puchatek |
- Panie doktorze, mam problem...
- Słucham?
- Codziennie chodzę do sklepu i kupuję dwie flaszki wódki. Boję się, że jestem zakupoholikiem. |

|
5.77 |
|
virgusia85 |
Dwaj panowie rozmawiają przy kieliszku:
- Ech, życie jest ciężkie... - wzdycha jeden. Miałem wszystko - cichy dom, pieniądze, dziewczynę...
- I co się stało?!
- Żona wróciła z wczasów tydzień wcześniej... |

|
5.77 |
|
virgusia85 |
Pod kasą kolejową w Katowicach stoją podpici panowie. Pierwszy zwraca się do kasjerki:
- Poproszę połówkę do Warszawy.
- A dla mnie - ożywia się następny - ćwiartka na miejscu. |

|
5.77 |
|
Garox |
- Szefie, szefie! - krzyczy sekretarka.
- Mam dla Pana dobrą wiadomość...
- Co takiego? - pyta szef.
- Jednak nie jest Pan bezpłodny... |

|
5.77 |
|
puchatek |
W parku na ławeczce rozmawia ze sobą dwóch starszych
panów:
- Jakie hobby miał Pan w młodości? - pyta jeden z nich.
- Kobiety oraz polowanie.
- A na co pan polował?
- Na kobiety. |

|
5.77 |
|
puchatek |
Przed gmachem Uniwersytetu stoi student i ogląda nowiutki dyplom. Przechodzi grupka znajomych i ktoś mówi:
- Co, kupiłeś sobie nowiutki dyplom?
- Ta, zaraz kupiłeś. Dostałem na urodziny. |

|
5.77 |
|
anonimka |
Wraca pijany mąż do domu. Żona krzyczy:
- I znów całą wypłatę przepiłeś.
Mąż odpowiada:
- A właśnie, że nie, bo słonia kupiłem.
- Tak, to pokaż.
Pijany mąż wyciąga kieszonki i mówi:
- To są uszy, a trąby, to sobie sama poszukaj. |

|
5.77 |
|
online-marza |
Ala mówi do taty:
- Tato, bo Jaś udaje ptaka.
- A jak? Macha rękami?
- Nie, zjadł robaka. |

|
5.77 |
|
Ronnie |
Do pracowni radiologicznej w szpitalu zagląda śmierć:
- Czy są dla mnie jakieś slajdy? |

|
5.77 |
|
elus |
Które zwierzę jest bardziej pracowite: mrówka czy pszczoła?
- Mrówka, bo nie traci czasu na bzykanie.
|

|
5.77 |
|
|
blago |
Dopiekło facetowi życie, postanowił się powiesić...
Zmajstrował stryczek, przymocował go do żyrandola, wlazł na stołek, wsadził głowę w stryczek, patrzy, a tu na szafie niedopita flaszka wódki stoi!
- Co się ma wódka zmarnować? - pomyślał sobie.
Wysunął głowę ze stryczka, przystawił stołek do szafy, patrzy, a tam jeszcze zapomniane pół paczki papierosów.
- O! - pomyślał. I życie zaczyna się układać! |

|
5.77 |
|
elus |
Kobita budzi się rano po Sylwestrze, patrzy w lustro i szturcha w bok wymęczonego imprezą męża:
- Wiesz kochanie, jaka ja już jestem stara! Twarz mam całą pomarszczoną, biust obwisły, oczy sine i podkrążone, fałdy na brzuchu, grube nogi i tłuste ramiona. Kochanie! Proszę Cię, powiedz mi coś miłego, żebym się lepiej poczuła w nowym roku.
- Eee... no... za to wzrok masz jak najbardziej w porządku!
|

|
5.77 |
|
Ronnie |
Dwaj koledzy piją w restauracji piwo. W pewnej chwili jeden z nich stwierdza:
- Moja teściowa to straszna piła!
- Ja czegoś takiego nie mogę powiedzieć o mojej teściowej. Piły zazwyczaj mają zęby. |

|
5.77 |
|
Ronnie |
Franek i Kowalski łowią ryby. Kowalski co chwilę coś wyciąga, a Franek nic.
- Jak Ty to robisz Kowalski? - pyta z zazdrością Franek.
- Bo ja, widzisz, łapię na robaki, które mają po dziesięć centymetrów.
- A skąd je masz?
- Normalnie! Dwieście dwadzieścia wolt do ziemi i wyłażą takie duże glisty.
- Ja też tak zrobię!
Spotykają się po tygodniu. Franek ma na głowie bandaż, a pod oczami siniaki.
- Co Ci się stało? - pyta Kowalski.
- Tak żem zrobił jak Ty. Puściłem dwieście dwadzieścia wolt, wyszły robaki po dziesięć centymetrów. Dałem pięćset wolt i wiesz - wyszły robaki po trzydzieści centymetrów. Pomyślałem, że jak dam tysiąc wolt, to wyjdą jeszcze większe. I dałem tysiąc wolt do ziemi.
- I co, wyszły większe?
- Nie, glisty nie, wyszli górnicy z dołu i tak mnie strzaskali, jak widzisz. |

|
5.77 |
|
iwciamy |
Przychodzi baba do spowiedzi i mówi księdzu:
- Proszę księdza, rozbiłam na głowie mojego chłopa gliniany garnek.
- I żałujesz teraz tego?
- Jasne! Gdzie ja teraz taki porządny garnek kupię? |

|
5.77 |
|
Misiek |
Podczas pierwszego widzenia w więzieniu żona mówi do męża:
- W ciągu tych kilku miesięcy musisz się trochę opalić.
- Dlaczego?
- Wszystkim znajomym powiedziałam, że pojechałeś na wyprawę do Afryki. |

|
5.77 |
|
Misiek |
Do gabinetu naczelnika więzienia wchodzi strażnik i mówi:
- Panie naczelniku, więzień z celi numer 128 zachowuje się skandalicznie. Trzeba go ukarać.
- Zróbcie mu dwa dni postu.
- Dwa dni temu już miał dwa dni postu.
- To dajcie mu na te dwa dni książkę kucharską do przeglądania. |

|
5.77 |
|
mati111 |
Franek mówi do kolegi:
- W niedzielę wybieram się z teściową na giełdę staroci.
- A ile chcesz za nią dostać?
|

|
5.77 |
|
Dector |
Jadą w pociągu psycholog i Rosjanin. Nudno się zrobiło Rosjaninowi, więc zagaduje psychologa:
- Słuchaj, zabawimy się. Będziesz zgadywać moje myśli. Za każdą odgadniętą dam Ci sto dolców.
Psycholog trochę wystraszony:
- No, wiesz, nie jestem wróżką i nie umiem czytać w ludzkich myślach.
- E tam...
- Ok, więc wracasz zapewne z długiego wypoczynku. Do domu jedziesz?
- Zgadza się, masz tu sto dolców
- Miałeś tam pewnie jakąś dupę. Do żony, w sumie, to byś nie chciał wracać?!
- Zuch! Masz tu jeszcze sto!
- I pewnie byś ją zatłukł zaraz po przyjeździe?
- No, stary, wymiatasz! Masz tu 1000 dolców!
- A co tak dużo?
- A bo to już nie jest myśl, to jest idea. |

|
5.77 |
|
mari55 |
Co by było, gdyby włożyć mózg blondynki do główki od szpilki?
- Grzechotka.
|

|
5.77 |
|
|