Agatencja |
Przychodzi żółw do baru i mówi:
- Poproszę szklankę wody.
Na drugi dzień żółw znów przychodzi do baru i mówi:
- Poproszę szklankę wody.
Żółw robi to już kilka razy z rzędu. Barman w końcu nie wytrzymał i pyta:
- Po co panu ta woda?
A żółw na to:
- My tu gadu gadu a mi się chałupa pali. |

|
5.92 |
|
kuba93 |
Blondynka odbiera telefon i słyszy:
- Żono, to Ty?
- Tak, a kto mówi? |

|
5.92 |
|
jajko267 |
Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoją żonę mówisz flanelciu?
- To zdrobnienie.
- Od czego?
- Ty szmato.
|

|
5.92 |
|
pootop |
Dzwoni blondynka do blondynki i mówi:
- Cześć to Ty?
- Nie, to ja.
- Przepraszam pomyłka. |

|
5.92 |
|
iwciamy |
W jednym bloku mieszkały dwie rodziny o nazwisku Nowak. Ojciec jednej rodziny zmarł, drugiej wyjechał do Australii. Po przybyciu na miejsce, wysłał telegram, który listonosz przez pomyłkę wysłał wdowie. Telegram brzmiał:
- "Przybyłem na miejsce bez przeszkód. Tu rzeczywiście jest piekielnie gorąco". |

|
5.92 |
|
dziadzio |
Jeśli męczy Cię nuda pomasuję Twoje uda. I już moja jest w tym głowa, by zabawa była zdrowa. |

|
5.92 |
|
agreer |
Blondynka zaczęła pracą jako szkolny pedagog. Już pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biega po boisku razem z innymi tylko stoi samotnie. Podchodzi do niego i pyta:
- Dobrze się czujesz?
- Dobrze.
- To dlaczego nie biegasz z innymi za piłką?
- Bo jestem bramkarzem. |

|
5.92 |
|
marza109 |
Jasiu mówi do mamy:
- Mamusiu, w tej mojej nowej szkole są strasznie głupie nauczycielki.
- A niby dlaczego tak uważasz?
- Bo one się ciągle o coś pytają. |

|
5.92 |
|
Rubia |
Przychodzi nerwowa baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, proszę mi jakoś pomóc, bo wszystko dosłownie mnie wku**ia.
- No to niech pani pobierze tableteczki - radzi lekarz.
- Nie będę brała żadnych tableteczek, bo branie tableteczek mnie wku**ia - mówi baba.
- No to niech pani zajmie się sportem - znowu radzi lekarz.
- Nie będę zajmowała się sportem, bo zajmowanie się sportem mnie wku**ia - mówi znowu baba.
- No to niech pani pouprawia seks - radzi lekarz.
- Pouprawiałabym, ale nie umiem - odpowiada baba.
- No to ja pani pokażę, jak to się robi - mówi lekarz. Po czym zabrali się do roboty, ale po chwili baba mówi:
- Panie doktorze, niech pan się zastanowi, pan wsadza czy wyjmuje, bo już powoli zaczyna mnie to wku**iać. |

|
5.92 |
|
Admin |
Dworzec kolejowy, do informacji podchodzi podróżny i pyta:
- O której odjeżdża pociąg do Warszawy?
- Nie wiem
- ? Ale jak to, pani jest informacja, pani powinna mnie poinformować.
- Więc pana informuję, że nie wiem. |

|
5.92 |
|
|
Admin |
Aczkolwiek z tym, że nie na pewno, bo jeżeli ktoś komuś coś, a ewentualnie nikt nikomu nic to poco. |

|
5.92 |
|
Admin |
Dokurwo Maciej
Duplaga Tomasz
Dzika Joanna
Dziurka Jan
Fiut Stanisław
Fundament Zygmunt (firma budowlana)
Gamoń Marek
Głąb Leszek |

|
5.92 |
|
Admin |
Szczyt pecha: Zostać zabitym przez meteoryt ze złota. |

|
5.92 |
|
Admin |
Nauczycielka przedstawia nowego ucznia w Amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie czyje to słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- PatrickHenry, 1775 w Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni ginąć"?
Znowu Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka patrzy na uczniów z wyrzutem:
- Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem zna amerykańska historię lepiej niż wy!
Nagle słychać czyjś głośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę, pieprzony Japończyku.
- Kto to powiedział!? - Krzyknęła nauczycielka.
Na to Suzuki podnosi rękę i recytuje:
- Generał mac Artur, 1942 w Guadalcanal, oraz Li Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
- Suzuki to kupa gówna! - słychać głośny krzyk sali.
Na co Suzuki:
- Valenino Rossi w Riona Grand Prix Brazili, 2002 roku.
Klasa szaleje nauczycielka mdleje. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku. |

|
5.92 |
|
Admin |
Jasio został dyscyplinarnie wyrzucony z przedszkola. Trafił do innego. Pyta się tam znajomego:
- Można palić?
- Da się, spoko.
- Można pić wódę?
- Spoko, jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło.
- A dziewice są?
- Czyś ty zgłupiał ? Co ty? W żłobku jesteś? |

|
5.92 |
|
Admin |
Dlaczego blondynka złamała nogę gdy grabiła liście.
- Bo spadla z drzewa. |

|
5.92 |
|
Admin |
Dlaczego jak się strzeli blondynce w głowę to umiera dopiero po 5 minutach?
- Bo kula szuka mózgu. |

|
5.92 |
|
Admin |
- Dlaczego blondynka ma dookoła wanny rozwieszoną linkę?
- Żeby za daleko nie odpływała. |

|
5.92 |
|
puchatek |
Poszła babka po mleko, i dostała z bańki. |

|
5.91 |
|
ggamorozo1 |
Czym różni się blondynka od gry komputerowej?
- Blondynka ma mniejsze wymagania. |

|
5.91 |
|
|