realnylukasz |
Przychodzi turysta do Bacy i mówi:
- Baco a umiecie powiedzieć: chrząszcz brzmi w trzcinie?
A Baca na to:
- Pewnie że umia: robok burcy w trowie. |

|
7.00 |
|
pajak |
Pijany Kowalski idzie przez park. Nagle zatacza się i wpada na drzewo.
- Przepraszam pana bardzo... Idzie dalej i po chwili znowu zderza się z drzewem.
- Najmocniej pana przepraszam... Zdarza się to jeszcze kilka razy. W końcu zirytowany i porządnie poobijany siada na ławce i mówi:
- Poczekam, aż ta chołota przejdzie... |

|
7.00 |
|
Admin |
Małżonka jednego z więźniów poszła do naczelnika więzienia prosić o lżejszą pracę dla męża.
- Ależ szanowna pani, przy klejeniu papierowych toreb jeszcze nikt się nie przemęczył!
- Tak, ale on po tej pracy całymi nocami musi jeszcze kopać jakiś tunel... |

|
7.00 |
|
natka510 |
Przed snem Jasiu dokładnie się czesze i zakłada garnitur.
- Dlaczego tak się stroisz? - pyta siostra.
- To na wszelki wypadek, gdybym przyśnił się Anecie. |

|
6.99 |
|
kasia13819 |
Zakończenie roku szkolnego.
- Życzę wam wesołych wakacji i żebyście za rok wrócili mądrzejsi - mówi dyrektor.
- Nawzajem odpowiada młodzież. |

|
6.99 |
|
rodzynka |
Nauczyciel pyta Jasia:
- U jakiego gatunku ryb oczy znajdują się bardzo blisko ogona?
- U najmniejszych. |

|
6.99 |
|
mati111 |
Idzie facet przez pustynię i bardzo chce mu się pić. Nagle patrzy - jakaś budka. Podchodzi do niej uradowany i szepcze:
- Wody, wody.
- Niestety, mamy tylko krawaty.
- Po co mi na pustyni krawat - myśli sobie.
Idzie dalej. Nagle patrzy, jakiś budynek. Podchodzi bliżej, patrzy - bar. Idzie do niego uradowany i szepcze:
- Wody, wody.
- Przykro mi, ale bez krawatów nie przyjmujemy. |

|
6.99 |
|
sagittarian |
Babcia do Jasia:
- Jak nazywa się wasz kot?
- Kotek.
- Ale jak on się wabi?
- Kotek.
- A jak na niego wołasz?
- Kotek.
- No dobrze, to powiedz jak tatuś na niego woła.
- Ty sierściuchu jeb***y. |

|
6.99 |
|
AdrianNK |
Przychodzi do bacy turysta. Niedaleko było jezioro, więc turysta pyta:
- Głęboko w tym jeziorku?
- Po tyłek - mówi baca.
Turysta chce się wykąpać i nagle idzie na dno. Topi się, ale cudem się uratował. Wściekły idzie do bacy i mówi:
- Powiedziałeś, że jest po tyłek!
- No kaczce to tak. |

|
6.99 |
|
Roxi_00 |
Pani pyza się Kasi:
- Kasiu co to jest litr?
- To samo co kilogram, tylko na mokro. |

|
6.99 |
|
|
Rubia |
Rozmawiają dwaj przedszkolacy. Jeden mówi do drugiego:
- Wies, wcoraj nasa pani znalazła prezerwatywę pod kaloryferem.
- Taaaak?! - dziwi się drugi. - A co to jest kaloryfer? |

|
6.99 |
|
realnylukasz |
- Ahoj baco co robicie?
- A hoj was to obchodzi. |

|
6.99 |
|
Admin |
Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje Jasiowi standardowy zestaw pytań:
- A ile masz lat?
- Siedem...
- A do kościółka chodzisz?
- Chodzę...
- Co niedziela?
- Co niedziela...
- Z całą rodziną?
- Z całą...
- A do którego?
- Do Carrefoura... |

|
6.99 |
|
Admin |
Tak, to prawda, jestem wolniejszy... ale i tak jadę przed Tobą |

|
6.99 |
|
Admin |
Nawalony facet wraca do domu i na podwórku zarzuciło go na drzewo rosnące przy ścieżce. Z logiką normalną dla takiego stanu, postanowił zemścić się na drzewie, czyli wyciąć je w pień. Wszedł do domu i dłuższy czas, bezskutecznie szuka piły. W końcu podchodzi do żony i pyta:
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A dlaczego dała sąsiadowi?
Żona coraz bardziej wystraszona, odpowiada drżącym głosem:
- Dała, bo piła... |

|
6.99 |
|
Ronnie |
W tramwaju siedzi staruszka. Obok niej stoi chłopak. Marnie wygląda, słania się na nogach. Staruszka pyta go:
- A co Ty chłopcze taki wątły? Jesteś chudziutki jak szkielecik.
- Jestem, proszę pani, studentem. Mam średnią 4.3, ciągle się uczę i mało jem.
- Ojej, a czy mogę Ci jakoś pomóc? Daj, potrzymam Ci płaszcz.
- To nie płaszcz, to mój kolega, ma średnią 5.0. |

|
6.98 |
|
CsTk |
Nauczyciel biologii pyta Jasia:
- Po czym poznasz drzewo kasztanowca?
- Po kasztanach.
- A jeśli kasztanów jeszcze nie ma?
- To ja poczekam. |

|
6.98 |
|
iwciamy |
Siedzi zajączek, wilk i żółw. Na stole stoi butelka wódki. Zwierzęta stwierdziły, że to za mało i trzeba by skoczyć po jeszcze. Wilk z zajączkiem od razu wskazali na żółwia. Żółw powiedział:
- Pójdę, ale nie możecie wypić ani kropelki.
Mija tydzień, żółwia nie ma, wilk mówi:
- Pijemy.
- Obiecaliśmy żółwiowi, że nie będziemy pić bez niego.
Tak minął 2 i 3 tydzień. W końcu zajączek bierze butelkę do ręki z zamiarem otwarcia, a żółw wygląda za krzaków i mówi:
- Ej... bo nie pójdę. |

|
6.98 |
|
iwciamy |
Dzieciństwo kończy się wtedy, gdy chcesz, aby Twoje marzenia nie spełniał św. Mikołaj, ale jego wnuczka. |

|
6.98 |
|
Fruzia |
Żona pyta męża:
- Mężu, usmażyć Ci jajka?
- Cycki se usmaż. |

|
6.98 |
|
|