Hepulka |
Siedzi wróbelek pod drzewem i wali z całej siły dziobkiem w pień.
Wali, wali, aż w końcu stracił przytomność, po chwili ocknął się i znowu zaczyna walić dziobkiem w pień.
Z góry przygląda się całemu zajściu pan dzięcioł i po chwili zwraca się do swojej małżonki:
- Kochanie chyba już nadeszła odpowiednia pora, aby powiedzieć naszemu synkowi, że został adoptowany.
|

|
5.24 |
|
Hepulka |
Pająk wisi na nitce nad szklanką z wodą i kombinuje:
- Jak tu się spuścić, żeby nie wpaść?
|

|
5.24 |
|
Hepulka |
Chłopak odprowadza dziewczynę po zabawie do domu. W pewnym momencie mówi do niej:
- Dziękuję Ci ogromnie, dawno już się tak nie ubawiłem.
Na to zaskoczona dziewczyna:
- Ojej, ale ja raczej kiepsko tańczę.
Na to chłopak:
- Zgadza się! Ale za to jak śmiesznie!
|

|
5.24 |
|
Hepulka |
Cztery babcie siedzą przy stole w domu spokojnej starości, gdy pojawia się dziadek ...
Jedna z nich oświadcza:
- Możemy Tobie dokładnie powiedzieć, ile masz lat.
Staruszek odpowiada:
- Tego to, zwariowane cipy, wiedzieć nie możecie.
Druga z nich jednak woła:
- Tak jest! Określimy dokładnie Twój wiek, musisz tylko spuścić spodnie!
Dziadek był zaciekawiony skąd babcie są takie pewne co do jego wieku, opuścił więc portki.
Babcie utworzyły wokół niego krąg tańcząc i podskakując. Potem wykrzyczały chóralnie:
- Stary dziadzie masz osiemdziesiąt siedem lat!”
Z opuszczonymi spodniami dziadek pyta:
- Jak to, do diabła, odkryłyście?!
Śmiejąc się, ze łzami w oczach, babcie odpowiadają znowu w chórze:
- Byłyśmy wczoraj na Twoich urodzinach. |

|
5.24 |
|
Hepulka |
- A co tam słychać u pani syna? Podobno wyjechał za granicę?
- Tak, tak, siedzi w Anglii. Jakiś czas temu otworzył sklep jubilerski.
- Ooo sklep jubilerski powiada Pani. Pomimo Brexitu? No no. Zdolny chłopak! Jak mu się to udało?
- A zwyczajnie..., łomem. Dlatego teraz siedzi. |

|
5.24 |
|
Hepulka |
- Jak możesz pokazywać takie filmy dziecku?!
- To na sen.
- Na sen? Taki horror?! Tyle trupów?!
- No i oto chodzi. Włazi gówniarz ze strachu pod kołdrę i tam zasypia. |

|
5.24 |
|
Hepulka |
Mąż przed wyjściem do pracy mówi do żony:
- Wiesz, po goleniu czuje się tak, jakbym miał ze dwadzieścia lat mniej ...
- A czy nie mógłbyś się golić wieczorem? - pyta się żona. |

|
5.24 |
|
Hepulka |
- Jaka jest istotna zmiana w ostatniej nowelizacji ustawy emerytalnej?
- Emeryci od teraz będą mogli przechodzić przez jezdnię na czerwonym
świetle. |

|
5.24 |
|
Hepulka |
- Bolesław, jak nazywał się Chrobry?
- Nie wiem.
- No, przecież tak jak Ty!
- Nowak?! |

|
5.24 |
|
Hepulka |
Dorastająca wnuczka wybiera się na imprezę.
- I jak wyglądam, babciu?
- Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki?
- A czy babcia, jak idzie na koncert, to wkłada watę do uszu? |

|
5.24 |
|
|
Hepulka |
Noc poślubna.
Pan młody stanął w oknie, gapi się i wzdycha.
W końcu panna młoda pyta co się dzieje?
A on: mówią, że noc poślubna jest taka piękna, a tu pada śnieg z deszczem... |

|
5.24 |
|
Hepulka |
Na polowaniu:
- Do licha, spudłowałem już dziesiąty raz! Chyba palnę sobie w łeb!
- A trafisz?!
|

|
5.24 |
|
Hepulka |
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, wszyscy mówią, że jestem strasznie głupia.
- Proszę o więcej szczegółów.
- Znaczy co?!
|

|
5.24 |
|
Hepulka |
Do księgarni wchodzi kobieta w żałobie,
trzymając w ręku książkę „ Grzyby jadalne i trujące “.
Księgarz ściska jej rękę:
- Szczere wyrazy współczucia, wydawnictwo już poprawiło te błędy! |

|
5.24 |
|
Hepulka |
Spojrzałem w jej piękne oczy i nagle poczułem silne ukłucie w sercu,
przyspieszony oddech, zawroty głowy i czuję ,że tracę przytomność.
Zdałem sobie sprawę, że wrzuciłem pigułkę gwałtu do złego kieliszka ... |

|
5.24 |
|
Hepulka |
Żona do męża:
- Jesteś pijany!!!
- Całe szczęście! Zacząłem się już martwić, że nie mogę stać i ledwo widzę...
|

|
5.24 |
|
Hepulka |
Spotyka się dwóch kolegów:
- Jeśli to prawda ,że pieniądz robi pieniądz to moje chyba są bezpłodne.
|

|
5.24 |
|
Hepulka |
Czym się różni mieszkaniec starożytnej Sparty od Polaka w Polskim Ładzie ?
- Ten pierwszy myślał: „Z tarczą, albo na tarczy!",
a drugi kombinuje: „Starczy, czy nie starczy?". |

|
5.24 |
|
Hepulka |
Po powrocie z wakacji Jaś chwali się kolegom:
- Jeździłem na słoniu, a za mną były dwa lwy!
- Poważnie i co zrobiłeś?
- Nic...w końcu musiałem zejść z karuzeli...
|

|
5.24 |
|
Hepulka |
Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny.
Wylewa dyrektorowi kawę na koszulę, pokazuje mu język, puszcza bąka i wygarnia wszystko.
W tym samym momencie do gabinetu wpadają koledzy.
- Marian, Marian! To był żart, wcale nie wygrałeś w totka! |

|
5.24 |
|
|