Dlaczego kibice Arsenalu nie zasypiają podczas meczów?
- Pobudza ich zapach murawy.

Gdzie duchy jeżdżą na wakacje?
- Do Doliny Śmierci.

Jak się nazywa miś, który straszy?
- Kubuś Duchatek.

Podczas karmienia syn zwraca się do ojca:
- Tatusiu, jak umrę, zostanę premierem.
- Synku – odpowiada ojciec – żeby zostać premierem, trzeba dużo jeść, więc jedz, bo musisz urosnąć taki duży, duży! Może na początek prezydentem zostań.

Siedzi Zenek na trumience,
trzyma fiuta w lewej ręce.
Co tam robisz rozbójniku?
Nic, ja robię tylko siku.

Mówi żona do męża:
- Jak się masz kochanie?
- Dobrze.
- Co Ty? Ja sobie śpiewam piosenkę.

O jakiej godzinie kogut znosi jajka?
- Kogut nie znosi jajek.

Szczęście, to po prostu dobre zdrowie i zła pamięć

Burza zachowuje się w pamięci lepiej od ciszy.

Co robi blondynka żeby umyć włosy?
- Macza w sedesie.

Idzie Jasiu polną dróżką i mówi:
"Myślę, więc jestem"
...i zniknął.

Najpraktyczniejszą rzeczą jest dobra teoria

Kochać bez reszty, to zatracić siebie, żeby odnaleźć się bogatszym

Za 2 dolary dam popatrzeć przez różowe okulary.

Facetowi miało urodzić się dziecko. Przyszedł do szpitala i rozmawia z lekarzem. Lekarz mówi:
- Mam dla pana smutną wiadomość. Pana dziecko nie ma rączek.
- Trudno, ale chciałbym je zobaczyć.
- No, ale ono nie ma też nóżek.
- Nie szkodzi, chcę je zobaczyć.
- Ale nawet nie wiemy jakiej jest płci.
- Nie szkodzi, chcę do dziecka.
Lekarz w końcu się zgodził i poszli. Facet staje przed łóżeczkiem, podnosi kołderkę, patrzy a tam same oczy:
- Ti, ti, ti dziecinko - i macha przed tymi oczkami.
- Niech pan się nie trudzi, ono i tak nie widzi.

Zła trajektoria spadania kamienia z serca może prowadzić do impotencji.

Budowlaniec mówi do kumpla:
- Chciałbym mieszkać i pracować na Biegunie Północnym.
- Dlaczego?
- Bo tam noc trwa przez pół roku, więc nic bym nie robił, tylko wylegiwałbym się w łóżku.
- Ale przecież po takiej nocy musiałbyś potem przez pół roku pracować bez przerwy!
- Coś Ty! Tam też obowiązuje ośmiogodzinny dzień pracy!

W jakim miesiącu kosi się siano?
- Siana się nie kosi.

Dziś w Wysokiej sobie piją,
jutro kogoś pobiją.
Babcie pod kościołem stoją,
dziadki na randkę się stroją.
Brat, bratu włosy wyrywa.
Siostra z siostrą się wyzywa,
nauczyciele uczą szczerze,
i dziś jeżdżą na rowerze.

Stefek Lalunia
Marynia Bobaskiewicz