iwciamy  | 
   
  
    Ciemna noc. W parkowej alejce do przechodnia podchodzi facet i wyci±gaj±c nó¿, pyta: 
- Masz kasê? 
Tamten wyci±ga spod p³aszcza siekierê: 
- Bo co? 
- Nic, nic. Rozmieniæ chcia³em.  | 
   
  
       
  | 
    6.84  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    Spotykaj± siê dwie litery P. 
- Tak bym chcia³a mieæ dodatkow± nó¿kê - mówi jedna. 
A druga: 
- Takie rzeczy, to tylko w R-ze.  | 
   
  
       
  | 
    5.02  | 
   
    |   | 
   
    pitter  | 
   
  
    Rozmawiaj± dwaj W³osi: 
- Ty stary, s³ysza³em ¿e jeste¶ ¶wietnym p³ywakiem? 
- No to prawda. 
- A gdzie siê nauczy³e¶? 
- Przez kilka lat by³em listonoszem w Wenecji.  | 
   
  
       
  | 
    5.30  | 
   
    |   | 
   
    fergius  | 
   
  
    Mucha spotyka stonogê i pyta: 
- Czemu nie przysz³a¶ na lodowisko? 
- Bo zanim za³o¿y³am ³y¿wy, to przysz³a wiosna.  | 
   
  
       
  | 
    5.21  | 
   
    |   | 
   
    zenek3431996  | 
   
  
    Mówi ksi±dz do ko¶cielnego: 
- Jeste¶ taki dobry i m±dry , napewno pójdziesz do nieba. 
- Dobrze, a co mam przynie¶æ?  | 
   
  
       
  | 
    5.19  | 
   
    |   | 
   
    mfyda  | 
   
  
    - Jak wypad³a wczorajsza kolacja? 
- Gdyby zupa by³a tak ciep³a jak wino, wino stare jak kaczka, kaczka t³usta jak gospodyni, to wtedy wszystko by³oby w porz±dku.  | 
   
  
       
  | 
    5.29  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    Raz jeden g³upi pisa³ list. Pyta go drugi g³upi: 
- Do kogo ten list? 
- Do mnie. 
- A co tam piszesz? 
- Nie wiem, jeszcze go nie otrzyma³em. 
  | 
   
  
       
  | 
    5.59  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    Wariat dzwoni do wariata o pó³nocy: 
- Czy to numer 5555-5555?  
- Nie, to numer 55-55-55-55.  
- Przepraszam, ¿e pana obudzi³em.  
- Nie szkodzi, i tak dzwoni³ telefon. 
  | 
   
  
       
  | 
    6.51  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    Rozmowa przed kas± PKP. 
- Poproszê bilet.  
- A dok±d? 
- A co pani taka ciekawa?  
  | 
   
  
       
  | 
    5.85  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    Syn milionera mówi do ojca: 
- Musisz mi podwy¿szyæ kieszonkowe. To co mi dajesz, nie starcza mi na paliwo do mojego helikoptera. 
  | 
   
  
       
  | 
    5.14  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    - Jak skoñczy³ siê Twój proces? 
- Zwyciê¿y³a sprawiedliwo¶æ. 
- No to Ci bardzo wspó³czujê.  | 
   
  
       
  | 
    5.54  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    Chcê umrzeæ spokojnie, we ¶nie - tak jak mój dziadek, a nie wrzeszcz±c z przera¿enia tak, jak jego pasa¿erowie.  
  | 
   
  
       
  | 
    5.87  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    - Czy ten film ma szczê¶liwe zakoñczenie? 
- O tak, wszyscy s± szczê¶liwi, kiedy on siê koñczy. 
  | 
   
  
       
  | 
    5.75  | 
   
    |   | 
   
    syllka17  | 
   
  
    Czo³ga siê facet nago po trawie. Przechodzieñ siê pyta: 
- Co pan robi? 
- Pasê konia.  | 
   
  
       
  | 
    5.73  | 
   
    |   | 
   
    mercedes89  | 
   
  
    Na rowerze jedzie s³oñ i mrówka. Nagle mrówka wpada na s³onia i powoduje wypadek. Na to s³oñ: 
- Czemu mnie nie wyprzedzi³a¶?  
Mrówka odpowiada: 
- Bo ba³am siê, ¿e mi benzyny zabraknie.  | 
   
  
       
  | 
    5.15  | 
   
    |   | 
     
 | 
    syllka17  | 
   
  
    Stoj± ¶winie przy korycie i jedz±. Nagle jedna zwymiotowa³a a reszta na to: 
- Nie dolewaj, bo nie zjemy.  | 
   
  
       
  | 
    6.54  | 
   
    |   | 
   
    agreer  | 
   
  
    Egzamin w szkole agentów CIA. 
Do sali wchodzi student. Instruktor mówi: 
- W pokoju obok znajduje siê Twoja dziewczyna. Tu masz pistolet. Masz j± zabiæ w 30 sekund. 
Po 30 sekundach student wraca i mówi: 
- Sorry, nie mog³em tego zrobiæ. 
Kolejny student. 
- W pokoju obok znajduje siê Twoja narzeczona. Masz tu pistolet. Zastrzel j±. Czas - 30 sekund - dyktuje instruktor. 
Mija pó³ minuty, student wraca, prowadz±c za rêkê narzeczon±. 
- Sorry, nie mog³em tego zrobiæ. 
Nastêpny student. 
- W pokoju obok czeka Twoja ¿ona. Tu masz pistolet. Masz ja zabiæ w ci±gu 30 sekund - mówi instruktor. 
Student wchodzi do pokoju obok. S³ychaæ kilka strza³ów, a potem niesamowity rumor. Po 20 sekundach, lekko zziajany student wraca, poprawia ciemne okulary i mówi: 
- Jaki¶ kretyn wpakowa³ mi ¶lepaki do pistoletu. Musia³em j± zaj***æ taboretem.  | 
   
  
       
  | 
    7.23  | 
   
    |   | 
   
    Misiek  | 
   
  
    Przychodzi go¶ciu do baru i mówi: 
- Poproszê herbatê s³odzon±, nie mieszan±.  | 
   
  
       
  | 
    4.41  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    - Czy s± gwo¼dzie? 
- Nie ma. 
- A narzêdzia ogrodnicze? 
- Nie ma. 
- A wiadra? 
- Nie ma. 
- A co jest? 
- Nic nie ma. 
- To dlaczego nie zamkniecie sklepu? 
- Bo k³ódek te¿ nie ma.  | 
   
  
       
  | 
    5.60  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    Ksi±dz w ko¶ciele: 
- Ma³¿eñstwo, to jakby dwa statki spotka³y siê w porcie. 
Jeden pan odwraca siê do kolegi i szepcze: 
- To ja chyba trafi³em na statek wojenny.  | 
   
  
       
  | 
    6.82  | 
   
    |   | 
   
    MiQued93  | 
   
  
    Córka wraca wieczorem do domu. Ojciec informuje j±: 
- By³ ten Twój wielbiciel i chcia³ prosiæ Ciê o rêkê. 
- To bardzo mi³e z jego strony, tylko jak ja mogê opu¶ciæ mamusiê? 
- Mo¿esz j± sobie zabraæ.  | 
   
  
       
  | 
    5.47  | 
   
    |   | 
   
    MiQued93  | 
   
  
    Przychodzi pijany ch³op do domu. Zamkn±³ drzwi, i na ca³e gard³o od progu krzyczy: 
- Przyszed³em! 
Ostrym ruchem nogi, zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem, rzuca prawego, który zostawiwszy na suficie ¶lad podeszwy, pada na pod³ogê. Silnie kln±c pod nosem, i czepiaj±c siê rêkoma ¶cian, przechodzi do kuchni,gdzie wywraca stó³, taborety i bije naczynia. 
- Ja ku****wa przyszed³em! 
Nastêpnie, przechodzi do pokoju, zrzuca z pó³ek wszystkie ksi±¿ki, wywraca telewizor, bije kryszta³ow± wazê. 
I znowu na ca³e gard³o: 
- W domu jestem! 
Przechodzi do sypialni, zrywa z ³ó¿ka prze¶cierad³o, rzuca je na pod³ogê i depcze nogami. 
- Przyszed³em, w domu jestem! 
Nareszcie opad³szy z si³, pada plecami na ³ó¿ko, i wzdycha: 
- Jak zaj**i¶cie byæ kawalerem...  | 
   
  
       
  | 
    5.71  | 
   
    |   | 
   
    AnEtA  | 
   
  
    Wraca ga¼dzina poci±giem z jarmarku i pyta siedz±cego z ni± w przedziale pasa¿era:  
- Proszê pana, czy w Zimnej Wodzie staje?  
- Mnie nie.   | 
   
  
       
  | 
    5.35  | 
   
    |   | 
   
    Iskierniak  | 
   
  
    Siedzi w autobusie m³ody ch³opak. Obok widzi stoj±c± kobietê w ci±¿y, wiêc kulturalnie postanowi³ ust±piæ jej miejsca. Nagle na siedzenie z którego wsta³ wry³a siê starsza pani. Ch³opak do niej mówi: 
- Przepraszam, ale ja ust±pi³em miejsca tej pani - wskazuje na ciê¿arn± pasa¿erkê. 
- Nie wiem jak u was w d¿ungli, ale tu w Polsce, miejsca ustêpuje siê starszym - rzek³a kobieta rozsiadaj±c siê w fotelu. 
Ch³opakowi nieco pu¶ci³y nerwy, po czym powiedzia³ do starszej pani: 
- Nie wiem jak u was w Polsce, ale u nas w d¿ungli, takie stare ku**y siê zjada!  | 
   
  
       
  | 
    6.01  | 
   
    |   | 
   
    Piechu  | 
   
  
    W kinie trwa seans filmowy. Ciemno. Nagle rozlega sie oburzony mêski g³os: 
- Panie, we¼ pan st±d t± rêkê! To nie spódnica, tylko sutanna!  | 
   
  
       
  | 
    5.78  | 
   
    |   | 
   
    Piechu  | 
   
  
    W tramwaju do grupy skinów podchodzi kanar: 
- Bilety do kontroli. 
- Spadaj! - krzycz± skini. 
Kontroler rezygnuje i podchodzi do starszego pana: 
- Proszê o bilet do kontroli. 
- Nie s³ysza³ pan, co koledzy powiedzieli?  | 
   
  
       
  | 
    5.75  | 
   
    |   | 
   
    Piechu  | 
   
  
    - Nie mogê odzwyczaiæ siê od palenia papierosów. 
- A próbowa³e¶ gumy do ¿ucia? 
- Próbowa³em. 
- I co? 
- Nie pali siê.  | 
   
  
       
  | 
    5.47  | 
   
    |   | 
   
    stypa  | 
   
  
    Dzwonek do drzwi: 
- Kto tam ? 
- Ja do wodomierza... 
- Tu taki nie mieszka.  | 
   
  
       
  | 
    5.03  | 
   
    |   | 
   
    iwciamy  | 
   
  
    - Co to jest samolot? - pyta ma³y ludo¿erca swego ojca. 
- To takie co¶ jak konserwa, z wierzchu blacha, a w ¶rodku pyszne jedzonko.  | 
   
  
       
  | 
    5.68  | 
   
    |   | 
   
    bigoss  | 
   
  
    Siedz± dwa leniwce na drzewie. I siedz± tak 4 dni i jeden drgn±³. Ten pierwszy mówi do drugiego: 
- Waldek, co¶ Ty taki nerwowy?  | 
   
  
       
  | 
    5.58  | 
   
    |   | 
     
 |