Historia, to uzgodniony zestaw kłamstw

Zepsuta kobieta należy do tego rodzaju istot, których mężczyźni nigdy nie mają dosyć

Kto to jest hipochondryk?
- To ktoś, kto czuje się lepiej, gdy czuje się gorzej.

Z kościoła wychodzi młoda para, której ksiądz właśnie udzielił ślubu. W tym samym momencie zaczyna padać deszcz.
- Masz ci los - wola pan młody. Następna przyjemność...

Dwa kompletnie głupie elfy zabłądziły w lesie. Jeden mówi:
- Strzel, może ktoś nas usłyszy.
Jego towarzysz nie namyślając się wiele, strzelił raz, dwa, trzy, cztery razy... Elfy nasłuchują... Nic.
- Strzelaj jeszcze - mówi ten pomysłowy.
- Nie mogę. Strzały mi się skończyły.

Wygrywa ten, co liczy punkty, bo wie ile ma.

Czemu Pan Bóg zakazał Adamowi i Ewie jeść jabłka z drzewa poznania?
- Bo miał węża w kieszeni.

Kiedy blondynka jest podobna do słonecznika?
- Jak ma nasienie na twarzy.

Co znoszą kury domowe?
- Humory swoich kogutów.

Wraca Jasiu do domu i mówi do ojca:
- U nas to dzisiaj się w szkole działo. Do męskiej toalety weszła dziewczyna.
- Ale Ty ją pogoniłeś?
- Całych pięć razy.

Pożyczaj od pesymistów - i tak nie wierzą, że oddasz.

Przychodzi facet z aligatorem do baru i pyta:
- Macie tu prawników?
- Mamy.
- To dla mnie proszę piwo, a dla mojego aligatora adwokata.

Dlaczego Małysz przegrał na Igrzyskach?
- Bo rozmawiał przez Ideę i stracił zasięg.

Do pracy są zwykle dzionki, a niedziela dla małżonki.

Regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie.

Dlaczego mężczyźni są jak tusz do rzęs?
- Spływają przy pierwszych objawach uczuć.

Do łazienki niespodziewanie wchodzi hydraulik. Siedząca w wannie dziewczyna stara się dłońmi zakryć swą nagość. Hydraulik patrzy na nią i flegmatycznie mówi:
- Co się pani boi? Hydraulika nie widziała, czy co?

Inspekcja w szpitalu dla psychicznie chorych. Inspektor pyta jednego z pensjonariuszy o warunki socjalne. Pacjent chwali personel, stołówkę, dostęp do telewizji, sali bilardowej itd., opowiada o radościach z korzystania z basenu:
- Pływamy, skaczemy na główkę, a jak jesteśmy grzeczni, to dyrektor nawet napuszcza wodę.

Do działu reklamacji w hipermarkecie przychodzi facet z komputerem.
- Kupiłem u Was ten sprzęt dwa tygodnie temu i zdechł - mówi.
- Jaki rodzaj gwarancji dostał pan przy zakupie? - pyta pracownik.
- Gwarancję dożywotnią.
- W takim razie, jeśli komputer zdechł, to gwarancja wygasła.

Szara komórka weszła do mózgu faceta.
- Hallo, hallo, jest tu ktoś? - woła.
Odpowiada jej cisza.
- Hej, hej, jest tu ktoś?
Dalej cisza. Nagle z oddali, z drugiego końca ktoś odpowiada:
- Tu jestem! - nieśmiało woła jakaś zabłąkana druga szara komórka.
- A dlaczego jesteś tu sama? - pyta pierwsza.
- Bo wszyscy są jak zwykle na dole - smutno mówi druga.

Nie matura, lecz pieniądze zaspokoją Twoje żądze.

Kochanek posiada wszystkie wady i zalety, których brak mężowi.

Czas przyszły od czasownika - ziewam?
- Śpię.

Kto pierwszy ściągnie stanik?
- Brunetka, bo blondynka nie wie jak.

Czym blondynka różni się od zamrażarki?
- Do zamrażarki wkładasz flaka a wyjmujesz sztywnego, a do blondynki wkładasz sztywnego a wyciągasz flaka.

Dlaczego w Anglii kobiety szybciej biegają od mężczyzn?
- Bo Anglicy mówią - "panie przodem".

Jak zająć blondynkę na cały dzień?
- Zaprowadzić ją do okrągłego pokoju i powiedzieć, że ma stanąć w kącie.

Co powiedział Giertych wchodząc do Ministerstwa Edukacji Narodowej?
- Yow men.

- Czy hrabianka zatańczy?
- Niestety, mam pypcia.
- Ach, w rzeczy samej.
- Nie, tuż obok.

Wiecie dlaczego B.G. nazwał swoją firmę Microsoft?
- To wie tylko jego żona.