Ronnie |
Indianie złapali białego, przywiązali do pala męczarni, postawili strażnika i poszli się naradzić, co z nim zrobić. Siedzi sobie biedak przy palu i myśli:
- Co tu zrobić? Niestety, mam przerąbane. Mam najbardziej przerąbane jak tylko można to sobie wyobrazić.
Nagle w chmurach zrobił się niewielki otwór, a przez ten otwór spłynęło na nieszczęśnika jasne, ale nieoślepiające światło i usłyszał głos potężny, który rzekł:
- Nie obawiaj się synu, potrząśnij rękami.
Potrząsnął. Ku jego zdumieniu więzy opadły.
- Podejdź do strażnika - mówi dalej głos.
Podszedł lekko przestraszony.
- Nie obawiaj się, strażnik śpi - kontynuował głos.
- A teraz wyrwij strażnikowi tomahawk i uderz. To syn wodza.
Wyrwał i uderzył. Zabił syna wodza i czeka, co dalej. Wtedy głos z lekkim rozbawieniem:
- Teraz to masz dopiero przerąbane. |

|
5.29 |
| |
Ronnie |
Pewna baba słuchała uważnie rad lekarza:
- Pani potrzebuje dużo kąpieli, świeżego powietrza, no i trzeba ubierać się ciepło.
Wieczorem opowiada mężowi, co lekarz powiedział:
- Doktor powiedział, że najpierw mam wyjechać na Wyspy Kanaryjskie, potem w góry i koniecznie muszę kupić sobie futro. |

|
5.14 |
| |
Ronnie |
Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuchą nocą na warcie i nagle widzi majaczącą w ciemnościach sylwetkę.
- Hasło! - woła admin.
Odpowiada mu cisza.
- Hasło! - woła ponownie admin.
Znowu cisza.
- Hasło! - wola raz jeszcze.
Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi admin ściąga z ramienia kałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.
- User unknown. Access denied. |

|
5.17 |
| |
Ronnie |
Autokar wiozący grupę parlamentarzystów wypadł z jezdni i rozbił się na drzewie. Miejscowy rolnik, na którego polu doszło do tragedii, pogrzebał ofiary wypadku, a potem zadzwonił po policję. Policjanci po przyjeździe na miejsce zdarzenia zaczęli przesłuchiwać rolnika:
- Czy na pewno wszyscy już byli martwi?
- Niektórzy twierdzili, że nie, ale wie pan jak politycy kłamią. |

|
5.59 |
| |
Ronnie |
Rozmawiają dwaj koledzy z pracy:
- Franek, dlaczego szef jest na ciebie zły od tygodnia?
- Tydzień temu była impreza zakładowa i szef wzniósł toast "Niech żyją pracownicy". A ja zapytałem:
- Tak? A z czego? |

|
5.70 |
| |
Ronnie |
Lotnisko w Damaszku. Na pasie startowym stoją ludzie i rzucają czymś w powietrze. Słychać głos z megafonu:
- Nawet, jeśli państwo nie nakarmicie żelaznego ptaka, on i tak poleci. |

|
5.25 |
| |
Ronnie |
W stołówce ośrodka wczasowego gość krzywiąc się z niesmakiem mówi do kelnerki:
- Proszę pani! Jadłem już smaczniejsze kotlety!
- U nas? Niemożliwe! |

|
5.52 |
| |
Ronnie |
Oficer dyżurny słyszy z końca korytarza komendy wydawane przez kaprala do innych żołnierzy:
- Na sali - wdech! Na korytarzu - wydech! Na sali - wdech!...
Oficer podchodzi bliżej i pyta kaprala:
- Co tu robicie?
- Melduję, że sposobem gospodarczym wietrzymy salę! |

|
5.65 |
| |
Ronnie |
Spotyka się dwóch kumpli:
- Wiesz, jak piję, to mi potem leci krew z nosa.
- Rozumiem, ja też mam nerwową żonę. |

|
7.82 |
| |
Ronnie |
W sądzie:
- Dlaczego oskarżony do zabicia żony użył pistoletu z tłumikiem?
- Bałem się, że się obudzi. |

|
5.14 |
| |
|
Ronnie |
Punkt graniczny wysoko w górach, środek srogiej zimy. Do granicy podjeżdża turysta.
- Coś do oclenia? - pyta zmarznięty strażnik.
- Nie.
- Alkoholu nie ma?
- Nie ma.
- Szkoda. |

|
5.03 |
| |
Ronnie |
Stary i młody Indianin uciekają przez prerię przed kowbojami, uciekają kilka dni. Wreszcie stary wojownik mówi do młodego:
- Musimy wejść na drzewo i przeczekać, aż pościg zgubi nasz ślad.
Weszli na drzewo i czekają... Jeden dzień, drugi, aż młody wojownik mówi:
- Wodzu, puśćmy się już.
- Nie możemy, bo nas zabiją, poczekajmy jeszcze trochę.
Za dwa dni:
- Wodzu, puśćmy się już.
- Nie jeszcze, nie możemy.
- No to chociaż konie puśćmy! |

|
5.23 |
| |
Ronnie |
Ławnicy zjawiają się na rozprawie, lekko spóźnieni. Sędzia pyta:
- Panowie biegli?
- Nie! Przyjechaliśmy autobusem - przerywa jeden z ławników. |

|
5.17 |
| |
Ronnie |
Dwóch przyjaciół spotyka się po paru latach. Jeden pyta:
- Co u Ciebie słychać? Ożeniłeś się w końcu z Zosią, czy nadal sam gotujesz obiady?
- I jedno, i drugie. |

|
5.29 |
| |
Ronnie |
Dzieci przechwalają się w szkole:
- A my w domu wszyscy mamy rowery.
- A my mamy cztery telewizory.
- A nas w domu jest ośmioro i każde z nas ma swojego tatusia. |

|
7.48 |
| |
Ronnie |
Zalany facet wraca do domu, dobija się, ale żona nie chce mu otworzyć. Facet mówi:
- Mam tu bukiet najpiękniejszych róż na świecie dla najpiękniejszej kobiety.
Żona otwiera a facet od razu lezie do sypialni. Żona pyta go:
- A gdzie róże?
- A gdzie najpiękniejsza kobieta? |

|
5.33 |
| |
Ronnie |
W wagonie tramwajowym mężczyzna przyciska się do młodej dziewczyny, która odwraca się i mówi:
- Niech pan przestanie pocierać go sobie o mój tyłek.
- Pani się myli - odpowiada facet. - To po prostu koperta z moją pensją.
- Ach tak? Gratuluję. Musi pan solidnie pracować skoro w ciągu ostatnich pięciu minut trzy razy dostał pan podwyżkę. |

|
5.42 |
| |
Ronnie |
Nowo upieczony małżonek prosi ojca o radę:
- Tato, co mam robić, gdy kobieta płacze?
- Synu, nic. I nawet nie dociekaj, dlaczego kobiety płaczą.
- Dlaczego tato?
- Bo to drogo kosztuje. |

|
5.28 |
| |
Ronnie |
Eliminacje do finałów Miss Polonia. Prowadzący wskazuje na w tłumie startujących dziewczyn:
- Pani, pani... Pani i pani.
- I jeszcze ja! I ja! - domaga się jedna.
- I pani też! Ubierać się i do domu! |

|
5.35 |
| |
Ronnie |
Facet cały wieczór topi smutki w kieliszku. W końcu postanawia się zwierzyć barmanowi:
- Jutro wyprowadzam się do innego miasta, znajomi urządzili z tej okazji huczną zabawę.
- Muszą pana bardzo lubić.
- To dlaczego mnie nie zaprosili? |

|
6.29 |
| |
|