Hepulka |
Spotyka siê trzech kolegów:
- Wczoraj wróci³em z wycieczki do Holandii - mówi pierwszy - i kupi³em sobie krowê- holenderkê.
Drugi:
- A ja wczoraj wróci³em ze Szwajcarii i kupi³em sobie z³oty zegarek marki ”Tissot”.
Trzeci milczy i zazdro¶ci. Nastêpnego dnia spotykaj± siê w tym samym miejscu. Pierwszy mówi:
- Kto¶ mi ukrad³ moj± krowê!
Drugi:
- Gdzie¶ mi zgin±³ mój zegarek!
Trzeci spogl±daj±c na zegarek mówi:
- O, ju¿ druga! Pora doiæ krowê!
|

|
5.07 |
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch staruszków:
- Statystyki pokazuj±, ¿e na ka¿dego mê¿czyznê po osiemdziesi±tym pi±tym roku ¿ycia przypada po siedem kobiet.
- Fajnie, tylko w mordê je¿a, dlaczego tak pó¼no? |

|
5.06 |
|
Hepulka |
Dresiarze zaczepili ³ysego faceta:
- Te, frajer, smartfona masz?
- Nie.
- A jak znajdziemy?
- Pomogê Wam. Patrzcie: w lewej kieszeni mam tylko kastet, a w prawej pistolet. Szukaæ dalej? |

|
5.09 |
|
Hepulka |
- Wiesz, od wczoraj jestem ojcem!
- Gratulujê! Syn?
- Nie.
- No wiêc córa!
- A ty w³a¶ciwie sk±d to wiesz? |

|
5.14 |
|
Hepulka |
- Wyjdziesz za mnie?
- Nie.
- Proszê, wyjd¼ za mnie!
- Zastanowiê siê...
- B³agam, wyjd¼!
- Dobra.
......................................
- Za Wojciecha Szczêsnego na boisko wychodzi £ukasz Fabiañski.
|

|
5.19 |
|
Hepulka |
- Co¶ taki markotny, Nowak?
- Aaa... Mia³em przygodê noworoczn±.
Wracam do domu z Sylwestra, a tu przed domem syrenka mojego najlepszego kolegi Ry¶ka.
’O, ¿esz ty w mordê kopany!’ - my¶lê. I wybi³em mu szybê od strony pasa¿era...
- Fajnie!
- Eee tam fajnie. Wchodzê do domu, a tam kurtka ’Parmalat’ Ry¶ka wisi i stoj± nowiusieñkie butki ’Relaxy’.
To ja mu kurtkê poci±³em, a od butów oderwa³em podeszwy.
- Super!
- Aj tam, super... Wchodzê do sypialni, patrzê a tam Rysiek siê m¶ci na mojej ¿onie za tê szybê, kurtkê i buty! |

|
5.23 |
|
Hepulka |
Spotykaj± siê dwaj milionerzy:
- S³uchaj, takiego s³onia ¿em kupi³.
- S³onia? Na cholerê?
- Pos³uchaj. On mi trawê kosi ko³o willi ka¿dego ranka. Dzieci do szko³y odprowadza.
Przywozi je potem z powrotem. Lekcje za nie odrabia. Czaisz? ¦niadanie, obiad, siê rozumie, robi.
Noc± domu pilnuje.
- Niemo¿liwe.
- No, to Ci mówiê. Taki jest ten s³oñ i ju¿.
- S³oñ?
- S³oñ.
- To sprzedaj mi go!
- Chyba¶ z byka spad³. Takiego s³onia?
- No!
- No, nie wiem. Sze¶æ melonów.
- Powali³o Ciê. Cztery.
- Ciebie powali³o. Piêæ.
- Dobra, niech bêdzie piêæ.
- Stoi.
Tydzieñ pó¼niej.
- S³uchaj. Co¶ nie tak z tym s³oniem.
- Co niby?
- A wiesz, on jest dziwny jaki¶. Ca³y trawnik, kwiaty, wszystko podepta³.
Noc± ryczy jak pot³uczony, spaæ nie daje. Rozpierdzieli³ w drobny mak letni domek dla go¶ci.
A dzi¶, od rana, zabra³ siê za demonta¿ mojej willi.
- No, co¶ Ty.. Po jakiego grzyba Ty tak o nim ¼le mówisz?
- A czemu by nie?
- Nie sprzedasz go pó¼niej! |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Spotyka siê dwóch znajomych, którzy nie widzieli siê ju¿ od wielu lat:
- Co u Ciebie s³ychaæ?
- Nic szczególnego, o¿eni³em siê, mam dzieci...
- Ile?
- Och, najpierw urodzi³y siê bli¼niaki, potem urodzi³y siê bli¼niaczki, potem znowu bli¼niaki,
po dwóch latach znowu bli¼niaczki, a teraz za trzy miesi±ce ¿ona ma urodziæ kolejne bli¼niaki...
- Co?! - Dziwi siê kolega - Za ka¿dym razem masz bli¼niaki?
- No nie, by³y takie razy, ¿e nic siê nie urodzi³o... |

|
5.18 |
|
Hepulka |
Teleturniej ”Milionerzy”. Marian bezproblemowo dochodzi do fina³u. Dostaje pytanie i nie wie!
- Mo¿e skorzysta pan z którego¶ z kó³ ratunkowych? - podsuwa Urbañski.
- Ok, zadzwoniê do przyjaciela.
Dzwoni.
- Leszek?
- Tak.
- Tu Marian - z ”Milionerów” dzwoniê. Pytanie mam! Masz piêtna¶cie sekund!
- Wal, Marian!
- Podpowiedz: Poprosiæ o pomoc publiczno¶æ czy wzi±æ ”pó³ na pó³”? |

|
5.19 |
|
Hepulka |
- Panie Marianie za tak± cenê u¿ywanego auta to pan na pewno do raju nie pójdzie.
- A ja panu mówiê, ¿e pójdê.
- W jaki sposób?
- Pan my¶lisz, ¿e to dla mnie sztuka? Ca³kiem po prostu.
Kiedy stanê przed rajem, otworzê drzwi, zajrzê i zamknê,
a potem jeszcze raz otworzê i zamknê. potem znowu otworzê i zamknê.
Wtedy anio³, strzeg±cy wrót raju, bêdzie mia³ tego do¶æ i zawo³a: ”Wchodzisz czy nie wchodzisz”! Wtedy ja wejdê. |

|
5.20 |
|
Hepulka |
¯ona do spó¼nionego mê¿a wracaj±cego do domu:
- Gdzie Ty by³e¶ tyle czasu?
- U Mariana na bryd¿u!
¯ona dzwoni do Mariana i pyta:
- By³ u Ciebie mój m±¿?
- Jak to by³?! Siedzi i w³a¶nie rozdaje! |

|
5.25 |
|
Hepulka |
Facet podchodzi do kolegi pyta:
- Zgadzasz siê na udzia³ w seksie zbiorowym?
- A kto w nim bierze udzia³?
- Ja, ty i twoja ¿ona.
- Nie, nie zgadzam siê.
- No to ciê skre¶lam z listy.
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
Matka spyta³a syna:
- Co twojej dziewczynie podoba siê w tobie?
- Uwa¿a, ¿e jestem przystojny, utalentowany, m±dry i ¿e ¶wietnie tañczê.
- A co tobie siê w niej podoba?
- To, ¿e uwa¿a, ¿e jestem przystojny, utalentowany, m±dry i ¿e ¶wietnie tañczê. |

|
5.28 |
|
Hepulka |
- Szczerze, Wysoki S±dzie, nie mia³em pojêcia ile ona ma lat.
Ten czarny makija¿ dooko³a oczu by³ myl±cy.
- Nie to jest przedmiotem sprawy.
Prosz± pamiêtaæ, ¿e nie jest pan oskar¿ony o seks z nieletni±, tylko o seks z pand±. |

|
5.28 |
|
Hepulka |
W³a¶nie zrobi³em dobry uczynek. Odda³em wszystkie pieni±dze z portfela biednemu dresowi.
Czu³em siê naprawdê nieswojo i ¿al mi siê go zrobi³o w koñcu jedyn± rzecz±, któr± posiada³ by³ d³ugi nó¿.
|

|
5.27 |
|
|
Hepulka |
Rozmawia dwóch kolegów:
- Je¶li jedna osoba ma biegunkê, a druga zatwardzenie, to która sra rzadziej? |

|
5.28 |
|
Hepulka |
W publicznej toalecie kabinki oddzielone s± tylko cieñk± ¶ciank±, od do³u i góry szeroki prze¶wit.
W sumie wszystko s³ychaæ, co siê dzieje obok.
W jednej z kabin s³ychaæ rozpaczliwe:
- Aaaaaaaaaaaeeeeeeeeeeee!
W drugiej równie¿ rozlega siê dono¶ne:
- Eeee, eeee, eeee, eeee, eeee...
Znów z pierwszej:
- Aaaaaaeeeeeeeeeeeeeeeee!
Druga kabina odpowiada:
- Eeee, eeee, eeee, eeee....
W pierwszej:
- Aeeeeee... Plum!
Z drugiej:
- O, gratulujê!
Pierwsza:
- Nie ma czego, to mój smartfon. |

|
5.33 |
|
Hepulka |
Smartfon to jest super rzecz...
Mo¿na sobie porozmawiaæ ze znajomymi... nie oferuj±c im nic do picia!
|

|
5.25 |
|
Hepulka |
Ojciec odbiera pociechê z przedszkola. Nagle zwraca siê do opiekunki:
- Proszê Pani, ale to nie jest moje dziecko!
- A co za ró¿nica i tak Pan jutro je przyprowadzi. |

|
5.35 |
|
Hepulka |
- Po¿ycz mi sto z³otych.
- ¯yczê ci stu z³otych. |

|
5.30 |
|
Hepulka |
- Mój dziadek nie ¿yje. Staro¶æ go zabi³a.
- Przecie¿ wpad³ pod samochód..
- Gdyby nie staro¶æ zd±¿y³by uciec. |

|
5.29 |
|
Hepulka |
Przychodzi do szpitala kolega odwiedziæ Mariana po wypadku:
- O cholera! Marian!! Czo³g Ciê przejecha³? Strasznie wygl±dasz!
Zagipsowany na amen odpowiada:
- Najpierw przejecha³o mnie auto jak spad³em z konia...
- Jezu!
- Potem by³ tramwaj, lokomotywa...
- Chryste Panie!!! Co by³o dalej?
- Na koñcu by³ ³abêd¼...
- Co ty mówisz? £abêd¼?
- Tak. £abêd¼ by³ ostatni, bo ten dupek operator dopiero wtedy zatrzyma³ karuzelê... |

|
5.27 |
|
Hepulka |
Po którym¶ tam wspólnym wyj¶ciu ch³opak pierwszy raz zabiera dziewczynê do siebie.
Zanim otworzy³ drzwi, ona mówi:
- Wiesz, ja potrafiê poznaæ, jakim kochankiem jest mê¿czyzna po tym, jak otwiera drzwi.
- Aaa... Mo¿esz podaæ jaki¶ przyk³ad?
- No tak, na przyk³ad je¶li facet mocno wpycha klucz do zamka i otwiera drzwi szarpniêciem,
to znaczy, ¿e jest brutalny w ³ó¿ku i nie nadaje siê dla mnie.
A taki, który otwiera drzwi bardzo d³ugo, jakby nie móg³ znale¼æ dziurki,
takiemu brak do¶wiadczenia i on te¿ siê dla mnie nie nadaje.
A Ty, kochanie? Jak Ty otwierasz drzwi? ?
- Hmm... Ja... Zanim cokolwiek zrobiê, to najpierw li¿ê zamek! |

|
5.25 |
|
Hepulka |
Spacerowa³ sobie kole¶ ulic±, podchodzi do niego cyganka i mówi:
- Za stówkê mogê przeczytaæ Twoj± liniê mi³o¶ci i powiedzieæ jak± bêdziesz mia³ romantyczn± przysz³o¶æ.
Kole¶ pomy¶la³, ¿e mo¿e siê dowie jaka kobieta na niego czeka i siê zgodzi³. Kobieta ogl±da jego d³oñ i mówi:
- Widzê, ¿e nie masz obecnie dziewczyny.
- Tak, to prawda.
- O mój Bo¿e, Ty jeste¶ naprawdê samotny, prawda?
- Tak, to prawda, sk±d to wiesz? Czy to wszystko mo¿na wyczytaæ z linii mi³o¶ci?
- Z linii mi³o¶ci? Nie, z odcisków.. |

|
5.21 |
|
Hepulka |
Podczas przerwy w teatrze Marian poszed³ do toalety.
- Wspania³a sztuka, prawda? - odzywa siê stoj±cy obok facet.
- Proszê mi nie zagl±daæ do pisuaru!
|

|
5.26 |
|
Hepulka |
Proces s±dowy:
- Jest pan oskar¿ony o to ,¿e uderzy³ pan poszkodowanego dwa razy w twarz .
Czy chce pan co¶ dodaæ?
- Nie Wysoki S±dzie my¶lê ,¿e to mu wystarczy. |

|
5.27 |
|
Hepulka |
Nie przypominam sobie, ¿ebym by³ wczoraj w jakiej¶ knajpie, co z
drugiej strony mo¿e ¶wiadczyæ o tym, ¿e by³em wczoraj w knajpie... |

|
5.23 |
|
Hepulka |
- Czy jest pan ¿onaty? - pyta krawiec klienta
- Tak
- W takim razie mogê panu zaproponowaæ jedn± tajn± kieszeñ w marynarce. |

|
5.22 |
|
Hepulka |
- Wiesz, co zazwyczaj mówi± do mnie kobiety, gdy pytam je o seks?
- Nie.
- A sk±d wiedzia³e¶?! |

|
5.22 |
|
Hepulka |
- Jak facet wyobra¿a sobie romantyczny wieczór?
- Mecz pi³ki no¿nej przy blasku ¶wiec. |

|
5.16 |
|
|