿e nie, ale w kieszeni mia³em drugie ¶niadanie.  | 
   
  
       
  | 
    5.45  | 
   
    |   | 
     
 | 
    puchatek  | 
   
  
    Wchodzi facet do warzywniaka i pyta: 
- Jest piorek? 
Ekspedientka chce poprawiæ go¶cia i mówi: 
- Chyba szczypiorek. 
Na to facet: 
- Jak szczy, to poczekam.  | 
   
  
       
  | 
    5.89  | 
   
    |   | 
   
    dorian  | 
   
  
    W ramach programu resocjalizacji m³ody dresiarz, zamiast trafiæ do poprawczaka zostaje skierowany do pracy w firmie transportowej. Dostaje pó³ciê¿arówkê i ma przewie¶æ towar na po³udnie kraju. Rusza w drogê. Tu¿ przed pó³noc± szef firmy odbiera telefon.  
- Szefie, spó¼niê siê, bo potraci³em jak±¶ ¶winiê.  
- Daj spokój, po prostu ¶ci±gnij truch³o na pobocze i jed¼ dalej.  
- Ale ona jest jeszcze ¿ywa. 
- To j± dobij, z ty³u w aucie jest strzelba. 
Po godzinie znów dzwoni telefon.  
- Szefie, dobi³em ¶winiê skopa³em truch³o na pobocze, ale nie mogê wyci±gn±æ roweru z pod auta.  
- Jakiego roweru? - krzyczy szef. 
- No tego, którym ta pijana ¶winia jecha³a do wsi.  | 
   
  
       
  | 
    5.45  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Pie¶ci ch³opak dziewczynê: 
- Kochanie, czy Ty masz piersi? 
- G³upie pytanie, oczywi¶cie ¿e mam. 
- To czemu nie nosisz?  | 
   
  
       
  | 
    5.68  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Facet w roboczym ubraniu, ubrudzony cementem w salonie samochodowym: 
- A ile kosztuje Bentley GT coupe? 
- 250 tys. euro. 
- A na kredyt? Na rok? 
- 25 tys. euro miesiêcznie. 
- Du¿o... A na dwa lata? 
- 12500 euro miesiêcznie. 
- Kurcze, te¿ niema³o. 
- To mo¿e mia³by pan ochotê na tañszy samochód? 
- Ochotê bym mia³, ale p³yta nam siê przewróci³a na taki.  | 
   
  
       
  | 
    5.49  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Do kasy w hipermarkecie podchodzi para z dwoma wózkami wy³adowanymi po brzegi. Wyk³adaj± zakupy na ta¶mê, kasjerka skanuje, pakuj±. Kasjerka zauwa¿y³a, ¿e miêdzy zakupami nie ma papieru toaletowego, postanowi³a wiêc za¿artowaæ: 
- No, wszystko pañstwo wziêli¶cie, ale o papierze toaletowym, to zapomnieli¶cie. 
Na co mê¿czyzna niemal miotaj±c iskry z oczu: 
- A po jak± cholerê, jak paragon bêdzie mia³ z 50 metrów?  | 
   
  
       
  | 
    5.97  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochl±, to drugi... Nagle jeden pyta:  
- Ty, a co by by³o, jakbym ja sobie ten ca³y gar naraz zapoda³?  
- We¼ przestañ. Posz³aby Ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawi³yby Ci siê krwawe ¶lady.  
- Taki mocny towar?  
- Nie, tak bym Ci t± chochl± wpie***li³. 
  | 
   
  
       
  | 
    5.74  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    W filharmonii. Facet podchodzi do kontrabasisty i pyta: 
- Proszê mi powiedzieæ, dlaczego pan trzyma rêkê w jednym miejscu, a pana kolega, te¿ kontrabasista, przebiera palcami po ca³ym gryfie? 
- Bo on dopiero szuka, a ja ju¿ znalaz³em.  | 
   
  
       
  | 
    5.25  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Przyjecha³ wnuczek do dziadka, u którego od dawna nie by³. 
- Dziadku a gdzie macie psa, taki by³ fajny? 
- A jechali czterej pancerni i pies polecio³...  | 
   
  
       
  | 
    5.10  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Stoi facet w sklepie odzie¿owym i pali papierosa. Ekspedientka krzyczy: 
- Proszê nie paliæ w sklepie. 
- Jak to, przecie¿ jest napisane - palta.  | 
   
  
       
  | 
    5.60  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    By³ sobie pan Kowalski, który chwali³ siê, ¿e wszystkich zna i jego wszyscy znaj±. Faktycznie, gdy przechodzi³ ulic± ka¿dy mu siê k³ania³ i go pozdrawia³. W koñcu jeden ze znajomych mówi: 
- S³uchaj, przecie¿ to nie mo¿liwe ¿eby¶ wszystkich zna³. 
- A za³o¿ysz siê? Jutro przylatuje Papie¿ i zobaczysz, ¿e wyjdê razem z nim z samolotu.  
Kolega siê zgodzi³ i siê za³o¿yli. Na drugi dzieñ przylecia³ Papie¿. Na lotnisku t³umy, drzwi siê otwieraj± a w drzwiach stoi Papie¿ z Kowalskim. Kolega stoi zaskoczony, a kto¶ z boku go puka i pyta: 
- Nie wie pan, kto to jest ten, co stoi obok Kowalskiego?  | 
   
  
       
  | 
    5.52  | 
   
    |   | 
   
    macho  | 
   
  
    Rozmawia dwóch katów: 
- Widzia³e¶ moj± ¿onê? 
- Nie, a jak wygl±da? 
- Taka krótko ¶ciêta...  | 
   
  
       
  | 
    5.51  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Zorro u kochanki. 
- Co bêdzie jak przyjdzie mój m±¿ - pyta kochanka. 
- Nic mój mustang stoi na dole, jak kto¶ zapuka to wyskoczê przez okno i tyle. 
Nagle s³ychaæ pukanie. Zorro wyskoczy³ przez oko. Kobieta otwiera, a tam koñ: 
- Jakby co, to jestem na dole.  | 
   
  
       
  | 
    5.59  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Mówi kochanka do faceta, z którym w³a¶nie wspó³¿y³a: 
- Mo¿esz czuæ siê u mnie, jak u siebie w domu. 
- Tak? To skocz mi po piwo.  | 
   
  
       
  | 
    5.39  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    Rodzice z dzieckiem byli u lekarza. W przychodni panowa³ straszny ba³agan i t³ok. Po wyj¶ciu ¿ona z przera¿eniem krzyczy: 
- To nie nasze dziecko. 
- Cicho, zobacz jaki fajny wózek.  | 
   
  
       
  | 
    5.55  | 
   
    |   | 
   
    puchatek  | 
   
  
    W ksiêgarni: 
- Chcia³bym dostaæ jak±¶ klasyczn± powie¶æ. 
- Mamy nowe wydanie "W pustyni i w puszczy". 
- To poproszê "W puszczy".  | 
   
  
       
  | 
    5.37  | 
   
    |   | 
     
 |