Mąż do żony:
- Spóźniłaś się.
- Piękne kobiety zawszę się spóźniają.
- Ok, ale czemu ty się spóźniłaś?

- Chciałabym kupić dla męża jakieś stylowe krzesło.
- Ludwik?
- Nie, Czesław.

Żona do męża :
- Od dzisiaj będę Cię traktowała jak psa.
- SUPER ! Czyli nie będziesz mnie drażnić,
a za to dobrze karmić i wypuszczać co wieczór ?

Z kościoła wychodzi młoda para, której ksiądz właśnie udzielił ślubu. W tym samym momencie zaczyna padać deszcz.
- Masz ci los - wola pan młody. Następna przyjemność...

Jaka jest różnica między szczeniakiem a panem młodym?
Po roku pies wciąż się cieszy jak wracasz do domu.

Żona do męża:
- A pamiętasz ten film: Nagi instynkt? Tę scenę, w której Sharon Stone rozkłada nogi?
- Oczywiście, że pamiętam.
- A o rocznicy naszego ślubu to zapomniałeś...

Sąsiadka pyta sąsiadkę:
- Po co pani zainstalowała lusterko wsteczne przy telewizorze?
- To duża wygoda. W ten sposób mogę obserwować męża przy zmywaniu naczyń.

Dlaczego mężczyźni wolą się żenić z dziewicami?
- Bo nie mogą znieść krytycyzmu.

Żona robi wyrzuty mężowi:
- A po cholerę pakowałeś pilota od telewizora do walizki?
- Jedziemy do Wenecji, łatwiej będzie zmienić kanały.

Wraca żołnierz z wojska. Zachodzi do domu a tam na łóżku pod ścianą siedzi trójka dzieci.
- Czyje to dzieci? - pyta żonę.
- Wszystkie nasze. Pamiętasz jak Cię brali do wojska? Ja wtedy brzemienna byłam, tak i Kola się urodził. A potem pamiętasz, jak Cię odwiedzałam? Tak i Wania przyszedł na świat.
- A trzeci?! - pyta zdenerwowany mąż.
- A coś Ty się tak tego trzeciego uczepił? Siedzi sobie, to niech siedzi.

Młode małżeństwo je zupę,
niespodziewanie żona oblała sobie bluzkę i mówi:
- No nie, wyglądam jak świnia.

Mąż na to:
- No, i jeszcze się zupą oblałaś.

Mąż mówi do żony:
- Kochanie nie musimy jechać nad morze.
- Dlaczego?
- Bo w domu mamy odpływ gotówki i potok rachunków.

Żona na łożu śmierci. Mąż rozpacza.
Nowy Jork:
- Kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
- Pamiętasz tego srebrnego cadillaca? To od niego.
Paryż:
- Kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
- Pamiętasz to futro z norek? To od niego.
Moskwa:
- Kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
- Pamiętasz tę starą pilotkę, która zginęła? To on ją rąbnął.

Żona na darmo czekała na Fąfarę, który nie wrócił do domu na noc. Nazajutrz rano zniecierpliwiony Jasio wygląda przez okno. Nagle woła:
- Mamooo! Wraca tato. I ciągnie jeszcze pod rękę dwóch facetów.

Młoda para wychodzi z Urzędu Stanu Cywilnego. On jest wyraźnie przygnębiony. Wystawia rękę i mruczy:
- No proszę... I jeszcze w dodatku pada...

Mówi żona do męża:
- Jak się masz kochanie?
- Dobrze.
- Co Ty? Ja sobie śpiewam piosenkę.

- Kochanie chciałabym schudnąć.
- Po co?
- Żeby talię było widać.
- No jak u świni może być talia?